Jeszcze przed sesją na Starym Kontynencie pikowały najważniejsze indeksy na rynkach azjatyckich. Słabo było rano praktycznie w całej Europie. Niemiecki DAX i brytyjski FTSE spadały o ok. 1%, a francuski CAC40 o ok. 1,3%.

Ze względu na kiepskie prognozy KNF względem wyników sektora bankowego w tym roku, mocno pikowały Pekao i PKO BP. Duża w tym wina podatku bankowego. Zakłada się, że banki będą musiały wydawać na swoje funkcjonowanie nawet o niemal 6% więcej niż obecnie. Wczesnym popołudniem papiery Pekao taniały o ok. 2,5%, a w przypadku PKO BP spadek wynosił ok. 1,8%. Ponad 2% traciły na wartości także KGHM (ok. 2,9%) i PGE (o ok. 2,3%). Cały WIG20 kurczył się o niewiele ponad 1%.

O tej porze znaliśmy już dane, wedle których sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii wzrosła o 3,8% w ujęciu rocznym, a we Włoszech spadła o 0,8% wobec oczekiwanej zwyżki na poziomie wynoszącym ok. 1%. Po tych odczytach brytyjski FTSE kurczył się o ok. 1,3%, a włoski MIB o ok. 1,2%. W Niemczech skala przecena DAX-a sięgała ok. 1,3%, a francuski CAC 40 kurczył się aż o ok. 1,8%.

Po sporych wzrostach wartości, w tym tygodniu wzrosty wyraźnie wyhamowały. Dzisiaj, choć WIG20 znalazł się nad kreską, rósł tylko o 0,03% i notował 1936,19 pkt. WIG30 znajdował się 0,05% nad kreską. Średnie spółki rosły na poziomie wynoszącym 0,15%, a małe – 0,19%.

Na 8 pikujących polskich blue chipów tylko jedna spółka kurczyła się o mniej niż 1%. Było to PKO BP (-0,30%). Najmocniej pikowały PGE (-2,06%) i KGHM (-2,04%). Największe wzrosty notowały za to Cyfrowy Polsat (2,96%) i PKN Orlen (2,90%). Poza tym o ponad 2% rosły dziś Energa (2,46%) i mBank (2,08%).

Na pozostałych rynkach Europy widoczne były głównie spadki wartości najważniejszych indeksów. Niemiecki DAX znajdował się 1,73% pod kreską, francuski CAC40 kurczył się o 2,09%, a brytyjski FTSE malał o 1,49%. W przypadku hiszpańskiego wskaźnika IBEX i włoskiego MIB skala spadków wynosiła odpowiednio 1,54% i 1,61%.