Rodzimy WIG20 w połowie sesji znajdował się ok. 0,2% powyżej zera. Na czele stawki znajdowały się 3 spółki, których akcje drożały po ok. 1,5%. Były to Eurocash, LPP i Tauron. Na drugim biegunie, ze spadkiem o podobnej skali, znajdowało się PGE. Na innych rynkach Starego Kontynentu sytuacja była podobna. Jedynie włoski MIB wyróżniał się na plus, a brytyjski FTSE wyraźniej pikował.

Chociaż dzisiaj opublikowana została seria danych makroekonomicznych, to jednak nie miały one większego znaczenia dla sytuacji na europejskich parkietach. Poznaliśmy odczyty dotyczące koniunktury w Eurolandzie, francuskiego PKB i inflacji w Hiszpanii.

Dla Polski znaczenie mogła mieć informacja podana przez agencję Fitch, która obniżyła prognozy dla naszej gospodarki. Zdaniem amerykańskich ekspertów, w tym roku nasze PKB ma wzrosnąć o 2,7%, w przyszłym o 3,0%, a w 2018r. o 3,2%.

Popołudniu dowiedzieliśmy się, że dane o amerykańskim PKB wypadły ostatecznie lepiej od pierwotnych odczytów. Mimo to indeksy na Wall Street zmieniły wartość tylko nieznacznie. Nastroje inwestorów zostały zrównoważone przez wyraźne spadki wartości ropy naftowej na rynku surowcowym. Główne wskaźniki rosły tylko nieznacznie.

Polski WIG20 rósł dzisiaj o 0,21% i notuje 1780,04pkt. WIG30 kurczył się jednak o 0,03%. Wskaźnik średnich spółek pikował na poziomie wynoszącym aż 0,71%, natomiast już indeks małych jednostek znajdował się 0,05% nad kreską.

Spośród rodzimych blue chipów najmocniej na wartości tracił KGHM, którego papiery taniały o 1,82%. Jeszcze 7 innych, dużych spółek było na minusie, ale zniżka ich wartości wynosiła mniej niż 1%. Jednocześnie 4 spółki były nad kreską. Energa rosła o 2,85%, Tauron znajdował się 2,68% powyżej zera, BZ WBK rósł o 2,12%, a Enea o 2,04%.

W Europie sytuacja była dość zróżnicowana. Niemiecki DAX znajdował się 0,36% nad kreską, a francuski CAC40 rósł o 0,91%, za to już brytyjski FTSE pikował na poziomie wynoszącym 0,40%. Wyróżniał się włoski MIB, który zakończył sesję 2,13% powyżej kreski. Hiszpański IBEX rósł o 0,42%.