GPW: WIG20 na plusie - powoli zbliża się do 2500 pkt
We wtorek WIG20 znów wystartował na minusie. W sporym stopniu było to związane z akcjami PKO BP, które dziś po raz pierwszy notowane były bez dywidend. WIG50 oraz WIG250 oscylowały rano wokół poziomu z wczorajszego zamknięcia, przy czym wskaźnik średnich spółek minimalnie zwyżkował. Polscy inwestorzy czekali dziś na istotne dane z rynku pracy.
Najważniejsze wskaźniki na europejskich parkietach również rozpoczęły dzisiejszą sesję od nieznacznych spadków wartości, idąc tym samym w ślady japońskiego Nikkei 225. Po pierwszych 30 minutach zarówno niemiecki DAX, francuski CAC40, jak i brytyjski FTSE pikowały na poziomie wynoszącym ok. 0,2%.
Wczesnym popołudniem sytuacja na warszawskim parkiecie wyglądała trochę lepiej, a pomógł w tym niezły odczyt niemieckiego indeksu ZEW przedstawiającego nastroje tamtejszych analityków i inwestorów instytucjonalnych. Choć 5 raz z kolei spadł, to był wyraźnie wyższy od założeń i wyniósł w tym miesiącu 6,9 pkt wobec prognozowanych 4,8 pkt.
WIG20 oraz WIG50 odrabiały poranne straty, a WIG250 już od ok. 10:00 znajdował się nad kreską. Mimo to, na giełdach Europy Zachodniej wciąż przeważały wynoszące ok. 0,5% spadki wartości najważniejszych wskaźników. W słabych nastrojach byli Brytyjczycy, którzy z niecierpliwością oczekują wyników referendum dotyczącego niepodległości Szkocji.
Chociaż popołudniu poznaliśmy ważne dane z polskiego rynku pracy, to jednak nie miały one większego znaczenia dla sytuacji na rodzimym parkiecie. Według opublikowanych dziś danych GUS, średnie wynagrodzenie wzrosło o 3,5% r/r, a zatrudnienie zwiększyło się na przestrzeni roku o 0,7%. To dane nieco niższe od przewidywań.
W gronie największych polskich spółek przeważająca część jednostek znajdowała się pod kreską, jednak wyraźne wzrosty dotyczyły 4 blue chipów. Były nimi OKN Orlen, Tauron, Pekao S.A. oraz KGHM. Do końca dnia nie miały pojawić się już żadne informacje mogące w znaczny sposób zmienić obraz rynku.
Handel na amerykańskiej Wall Street rozpoczął się od nieznacznych spadków głównych indeksów. Amerykanie żyją już jutrzejszą informacją o decyzji podjętej przez Rezerwę Federalną w sprawie programu luzowania polityki monetarnej QE3.
Mimo porannego spadku wartości, WIG20 zakończył wtorkową sesję 0,35% na plusie, co pozwoliło mu się znowu zbliżyć do poziomu 2500 pkt (2498,48 pkt). WIG30 rósł o 0,37%, a wskaźniki średnich i małych spółek znajdowały się odpowiednio 0,0,94% oraz 0,27% nad kreską.
Plusowy wynik indeks naszych blue chipów zawdzięcza zaledwie 5 spółkom notującym wzrosty wartości. Liderem wzrostów był Tauron (2,88%). Poza nim, zwyżkę wartości odnotowały jeszcze tylko LPP (2,47%), PKN Orlen (1,98%), KGHM (1,91%) i Pekao (1,64%). Wartość 3 dużych spółek nie uległa zmianie wobec wyniku z poniedziałkowej sesji. Były to Alior Bank, BZ WBK i Orange. Najmocniejsza przecena widoczna była w przypadku akcji Eurocashu (-2,03%).
WIG20 wypadł dzisiaj lepiej od najważniejszych indeksów Starego Kontynentu. W momencie zamykania sesji niemiecki DAX pikował na poziomie 0,28%, francuski CAC40 kurczył się o 0,44%, a brytyjski FTSE o 0,18%. Dobrze poradził sobie natomiast rosyjski RTS, którego wartość rosła we wtorek o 0,61%.
Wczesnym popołudniem sytuacja na warszawskim parkiecie wyglądała trochę lepiej, a pomógł w tym niezły odczyt niemieckiego indeksu ZEW przedstawiającego nastroje tamtejszych analityków i inwestorów instytucjonalnych. Choć 5 raz z kolei spadł, to był wyraźnie wyższy od założeń i wyniósł w tym miesiącu 6,9 pkt wobec prognozowanych 4,8 pkt.
WIG20 oraz WIG50 odrabiały poranne straty, a WIG250 już od ok. 10:00 znajdował się nad kreską. Mimo to, na giełdach Europy Zachodniej wciąż przeważały wynoszące ok. 0,5% spadki wartości najważniejszych wskaźników. W słabych nastrojach byli Brytyjczycy, którzy z niecierpliwością oczekują wyników referendum dotyczącego niepodległości Szkocji.
Chociaż popołudniu poznaliśmy ważne dane z polskiego rynku pracy, to jednak nie miały one większego znaczenia dla sytuacji na rodzimym parkiecie. Według opublikowanych dziś danych GUS, średnie wynagrodzenie wzrosło o 3,5% r/r, a zatrudnienie zwiększyło się na przestrzeni roku o 0,7%. To dane nieco niższe od przewidywań.
Handel na amerykańskiej Wall Street rozpoczął się od nieznacznych spadków głównych indeksów. Amerykanie żyją już jutrzejszą informacją o decyzji podjętej przez Rezerwę Federalną w sprawie programu luzowania polityki monetarnej QE3.
Mimo porannego spadku wartości, WIG20 zakończył wtorkową sesję 0,35% na plusie, co pozwoliło mu się znowu zbliżyć do poziomu 2500 pkt (2498,48 pkt). WIG30 rósł o 0,37%, a wskaźniki średnich i małych spółek znajdowały się odpowiednio 0,0,94% oraz 0,27% nad kreską.
Plusowy wynik indeks naszych blue chipów zawdzięcza zaledwie 5 spółkom notującym wzrosty wartości. Liderem wzrostów był Tauron (2,88%). Poza nim, zwyżkę wartości odnotowały jeszcze tylko LPP (2,47%), PKN Orlen (1,98%), KGHM (1,91%) i Pekao (1,64%). Wartość 3 dużych spółek nie uległa zmianie wobec wyniku z poniedziałkowej sesji. Były to Alior Bank, BZ WBK i Orange. Najmocniejsza przecena widoczna była w przypadku akcji Eurocashu (-2,03%).
WIG20 wypadł dzisiaj lepiej od najważniejszych indeksów Starego Kontynentu. W momencie zamykania sesji niemiecki DAX pikował na poziomie 0,28%, francuski CAC40 kurczył się o 0,44%, a brytyjski FTSE o 0,18%. Dobrze poradził sobie natomiast rosyjski RTS, którego wartość rosła we wtorek o 0,61%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.