GPW: WIG20 kontynuuje zyski mimo, że w Europie przeważają spadki
Wczorajsze, dość spore spadki wartości wskaźników na Wall Street obniżyły nieco notowania tych europejskich. Najważniejsze amerykańskie indeksy pikowały na poziomie ok. 1,5%. Na GPW z samego rana na drobnych minusach znajdowały się zarówno WIG20, jak i mWIG40 oraz sWIG80. Również niemiecki DAX, francuski CAC40, jak i brytyjski FTSE delikatnie traciły na wartości. Ich spadki były jednak nie większe, niż 0,5%.
W porannych godzinach najbardziej drożały papiery Asseco Poland, które zwyżkowały na poziomie 1,4%. Jest to ciekawe o tyle, że przychody spółki spadły w porównaniu z poprzednim rokiem. Niemniej jednak, były dużo, bo aż o 15% lepsze, niż przewidywano. W najgorszej sytuacji znajdował się o tej porze Boryszew, którego akcje taniały o 1,9%. Ta spółka zanotowała spadek przychodów netto sięgający przeszło 50% r/r.
W południe na GPW nie było widać większej aktywności inwestorów mimo, że dane dotyczące recesji w Eurolandzie były lepsze od prognoz. W III kwartale tego roku PKB w strefie euro spadło o 0,1% wobec kwartału II. To mniej, niż spodziewali się analitycy zakładający, że będzie to -0,2%. Niemniej jednak, należy przyznać, że drugi kwartalny spadek oznacza już stan recesji.
Główne europejskie wskaźniki giełdowe utrzymywały o tej porze podobny poziom, tracąc na wartości ok. 0,5%. WIG20 stopniowo poprawiał swoją sytuację, jednocześnie pociągając za sobą mWIG40 oraz sWIG80.
Największe zwyżki na GPW nadal notowało Asseco Poland, którego walory zwyżkowały na poziomie przekraczającym 3%. W bardzo dobrej sytuacji był również BRE Bank, którego papiery drożały o 2,9%. Natomiast na drugim końcu listy największych polskich spółek znajdował się Synthos. Przecena jego akcji przekraczała 1%.
Popołudniu sytuacja na europejskich parkietach była nieco gorsza. Najważniejsze indeksy na Starym Kontynencie znajdowały się już ok. 1% poniżej zera. Wszystko wskazywało na to, że na minusach otworzy się również handel na Wall Street. Kiepskie przewidywania względem notowań wskaźników amerykańskich to rezultat słabych wyników finansowych Wall-Martu oraz obniżenia prognoz względem jego przyszłych przychodów.
Co ciekawe, to wyniki Wall-Martu zrobily na inwestorach większe wrażenie, niż dane z amerykańskiego rynku pracy. Te również należy do złych. Okazało się, że w ostatnim tygodniu złożono łącznie 439 tysięcy wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. To dużo więcej, niż we wcześniejszym tygodniu (355 tysięcy) oraz więcej, niż zakładali eksperci (375 tysięcy).
Mimo oczekiwanych spadków głównych indeksów w USA, Nasdaq zyskiwał początkowo na wartości 0,08%. Dow Jones zniżkował natomiast na poziomie 0,17%. W tym czasie wskaźnik polskich blue chipów znajdował się ok. 0,3% nad kreską. Największe zyski notowały Asseco Poland oraz Kernel, a najwięcej traciły na wartości akcje Boryszewa i Synthosu. mWIG40 tracił na wartości przeszło 0,6%, a sWIG80 tracił niemal 0,1%.
Opublikowane dane dotyczące recesji w Eurolandzie sprawiły, że większość europejskich indeksów zakończyła dzień na minusie. DAX tracił na wartości 0,82%, FTSE 0,77%, a CAC40 pikował na poziomie 0,52%. Niemniej jednak, WIG20 po raz kolejny obronił się przed spadkami, zwyżkując w momencie zamknięcia na poziomie 0,21%, co daje mu obecnie 2371,77 pkt. Do końca sesji najlepszymi spółkami były Asseco Poland i Kernel, a najgorszymi Synthos i Boryszew. Indeksy średnich i małych spółek zaliczyły spadki sięgające kolejno 0,55% oraz 0,14%.
W południe na GPW nie było widać większej aktywności inwestorów mimo, że dane dotyczące recesji w Eurolandzie były lepsze od prognoz. W III kwartale tego roku PKB w strefie euro spadło o 0,1% wobec kwartału II. To mniej, niż spodziewali się analitycy zakładający, że będzie to -0,2%. Niemniej jednak, należy przyznać, że drugi kwartalny spadek oznacza już stan recesji.
Główne europejskie wskaźniki giełdowe utrzymywały o tej porze podobny poziom, tracąc na wartości ok. 0,5%. WIG20 stopniowo poprawiał swoją sytuację, jednocześnie pociągając za sobą mWIG40 oraz sWIG80.
Największe zwyżki na GPW nadal notowało Asseco Poland, którego walory zwyżkowały na poziomie przekraczającym 3%. W bardzo dobrej sytuacji był również BRE Bank, którego papiery drożały o 2,9%. Natomiast na drugim końcu listy największych polskich spółek znajdował się Synthos. Przecena jego akcji przekraczała 1%.
Co ciekawe, to wyniki Wall-Martu zrobily na inwestorach większe wrażenie, niż dane z amerykańskiego rynku pracy. Te również należy do złych. Okazało się, że w ostatnim tygodniu złożono łącznie 439 tysięcy wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. To dużo więcej, niż we wcześniejszym tygodniu (355 tysięcy) oraz więcej, niż zakładali eksperci (375 tysięcy).
Mimo oczekiwanych spadków głównych indeksów w USA, Nasdaq zyskiwał początkowo na wartości 0,08%. Dow Jones zniżkował natomiast na poziomie 0,17%. W tym czasie wskaźnik polskich blue chipów znajdował się ok. 0,3% nad kreską. Największe zyski notowały Asseco Poland oraz Kernel, a najwięcej traciły na wartości akcje Boryszewa i Synthosu. mWIG40 tracił na wartości przeszło 0,6%, a sWIG80 tracił niemal 0,1%.
Opublikowane dane dotyczące recesji w Eurolandzie sprawiły, że większość europejskich indeksów zakończyła dzień na minusie. DAX tracił na wartości 0,82%, FTSE 0,77%, a CAC40 pikował na poziomie 0,52%. Niemniej jednak, WIG20 po raz kolejny obronił się przed spadkami, zwyżkując w momencie zamknięcia na poziomie 0,21%, co daje mu obecnie 2371,77 pkt. Do końca sesji najlepszymi spółkami były Asseco Poland i Kernel, a najgorszymi Synthos i Boryszew. Indeksy średnich i małych spółek zaliczyły spadki sięgające kolejno 0,55% oraz 0,14%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.