GPW: WIG20 na minimalnym minusie, dużo lepiej od głównych indeksów Europy
Początek środowej sesji nie był najlepszy. Zarówno warszawscy inwestorzy, jak i ci działający na głównych europejskich parkietach chętniej sprzedawali, niż kupowali akcje. Spadki najważniejszych indeksów giełdowych wynosiły w pierwszej godzinie handlu ok. 0,5%. Wpływ na pogorszenie się nastrojów w Europie miały ostatnie notowania w USA i na giełdach azjatyckich.
Dzisiaj rano znane były już odczyty PMI dla sektora usługowego wielu krajów. W Chinach wzrost o 0,1 pkt do poziomu 51,2 pkt był zawodem. Natomiast zadowalające były dane z Hiszpanii, gdzie wskaźnik wyniósł 47,3 pkt wobec 44,4 pkt w poprzednim miesiącu. PMI sektora usługowego dla Niemiec i Francji były zgodne z prognozami analityków.
Po pierwszej godzinie sesji na warszawskim parkiecie w najlepszej sytuacji było TP S.A., którego papiery drożały o ok. 1,5%. Na drugim biegunie znajdował się BRE Bank, którego papiery taniały o ok. 1,8%. Ok. 1-procentowe spadki wartości notowały też Synthos i Eurocash.
Jeszcze przed południem pojawiły się dane dotyczące brytyjskiego PMI dla usług. Były one w pełni satysfakcjonujące - indeks wzrósł z poziomu 52,9 pkt do 54,9 pkt. To wynik lepszy także od przewidywań analityków (53,1 pkt). Mimo tak dobrego odczytu tamtejszy FTSE pikował na poziomie niemal 1%. Pogarszała się też sytuacja na innych giełdach Starego Kontynentu.
Gorsze nastroje w Europie były głównie powodem słabych danych opublikowanych przez Eurostat. Okazało się, że po skorygowaniu PKB za I kwartał wyniosło ono -1,1%, a nie jak wcześniej sądzono -0,9%. Spadało nie tylko PKB, ale słaba była również sprzedaż detaliczna w strefie euro.
Popołudniu dowiedzieliśmy się, że Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć stopy procentowe o kolejnych 0,25%. Stopa referencyjna bije więc kolejny rekord, wynosząc tylko 2,75%. Jak zwykle, wyjaśnienie decyzji RPP miało zostać podane podczas konferencji planowanej na godzinę 16:00.
Ponadto, otrzymaliśmy ważne informacje zza Oceanu. Według raportu ADP, dotyczącego wzrostu liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym, bez uwzględnienia rolnictwa, w maju pojawiło się tylko 135 tysięcy nowych wakatów. To więcej niż poprzednio (119 tysięcy), ale mniej od prognoz (160 tysięcy). Warto też zaznaczyć, że skorygowane zostały dane z kwietnia – obniżono je ze 119 tysięcy do 113 tysięcy. W późniejszych godzinach dowiedzieliśmy się jeszcze, że amerykański wskaźnik aktywności ISM wzrósł w ostatnim miesiącu o 0,6 pkt względem kwietnia i wyniósł 53,7 pkt. To wynik o 0,2 pkt lepszy od prognoz.
Jeśli natomiast chodzi o decyzję RPP dotyczącą obniżenia stóp procentowych o kolejnych 0,25%, to była ona powodowana słabnącą aktywnością gospodarczą na świecie. Dodatkowo, wpływ na obcięcie stóp miały kiepskie prognozy, według których na razie nie należy oczekiwać większej poprawy. To natomiast negatywnie oddziałuje na wzrost PKB w naszym kraju, pośrednio pogarszając też sytuację na rynku pracy.
Indeks rodzimych blue chipów zakończył środową sesję pod kreską, tracąc na wartości 0,06%, co daje mu na chwilę obecną 2461,51 pkt. Indeksy średnich i małych spółek zanotowały dzisiaj wzrosty na poziomie 1,82% i 0,33%.
W zestawieniu największych polskich jednostek na czele znalazła się dziś spółka JSW, której papiery drożały o 2,20%. Najbardziej taniały natomiast walory Asseco Poland (-1,53%) oraz PKO BP (-1,52%). Chociaż WIG20 skończył dzisiejszą sesję na minusie, to jednak poradził sobie lepiej od głównych indeksów naszego kontynentu. Niemiecki DAX pikował na poziomie 1,20%, francuski CAC40 tracił na wartości 1,87%, a brytyjski FTSE aż 2,12%.
Po pierwszej godzinie sesji na warszawskim parkiecie w najlepszej sytuacji było TP S.A., którego papiery drożały o ok. 1,5%. Na drugim biegunie znajdował się BRE Bank, którego papiery taniały o ok. 1,8%. Ok. 1-procentowe spadki wartości notowały też Synthos i Eurocash.
Jeszcze przed południem pojawiły się dane dotyczące brytyjskiego PMI dla usług. Były one w pełni satysfakcjonujące - indeks wzrósł z poziomu 52,9 pkt do 54,9 pkt. To wynik lepszy także od przewidywań analityków (53,1 pkt). Mimo tak dobrego odczytu tamtejszy FTSE pikował na poziomie niemal 1%. Pogarszała się też sytuacja na innych giełdach Starego Kontynentu.
Gorsze nastroje w Europie były głównie powodem słabych danych opublikowanych przez Eurostat. Okazało się, że po skorygowaniu PKB za I kwartał wyniosło ono -1,1%, a nie jak wcześniej sądzono -0,9%. Spadało nie tylko PKB, ale słaba była również sprzedaż detaliczna w strefie euro.
Ponadto, otrzymaliśmy ważne informacje zza Oceanu. Według raportu ADP, dotyczącego wzrostu liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym, bez uwzględnienia rolnictwa, w maju pojawiło się tylko 135 tysięcy nowych wakatów. To więcej niż poprzednio (119 tysięcy), ale mniej od prognoz (160 tysięcy). Warto też zaznaczyć, że skorygowane zostały dane z kwietnia – obniżono je ze 119 tysięcy do 113 tysięcy. W późniejszych godzinach dowiedzieliśmy się jeszcze, że amerykański wskaźnik aktywności ISM wzrósł w ostatnim miesiącu o 0,6 pkt względem kwietnia i wyniósł 53,7 pkt. To wynik o 0,2 pkt lepszy od prognoz.
Jeśli natomiast chodzi o decyzję RPP dotyczącą obniżenia stóp procentowych o kolejnych 0,25%, to była ona powodowana słabnącą aktywnością gospodarczą na świecie. Dodatkowo, wpływ na obcięcie stóp miały kiepskie prognozy, według których na razie nie należy oczekiwać większej poprawy. To natomiast negatywnie oddziałuje na wzrost PKB w naszym kraju, pośrednio pogarszając też sytuację na rynku pracy.
Indeks rodzimych blue chipów zakończył środową sesję pod kreską, tracąc na wartości 0,06%, co daje mu na chwilę obecną 2461,51 pkt. Indeksy średnich i małych spółek zanotowały dzisiaj wzrosty na poziomie 1,82% i 0,33%.
W zestawieniu największych polskich jednostek na czele znalazła się dziś spółka JSW, której papiery drożały o 2,20%. Najbardziej taniały natomiast walory Asseco Poland (-1,53%) oraz PKO BP (-1,52%). Chociaż WIG20 skończył dzisiejszą sesję na minusie, to jednak poradził sobie lepiej od głównych indeksów naszego kontynentu. Niemiecki DAX pikował na poziomie 1,20%, francuski CAC40 tracił na wartości 1,87%, a brytyjski FTSE aż 2,12%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.