GPW: Udany tydzień po intensywnych spadkach; WIG20 poprawia notowania przed końcem roku
Mimo pierwotnego optymizmu związanego z decyzją Fed o podniesieniu stóp procentowych w USA, tamtejsze indeksy szybko zaczęły mocno pikować. To przełożyło się na spadkowy początek piątkowej sesji w Europie. Także WIG20 po pierwszych 15 minutach znajdował się pod kreską, tracąc na wartości ok. 0,3%. Przed zniżkami obroniły się natomiast wskaźniki średnich i małych polskich spółek.
O poranku najlepszą dużą spółką na warszawskim parkiecie był Cyfrowy Polsat. Dobrze radził sobie także KGHM, na którego notowania dobrze wpływały rosnące ceny miedzi. Jeśli chodzi o najważniejsze wskaźniki na europejskich parkietach, to skala spadków ich wartości wynosiła z rana ok. 0,5%. Wśród istotniejszych danych opublikowanych w piątkowy poranek, pojawiły się te dotyczące inflacji konsumenckiej we Francji. Ceny produktów i usług spadły tam o 2,4% r/r.
W przeciwieństwie do większości indeksów na Starym Kontynencie, polski WIG20 wczesnym popołudniem znajdował się już powyżej zera, rosnąc o ok. 0,3%. Podobnie zachowywał się węgierski BUX, który jednak zwyżkował na poziomie wynoszącym ok. 0,4%. W Polsce liderami wzrostów były LPP i Alior Bank, choć wciąż bardzo dobrze wypadał też KGHM.
Nadal w tyle pozostawał niemiecki DAX, który pikował na poziomie wynoszącym ok. 0,3%. Brytyjski FTSE znajdował się w tym czasie ok. 0,5% pod kreską. Po słabych danych o inflacji, aż o ponad 1% kurczył się natomiast francuski CAC40. Dzisiaj dowiedzieliśmy się też, że bilans płatniczy w Eurolandzie był w październiku niższy niż we wrześniu i wyniósł 20,4 mld euro.
Mimo 3 słabych tygodni, WIG20 wreszcie pokazał siłę walki i zaczął podnosić się z kolan po największych od 6 lat spadkach. Dzisiaj, w momencie kończenia sesji, zyskiwał na wartości 0,99% i notuj już 1858,87 pkt. WIG30 rósł o 0,94%, mWIG40 o 0,29%, a sWIG80 o 0,27%.
Spośród polskich dużych spółek tylko 3 były poniżej zera: Bogdanka (-2,47%), PKN Orlen (-2,29%) i Synthos (-0,80%). Największy wzrost wartości odnotowała Enea, której akcje drożały o 4,11%.
Nastroje na pozostałych rynkach Starego Kontynentu były dzisiaj zdecydowanie gorsze od tych panujących w Polsce. Niemiecki DAX kurczył się w piątek o 1,21%, francuski CAC40 pikował na poziomie wynoszącym 1,12%, a brytyjski FTSE tracił na wartości 0,82%. Włoski MIB zniżkował o 1,31%, a hiszpański IBEX był 1,63% pod kreską.
W przeciwieństwie do większości indeksów na Starym Kontynencie, polski WIG20 wczesnym popołudniem znajdował się już powyżej zera, rosnąc o ok. 0,3%. Podobnie zachowywał się węgierski BUX, który jednak zwyżkował na poziomie wynoszącym ok. 0,4%. W Polsce liderami wzrostów były LPP i Alior Bank, choć wciąż bardzo dobrze wypadał też KGHM.
Nadal w tyle pozostawał niemiecki DAX, który pikował na poziomie wynoszącym ok. 0,3%. Brytyjski FTSE znajdował się w tym czasie ok. 0,5% pod kreską. Po słabych danych o inflacji, aż o ponad 1% kurczył się natomiast francuski CAC40. Dzisiaj dowiedzieliśmy się też, że bilans płatniczy w Eurolandzie był w październiku niższy niż we wrześniu i wyniósł 20,4 mld euro.
Mimo 3 słabych tygodni, WIG20 wreszcie pokazał siłę walki i zaczął podnosić się z kolan po największych od 6 lat spadkach. Dzisiaj, w momencie kończenia sesji, zyskiwał na wartości 0,99% i notuj już 1858,87 pkt. WIG30 rósł o 0,94%, mWIG40 o 0,29%, a sWIG80 o 0,27%.
Nastroje na pozostałych rynkach Starego Kontynentu były dzisiaj zdecydowanie gorsze od tych panujących w Polsce. Niemiecki DAX kurczył się w piątek o 1,21%, francuski CAC40 pikował na poziomie wynoszącym 1,12%, a brytyjski FTSE tracił na wartości 0,82%. Włoski MIB zniżkował o 1,31%, a hiszpański IBEX był 1,63% pod kreską.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.