GPW: WIG20 na symbolicznym plusie, ale wciąż poniżej 2400 pkt
Nowy tydzień w Europie rozpoczął się dość słabo, jednak polski indeks blue chipów radził sobie nieco lepiej od innych wskaźników na kontynencie. Pół godziny po starcie handlu WIG20 rósł o ok. 0,3%. Na plusie znajdował się też turecki XU100. Zarówno indeksy średnich, jak i małych spółek oscylowały wokół wartości z piątkowego zamknięcia. W tym czasie główne indeksy Starego Kontynentu znajdowały się pod kreską.
Rano poznaliśmy wypowiedzi ekspertów na temat stóp procentowych. Jeden z członków RPP uznał, że nie ma już możliwości ich dalszego obniżania. Przy okazji szef NBP Marek Belka uznał, że w najbliższych 2 latach nie ma większej szansy, żeby inflacja przekroczyła poziom 2%.
Spadki w Europie powodowane były jednak głównie słabą sesją w Stanach Zjednoczonych, gdzie np. NASDAQ pikował na poziomie ok. 2,5%. Lepiej było np. w Chinach, gdzie wsparciem były zadowalające dane na temat handlu zagranicznego. Eksport wzrósł w ujęciu rocznym o 15,3%, a import o 7,0%.
Wczesnym popołudniem WIG20 wciąż wyglądał dość nieźle na tle innych europejskich wskaźników, jednak liderem wzrostów na Starym Kontynencie był turecki XU100, który znajdował się już ok. 1,5% nad kreską. Polski indeks blue chipów znajdował się w tym czasie ok. 0,6% na plusie, jednak WIG50 oraz WIG250 notowały zniżki wartości. Niemiecki DAX i francuski CAC40 rosły o ok. 0,3%.
O tej porze wiedzieliśmy już, że NBP opublikował nowe prognozy względem polskiej inflacji, które zakładają, że wyniesie ona 0,2% w tym roku i 1,2% w kolejnym. Cała nasza gospodarka ma się natomiast rozwijać w 2015r. w tempie 3,3%.
Dziś wczesnym popołudniem warto było zwrócić uwagę na sytuację na rynku surowcowym, gdzie ceny ropy naftowej w ciągu miesiąca spadły o niemal 10%, a aktualna cena ropy brent to niecałe 89 dolarów.
W dalszej części poniedziałkowej sesji WIG20 znajdował się minimalnie powyżej granicy 2400 pkt. Chociaż główne amerykańskie indeksy rozpoczęły sesję pod kreską, to jednak dość szybko zaczęły odrabiać straty.
Ze względu na brak istotnych danych makroekonomicznych, sytuacja nie zmieniła się już w znacznym stopniu, jednak WIG20 nie zdołał utrzymać się ponad granicą 2400 pkt. Niemniej jednak rósł dziś o 0,07%, co daje mu 2394,22 pkt. WIG30 znajdował się 0,03% powyżej zera. Minimalnie nad kreską był też indeks małych spółek (0,02%), jednak WIG50 pikował na poziomie 0,54%.
Najmocniejszy wśród blue chipów był dziś Eurocash, którego papiery drożały o 2,33%. Największa przecena dotknęła akcji Synthosu, które taniały o 5,24%. Bardzo słabo wypadło też Orange Polska, które traciło na wartości 3,64%.
Europejskie indeksy w większości odbiły się od porannych spadków. W momencie zamykania sesji niemiecki DAX zyskiwał na wartości 0,27%, francuski CAC40 rósł o 0,12%, a brytyjski FTSE o 0,41%.
Spadki w Europie powodowane były jednak głównie słabą sesją w Stanach Zjednoczonych, gdzie np. NASDAQ pikował na poziomie ok. 2,5%. Lepiej było np. w Chinach, gdzie wsparciem były zadowalające dane na temat handlu zagranicznego. Eksport wzrósł w ujęciu rocznym o 15,3%, a import o 7,0%.
Wczesnym popołudniem WIG20 wciąż wyglądał dość nieźle na tle innych europejskich wskaźników, jednak liderem wzrostów na Starym Kontynencie był turecki XU100, który znajdował się już ok. 1,5% nad kreską. Polski indeks blue chipów znajdował się w tym czasie ok. 0,6% na plusie, jednak WIG50 oraz WIG250 notowały zniżki wartości. Niemiecki DAX i francuski CAC40 rosły o ok. 0,3%.
O tej porze wiedzieliśmy już, że NBP opublikował nowe prognozy względem polskiej inflacji, które zakładają, że wyniesie ona 0,2% w tym roku i 1,2% w kolejnym. Cała nasza gospodarka ma się natomiast rozwijać w 2015r. w tempie 3,3%.
Dziś wczesnym popołudniem warto było zwrócić uwagę na sytuację na rynku surowcowym, gdzie ceny ropy naftowej w ciągu miesiąca spadły o niemal 10%, a aktualna cena ropy brent to niecałe 89 dolarów.
W dalszej części poniedziałkowej sesji WIG20 znajdował się minimalnie powyżej granicy 2400 pkt. Chociaż główne amerykańskie indeksy rozpoczęły sesję pod kreską, to jednak dość szybko zaczęły odrabiać straty.
Najmocniejszy wśród blue chipów był dziś Eurocash, którego papiery drożały o 2,33%. Największa przecena dotknęła akcji Synthosu, które taniały o 5,24%. Bardzo słabo wypadło też Orange Polska, które traciło na wartości 3,64%.
Europejskie indeksy w większości odbiły się od porannych spadków. W momencie zamykania sesji niemiecki DAX zyskiwał na wartości 0,27%, francuski CAC40 rósł o 0,12%, a brytyjski FTSE o 0,41%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.