Z samego rana dowiedzieliśmy się, że sprzedaż detaliczna w Niemczech spadła w październiku o 0,8% m/m wobec przewidywanego wzrostu na poziomie 0,5%. Spodziewano się, że dzisiejsza sesja będzie dość spokojna, choćby z uwagi na fakt, że na Wall Street dzień giełdowy został skrócony do 3,5 godziny.

Choć jeszcze przed południem GUS opublikował ważne dane na temat polskiej gospodarki, to nie miało to większego wpływu na sytuację polskich indeksów. Dowiedzieliśmy się, że rodzime PKB, zgodnie z wstępnym odczytem, wzrosło w III kwartale tego roku o 1,9%. Istotny był przy tym fakt, że poza samym eksportem, odnotowano także wzrost konsumpcji oraz inwestycji.

Dodatkowo, pojawiły się satysfakcjonujące dane na temat strefy euro. Tamtejsza inflacja konsumencka wyniosła 0,9% wobec przewidywań na poziomie 0,8%. Dobre były także informacje o bezrobociu, które w Eurolandzie spadło z poziomu 12,2% do 12,1%, choć eksperci spodziewali się, że będzie takie samo, jak we wrześniu.

W odpowiedzi na te odczyty, WIG20 tylko nieznacznie poprawił swoje notowania i zyskiwał na wartości ok. 0,2%. Podobnie było w przypadku niemieckiego DAX, francuskiego CAC40 oraz brytyjskiego FTSE.

Choć przez większość dnia zmienność polskich wskaźników giełdowych była niewielka, to jednak pod koniec inwestorzy nieco przyspieszyli i WIG20 znalazł się 0,46% nad kreską. WIG30 zyskiwał na wartości 0,52%. Rosły też indeksy średnich i małych spółek, których zwyżki wynosiły odpowiednio 0,39% oraz 1,09%.

W gronie największych spółek liderem wzrostów był Kernel (2,24%), jednak jeszcze lepiej radził sobie notowany w WIG30 ING Bank Śląski (2,52%). Najgorzej wypadły natomiast JSW (-1,24%) oraz uwzględniana w indeksie WIG30 Netia (-1,82%).

Sytuacja głównych indeksów Starego Kontynentu była trochę gorsza niż w przypadku WIG20. Niemiecki DAX rósł o 0,19%, francuski CAC40 pikował na poziomie 0,17%, a brytyjski FTSE kurczył się o 0,06%.