Najważniejsze indeksy na warszawskim parkiecie tylko nieznacznie zmieniały swoją wartość. Wcześniej zmiany głównych azjatyckich wskaźników nie przekroczyły poziomu 0,3%. Inwestorzy nie zareagowali nawet na kiepskie dane z Japonii, gdzie odnotowano wzrost bezrobocia o 0,1 punktu procentowego i spadek wydatków gospodarstw domowych o 1,5% r/r.

Południe nie przyniosło przełomu, a wskaźnik rodzimych blue chipów pozostawał niemal nietkniętych. Jeśli coś się działo, to na notowaniach poszczególnych podmiotów z grupy mniejszych spółek. Chodziło np. o wzrost wartości spółek Petrolinvest i Polimex-Mostostal. W gronie dużych spółek liderem wzrostów była Energa, która rosła o ok. 1,3%, a stawkę zamykało PGE, które kurczyło się o ok. 1,0%.

Wartość transakcji dokonywanych wśród wszystkich dużych spółek była dzisiaj wyjątkowo niska i w połowie dnia nie sięgała nawet 70 mln złotych. Podobnie było na pozostałych parkietach Starego Kontynentu. Notowania głównych wskaźników prawie się nie zmieniały. Odstępstwem był grecki ATHEX, który zwyżkował na poziomie sięgającym ok. 1,3%. To dzięki klarującej się sytuacji związanej z unijną pomocą dla Hellady.

W drugiej części wtorkowej sesji aktywność widoczna była głównie za Oceanem, gdzie opublikowano niezłe dane gospodarcze. Conference Board wyniósł tam 113,7 pkt, choć zakładano, że będzie to 109,0 pkt. Lepiej od prognoz wypadł też indeks Fed z Richmond. W efekcie główne wskaźniki na Wall Street znajdowały się nad kreską, a Nasdaq rósł o niemal 1,0%.