GPW: Światowe indeksy w dół, ale WIG20 lepiej od większości
Środa od początku wyglądała średnio na europejskich parkietach. Przeciętna strata wartości głównych indeksów po pierwszej godzinie wynosiła ok. 0,5%. Rodzimy WIG20 wypadał lepiej, bo w tym czasie znajdował się blisko zera. Podobnie było ze wskaźnikiem małych spółek, za to indeks średnich podmiotów zwyżkował na poziomie wynoszącym ok. 0,4%. Spadki w Europie były powodowane głównie taniejącymi surowcami.
W gronie rodzimych dużych spółek najlepiej wypadało z rana Asseco Poland, natomiast najbardziej taniejącymi akcjami – ze względu na spadek cen miedzi – były te należące do KGHM.
Jako że wraz z kolejnymi godzinami ropa naftowa taniała coraz bardzie, to trudno też było o poprawę nastrojów na parkietach. Wczesnym popołudniem spadek cen surowca sięgał niemal 2%. Przy okazji pojawiły się obawy związane ze wzrostem gospodarczym na świecie. Nic dziwnego, że główne europejskie indeksy spadały coraz głębiej.
O tej porze niemiecki DAX kurczył się o ok. 2,3%, a hiszpański IBEX aż o ok. 2,5%. Na ich tle dobrze wypadał polski WIG20, mimo że spadek jego wartości wynosił ok. 1%. Wciąż najgorzej wypadał KGHM z przeceną akcji wynoszącą ok. 3,5%. Ok. 0,5% pod kreską był sWIG80.
Kolejne godziny stały pod znakiem spadku cen ropy na rynku surowcowym, a agencja Fitch zapowiedziała już nawet gotowość do obniżania ocen ratingowych spółką paliwowym. Słaby popyt na ropę kojarzy się inwestorom natomiast z gorszymi perspektywami dla rozwoju gospodarczego świata, stąd tak duża wyprzedaż akcji.
Polskie spółki paliwowe radziły sobie nienajgorzej, bo papiery najważniejszych z nich – PKN Orlen i Lotosu przeceniane był o ok. 1%. Najmocniej taniejącym blue chipem nieprzerwanie pozostawał KGHM, który tracił na wartości już ok. 5,4%. Cały WIG20 kurczył się o przeszło 1%.
O tej porze widać było stałe pogorszenie na rynkach europejskich. DAX znajdował się już ok. 2,5% pod kresą, francuskiCAC40 znajdował się o. 2,3% poniżej zera. Brytyjski FTSE był w trochę lepszej sytuacji, bo sala jego spadku wynosiła ok. 1,4%. W zbliżonych nastrojach sesję rozpoczęły główne wskaźniki na Wall Street. Zarówno Dow Jones, jak i S&P500 i Nasdaq wystartowały na minusach przekraczających 1%.
Popołudniu napłynęły do nas dane z USA gdzie sprzedaż nowych nieruchomości spadała o 50 tys. do poziomu 494 tys., co było wynikiem gorszym od prognoz, ale lepszym od ubiegłorocznego. Źle wyglądało też wstępne lutowe PMI dla amerykańskiego sektora usługowego, które znalazło się poniżej granicy 50,0 pkt oddzielającej rozwój od wyhamowania.
Do końca dnia WIG20 był jednym z lepszych wskaźników na kontynencie, choć spadek jego wartości wyniósł dzisiaj 1,44%. Indeks naszych dużych spółek notuje 1818,37 pkt. WIG30 zanotował zniżę wartości na poziomie 1,40%, a wskaźniki średnich i małych spółek pikowały kolejno o 1,06% i 0,49%.
Mimo sporego spadku wartości, czterem polskim blue chipom udało się zanotować wzrosty. Była to Enea (1,55%), Asseco Poland (1,03%), Orange Polska (-0,48%) i BZ WB (0,05%). Największe spadki dotknęły KGHM-u i Eurocashu, które pikowały na poziomach wynoszących kolejno 4,84% i 3,56%. Cena akcji należących do LPP nie uległa zmianie wobec wtorku.
W Europie widoczne były same spadki głównych indeksów. Niemiecki DAX kurczył się dzisiaj o 2,64%, francuski CAC40 o 1,96%, a brytyjski FTSE o 1,60%. 2,59% pod kreską znajdował się włoski MIB, a hiszpański IBEX zanotował stratę wartości wynoszącą 3,10%. Czeski PX kurczył się o 2,70%, a grecki ATHEX o 3,99%.
Jako że wraz z kolejnymi godzinami ropa naftowa taniała coraz bardzie, to trudno też było o poprawę nastrojów na parkietach. Wczesnym popołudniem spadek cen surowca sięgał niemal 2%. Przy okazji pojawiły się obawy związane ze wzrostem gospodarczym na świecie. Nic dziwnego, że główne europejskie indeksy spadały coraz głębiej.
O tej porze niemiecki DAX kurczył się o ok. 2,3%, a hiszpański IBEX aż o ok. 2,5%. Na ich tle dobrze wypadał polski WIG20, mimo że spadek jego wartości wynosił ok. 1%. Wciąż najgorzej wypadał KGHM z przeceną akcji wynoszącą ok. 3,5%. Ok. 0,5% pod kreską był sWIG80.
Kolejne godziny stały pod znakiem spadku cen ropy na rynku surowcowym, a agencja Fitch zapowiedziała już nawet gotowość do obniżania ocen ratingowych spółką paliwowym. Słaby popyt na ropę kojarzy się inwestorom natomiast z gorszymi perspektywami dla rozwoju gospodarczego świata, stąd tak duża wyprzedaż akcji.
Polskie spółki paliwowe radziły sobie nienajgorzej, bo papiery najważniejszych z nich – PKN Orlen i Lotosu przeceniane był o ok. 1%. Najmocniej taniejącym blue chipem nieprzerwanie pozostawał KGHM, który tracił na wartości już ok. 5,4%. Cały WIG20 kurczył się o przeszło 1%.
Popołudniu napłynęły do nas dane z USA gdzie sprzedaż nowych nieruchomości spadała o 50 tys. do poziomu 494 tys., co było wynikiem gorszym od prognoz, ale lepszym od ubiegłorocznego. Źle wyglądało też wstępne lutowe PMI dla amerykańskiego sektora usługowego, które znalazło się poniżej granicy 50,0 pkt oddzielającej rozwój od wyhamowania.
Do końca dnia WIG20 był jednym z lepszych wskaźników na kontynencie, choć spadek jego wartości wyniósł dzisiaj 1,44%. Indeks naszych dużych spółek notuje 1818,37 pkt. WIG30 zanotował zniżę wartości na poziomie 1,40%, a wskaźniki średnich i małych spółek pikowały kolejno o 1,06% i 0,49%.
Mimo sporego spadku wartości, czterem polskim blue chipom udało się zanotować wzrosty. Była to Enea (1,55%), Asseco Poland (1,03%), Orange Polska (-0,48%) i BZ WB (0,05%). Największe spadki dotknęły KGHM-u i Eurocashu, które pikowały na poziomach wynoszących kolejno 4,84% i 3,56%. Cena akcji należących do LPP nie uległa zmianie wobec wtorku.
W Europie widoczne były same spadki głównych indeksów. Niemiecki DAX kurczył się dzisiaj o 2,64%, francuski CAC40 o 1,96%, a brytyjski FTSE o 1,60%. 2,59% pod kreską znajdował się włoski MIB, a hiszpański IBEX zanotował stratę wartości wynoszącą 3,10%. Czeski PX kurczył się o 2,70%, a grecki ATHEX o 3,99%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.