GPW: Totalna katastrofa - wartość WIG20 spada o -3,18%!
Początek tygodnia na GPW to prawdziwy kataklizm dla giełdowych graczy. Od samego rana na europejskie parkiety napływały złe informacje, które ostatecznie doprowadziły do spadku wartości głównego indeksu WIG20. Spadek ten był największym od 13 lat! Obecnie wskaźnik znajduje się na poziomie 3,18% poniżej zera, notując tym samym jedynie niewiele powyżej 2100 punktów.
Poniedziałkowa sesja od początku zapowiadała się nie najlepiej. Niepokoiły wieści na temat tego, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy bierze pod uwagę wstrzymanie wypłacania funduszy pomocowych dla pogrążonej w kryzysie Grecji. Poza tym, fatalne były informacje dotyczące rosnącej rentowności hiszpańskich obligacji 10-letnich. Doszła ona do rekordowej wartości 7,5%. Wszystko to przełożyło się na spadki wartości głównych indeksów giełdowych w Europie. Wszystkie one, łącznie z warszawskim WIG20 traciły, od rana na wartości przeszło -1%.
Zdecydowanie najgorszy był poranny wynik hiszpańskiego wskaźnika Ibex35, który pikował na poziomie -3%. Było to powodowane głównie sytuacją Walencji, której władze zwróciły się do rządu z prośbą o wsparcie finansowe. W tym czasie na GPW największe, bo przeszło 2-procentowe straty notowały spółki surowcowe.
Popołudniu spadki na giełdach Starego Kontynentu były coraz wyraźniejsze. Powodem wciąż były wieści dochodzące do nas z Hiszpanii i Grecji. W kraju leżącym na Półwyspie Iberyjskim pojawiło się prawdopodobieństwo, że poza Walencją, także 6 innych regionów będzie zmuszonych do ubiegania się o wsparcie finansowe od rządu. Ibex35 notował o tej porze straty sięgające już -5%.
Jednak to w Atenach główny indeks tracił najwięcej, bo aż -7,5%. To pokłosie przypuszczeń, że MFW odmówi udzielania dalszego wsparcia Grecji, która zbyt wolno wprowadza zmiany ustalone w ramach programu oszczędnościowego narzucanego przez Unię Europejską. Taka sytuacja odbijała się na wszystkich europejskich parkietach, powodując spadki najważniejszych wskaźników na każdej giełdzie. W Portugalii i Włoszech wynosiły one ok. -4%, a w Niemczech i Francji ok. -2%. WIG20 tracił nieco więcej, niż DAX czy CAC40. Wśród polskich blue chipów najgorzej radziły sobie akcje Lotosu, których wartość spadała poniżej -5%.
Późniejszym popołudniem, wartość WIG20 spadała już przeszło -3%. Niestety, papiery każdej ze spółek zaliczanych do blue chipów traciły na wartości. Przeszło 5-procentowe przeceny akcji dotykały już nie tylko Lotosu, ale także Boryszewa, JSW oraz Banku Handlowego. Żadnej poprawy nie przyniosło otwarcie sesji na Wall Street. Tam również notowano spadki, jednak były one mniejsze, niż te w Europie i oscylowały w granicach -1%.
Chociaż w ostatnich godzinach sesji nastroje w Europie nieco się uspokoiły, to jednak nie było mowy o wzrostach. Udało się jedynie zahamować dalsze spadki wartości najważniejszych indeksów. Ostatecznie, sesja zakończyła się dla polskiego WIG20 stratą wartości na poziomie -3,18%, co jest wynikiem najgorszym od 13 lat! Dodatkowo, przeszło 2-procentowe spadki notowały mWIG40 oraz sWIG80.
Zdecydowanie najgorszy był poranny wynik hiszpańskiego wskaźnika Ibex35, który pikował na poziomie -3%. Było to powodowane głównie sytuacją Walencji, której władze zwróciły się do rządu z prośbą o wsparcie finansowe. W tym czasie na GPW największe, bo przeszło 2-procentowe straty notowały spółki surowcowe.
Popołudniu spadki na giełdach Starego Kontynentu były coraz wyraźniejsze. Powodem wciąż były wieści dochodzące do nas z Hiszpanii i Grecji. W kraju leżącym na Półwyspie Iberyjskim pojawiło się prawdopodobieństwo, że poza Walencją, także 6 innych regionów będzie zmuszonych do ubiegania się o wsparcie finansowe od rządu. Ibex35 notował o tej porze straty sięgające już -5%.
Jednak to w Atenach główny indeks tracił najwięcej, bo aż -7,5%. To pokłosie przypuszczeń, że MFW odmówi udzielania dalszego wsparcia Grecji, która zbyt wolno wprowadza zmiany ustalone w ramach programu oszczędnościowego narzucanego przez Unię Europejską. Taka sytuacja odbijała się na wszystkich europejskich parkietach, powodując spadki najważniejszych wskaźników na każdej giełdzie. W Portugalii i Włoszech wynosiły one ok. -4%, a w Niemczech i Francji ok. -2%. WIG20 tracił nieco więcej, niż DAX czy CAC40. Wśród polskich blue chipów najgorzej radziły sobie akcje Lotosu, których wartość spadała poniżej -5%.
Chociaż w ostatnich godzinach sesji nastroje w Europie nieco się uspokoiły, to jednak nie było mowy o wzrostach. Udało się jedynie zahamować dalsze spadki wartości najważniejszych indeksów. Ostatecznie, sesja zakończyła się dla polskiego WIG20 stratą wartości na poziomie -3,18%, co jest wynikiem najgorszym od 13 lat! Dodatkowo, przeszło 2-procentowe spadki notowały mWIG40 oraz sWIG80.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.