Przed południem WIG20 zdołał zbliżyć się do poziomu, z którego wczoraj zaczął wyraźniej spadać. Nawet minimalne wzrosty indeksu naszych blue chipów nie zdołały się jednak utrzymać dłużej. Opublikowane ok. 11:00 dane na temat koniunktury gospodarczej w Eurolandzie były w większości lepsze od prognoz, ale nie miały większego znaczenia dla polskich inwestorów.

Wczesnym popołudniem WIG20 znowu znajdował się pod kreską, będąc jednym z najsłabszych wskaźników wśród europejskich giełd papierów wartościowych. Kolejny dzień spadków sprawiał, że indeks osiągał dalsze minima. Co więcej, nie było widać szansy na pojawienie się bodźców, które stałyby się dla inwestorów zachętą do kupowania akcji.

Sesja za Oceanem rozpoczęła się spokojnie i można było odnieść wrażenie, że amerykańscy gracze odpoczywają po doprowadzeniu S&P500 do nowego maksimum. Dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wskazały, że przed tygodniem złożono ich 272 tys. wobec prognozowanych 270 tys. Dowiedzieliśmy się też, że PKB w USA wzrosło w II kwartale br. o 3,1% w ujęciu rocznym, czyli o 0,1 punktu procentowego mocniej od przewidywań.

Pod koniec czwartkowej sesji WIG20 znów pikował, ale tym razem skala jego spadku była niższa i wyniosła 0,28%, co daje mu aktualnie 2427,04 pkt. WIG30 malał tylko symbolicznie, bo zaledwie o 0,04%. Lepiej wypadły wskaźniki mniejszych spółek. Grupujący średniaki mWIG40 rósł o 0,80%. Nad kreską znalazł się nawet malejący w ostatnich dniach sWIG80, który dziś rósł o 0,09%.

Największy wzrost wartości zanotowało dzisiaj JSW, którego papiery drożały o 2,89%. Poza tym o 2,65% rósł Alior Bank, a na poziomie 2,62% zwyżkował Eurocash. Na drugim biegunie znajdowały się CCC oraz Asseco Poland, które kurczyły się kolejno o 2,58% i 2,19%. Łącznie na minusach było dziś 6 blue chipów.

Na innych rynkach Starego Kontynentu dzisiejsza sesja także nie wywołała większych emocji. Najważniejszych indeks naszych zachodnich sąsiadów - DAX rósł o 0,37%. Główny indeks paryskiego parkietu - CAC40 zyskiwał na wartości 0,22%, a brytyjski FTSE znajdował się 0,56% nad kreską. Włoski MIB w chwili zamknięcia był 0,15% na minusie, a hiszpański IBEX malał o 0,39%. Zaskoczeniem był grecki ATHEX, rosnący i to aż o 2,46%.