Pozostałe spośród najważniejszych indeksów Starego Kontynentu także zwyżkowały. Niemiecki DAX po pierwszej godzinie rósł o ok. 0,2%, a francuski CAC40 o ok. 0,7%. Z samego rana dowiedzieliśmy się, że niemiecka gospodarka wzrosła o 1,3% w ujęciu rocznym, co było odczytem zgodnym z prognozami.

Południe jedynie poprawiło sytuację w Europie. Spośród wszystkich najważniejszych wskaźników jedynie grecki ATHEX znajdował się pod kreską. Wyraźnie zwyżkował MIB, który rósł już o ok. 1,6%. Przeszło 1-procentowe zwyżki wartości notowały o tej porze także DAX i hiszpański IBEX. Wzrostom nie przeszkodził nawet kiepski odczyt niemieckiego indeksu ZEW.

Rodzimy wskaźnik blue chipów znajdował się w tym czasie ok. 0,5% powyżej zera. Najbardziej rosnącymi dużymi spółkami były Tauron i Alior Bank, których walory drożały o ponad 2%. Stawkę zamykało PZU, które pikowało najmocniej po tym, jak opublikowano informację o wyjątkowo niskiej dywidendzie za miniony rok.

Optymistycznie wyglądała także sytuacja na amerykańskiej Wall Street, gdzie główne indeksy rozpoczęły sesję od wzrostów sięgających nawet 1%. Ok. godz. 15:00 włoski MIB rósł już o ok. 2,6%. CAC40 zwyżkował na poziomie wynoszącym ok. 2,0%, DAX znajdował się ok. 1,8% nad kreską, a FTSE rósł o ok. 1,1%. Słabiej było w przypadku WIG20, który był ok. 0,6% na plusie.

Indeks największych polskich spółek ostatecznie rósł o 0,67% i notuje 1831,15 pkt. WIG30 zakończył dzień 0,70% nad kreską, a mWIG40 zwyżkował na poziomie 0,37%. Pod kreską dzień zakończył wskaźnik małych spółek, który kurczył się o 0,30%.

WIG20 w dół próbowały ściągnąć głównie PZU, Energa i Alior Bank, które kurczyły się odpowiednio o 1,81%, 1,41% oraz 1,39%. Najlepiej wypadły LPP (3,64%) oraz Tauron (3,47%).

Chociaż WIG20 zakończył wtorek z wynikiem niemal +0,70%, to jednak wypadł bardzo słabo na tle Europy. Niemiecki DAX zyskiwał dziś na wartości 2,18%, francuski CAC40 rósł o 2,46%, brytyjski FTSE o 1,35%, hiszpański IBEX o 2,34%, a włoski MIB aż o 3,34%.