GPW: WIG20 minimalnie na plusie
Dzisiaj nie spodziewano się żadnych istotnych odczytów, jednak inwestorzy najprawdopodobniej skupieni byli i tak na jutrzejszej decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Jest praktycznie pewnym, że zostaną one podniesione. Polscy gracze będą mieli natomiast możliwość odrobienia wczorajszych, dużych spadków wartości głównych indeksów.
Przyczyny wczorajszych spadków na warszawskiej GPW nie są do końca jasne. W Europie inwestorzy mogli być natomiast zainteresowani niepewnością na Wyspach Brytyjskich po osłabieniu pozycji premier Theresy May, której partia nie uzyska samodzielnych rządów. Dziś na notowania nie miały wpłynąć dane ani z Polski, ani z Europy.
Niestety, polski graczom giełdowym wystarczyło siły tylko na chwilową próbę powrotu na plus, a już wczesnym popołudniem WIG20 znowu znajdował się pod kreską. Na najważniejszych parkietach Starego Kontynentu widoczne były zwyżki, aczkolwiek ich skala była niewielka. Wiele wskazywało na to, że inwestorzy na poważnie ruszą do handlu dopiero po środowej decyzji FED.
Choć nie pojawiły się już żadne bodźce, które mogłyby zachęcić polskich graczy do nabywania akcji, to jednak w drugiej połowie dnia nasi inwestorzy postarali się i podźwignęli WIG20 nad kreskę. Ostatecznie znajdował się on dzisiaj 0,32% na plusie, notując 2302,41 pkt, czyli jeszcze daleko mu do prawdziwego odbicia, ale przynajmniej utrzymał się powyżej istotnej ariery psychologicznej. WIG30 zyskał na wartości 0,27%, a wskaźniki średnich i małych spółek rosły odpowiednio o 0,17% i 0,36%.
Jednym rodzimym blue chipem, którego papiery były wyraźniej przecenione, był KGHM, który tracił na wartości 1,17%. Największe wzrosty wartości notowały dwa banki: mBank (2,29%) i PKO BP (1,96%), choć ponad 1% powyżej zera było też Orange Polska (1,24%).
W Europie wtorkowa sesja wypadła tak samo spokojnie, jak w Polsce. Niemal na wszystkich parkietach widoczne były zwyżki wartości. Niemiecki DAX był 0,59% na plusie, francuski CAC40 zyskiwał na wartości 0,40%, brytyjski FTSE rósł o 0,90%, a włoski MIB o 0,85%.
Niestety, polski graczom giełdowym wystarczyło siły tylko na chwilową próbę powrotu na plus, a już wczesnym popołudniem WIG20 znowu znajdował się pod kreską. Na najważniejszych parkietach Starego Kontynentu widoczne były zwyżki, aczkolwiek ich skala była niewielka. Wiele wskazywało na to, że inwestorzy na poważnie ruszą do handlu dopiero po środowej decyzji FED.
Choć nie pojawiły się już żadne bodźce, które mogłyby zachęcić polskich graczy do nabywania akcji, to jednak w drugiej połowie dnia nasi inwestorzy postarali się i podźwignęli WIG20 nad kreskę. Ostatecznie znajdował się on dzisiaj 0,32% na plusie, notując 2302,41 pkt, czyli jeszcze daleko mu do prawdziwego odbicia, ale przynajmniej utrzymał się powyżej istotnej ariery psychologicznej. WIG30 zyskał na wartości 0,27%, a wskaźniki średnich i małych spółek rosły odpowiednio o 0,17% i 0,36%.
W Europie wtorkowa sesja wypadła tak samo spokojnie, jak w Polsce. Niemal na wszystkich parkietach widoczne były zwyżki wartości. Niemiecki DAX był 0,59% na plusie, francuski CAC40 zyskiwał na wartości 0,40%, brytyjski FTSE rósł o 0,90%, a włoski MIB o 0,85%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.