Afera w naszym rządzie miała jednak pewien wpływ na sytuację złotówki, która na rynku walutowym nieznacznie traciła względem dolara amerykańskiego. Mimo spadków wartości najważniejszych wskaźników azjatyckich, sesja w Europie rozpoczęła się dość dobrze, a główne indeksy na parkietach Starego Kontynentu minimalnie zyskiwały na wartości. Po pierwszych 15 min. Niemiecki DAX i francuski CAC40 rosły o ok. 0,3%, a brytyjski FTSE zwyżkował na poziomie wynoszącym ok. 0,1%.

Wczesnym popołudniem na europejskie rynki powrócił temat Grecji i jej coraz bardziej prawdopodobnej niewypłacalności, natomiast polscy inwestorzy zaczynali reagować na rodzime problemy w rządzie. Podczas gdy główne indeksy w Europie zwiększały swoje wcześniejsze wzrosty, to WIG20 znajdował się ok. 0,1% poniżej zera.

Po mocnym wczorajszym wzroście wartości, akcje KGHM taniały w połowie sesji o ok. 1,8%. W dużej mierze było to powodowane spadkiem cen miedzi. Nieźle wypadał natomiast m.in. PKN Orlen rosnący o ok. 2,2%, mimo że jest to spółka zależna od Skarbu Państwa, a te dziś w większości wyraźnie pikowały. W tym czasie DAX rósł już o ok. 0,8%, CAC40 o ok. 0,5%, a FTSE o ok. 0,3%. Co ciekawe, mimo rosnącego niepokoju większości europejskich polityków dotyczącego bankructwa Hellady, greccy inwestorzy byli w świetnych nastrojach, a tamtejszy ATHEX rósł o ok. 6,6%.

W następnych godzinach najważniejszy wskaźnik greckiej giełdy powiększył swoją zwyżkę i znajdował się już ok. 8% nad kreską, a o ponad 2% spadała rentowność tamtejszych obligacji 10-letnich. O tej porze zarówno DAX, jak i CAC40 rosły o ponad 1%. WIG20 wciąż był pod kreską, a towarzyszył mu tam jedynie rosyjski RTS. Wśród naszych dużych spółek najwięcej, bo przeszło 2% zyskiwały na wartości PKN Orlen i Energa. Najbardziej, bo o ponad 3% pikowała Bogdanka.

Przed zakończeniem dnia handlowego dowiedzieliśmy się jeszcze tylko, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła w USA 279 tysięcy, czyli o 2 tysiące więcej niż tydzień wcześniej i o tyle samo więcej, niż zakładały prognozy.

Mimo dobrych nastrojów na kontynencie, WIG20 nie zdołał wybić się nad kreskę i po jednym dniu przerwy powrócił na poziom minusowy, kurcząc się o 0,03%. Wskaźnik naszych blue chipów notuje aktualnie 2383,87 pkt. WIG30 zwyżkował na symbolicznym poziomie 0,02%. Pod kreską były wskaźniki średnich i małych spółek, które traciły na wartości odpowiednio 0,27% i 0,58%.

Pod kreską znalazło się dziś 7 dużych polskich spółek, a najbardziej przecenione zostały walory należące do Bogdanki (-5,51%) i Asseco Poland (-3,77%). Najlepiej wypadł w czwartek PKN Orlen (2,10%).

Nastroje w Europie nieco ostygły w drugiej połowie sesji, ale pozostały zdecydowanie lepsze niż w Warszawie. Niemiecki DAX zakończył dzień ze zwyżką wartości na poziomie 0,60%, francuski CAC40 znajdował się 0,74% powyżej zera, a brytyjski FTSE zyskiwał na wartości 0,24%. Węgierski BUX rósł o 1,14%, portugalski PSI o 1,16%, ale największym zaskoczeniem był grecki ATHEX, który w momencie zamykania sesji rósł o 8,16%!