Wczesnym popołudniem na warszawskim parkiecie można było zaobserwować dalsze spadki wartości indeksu blue chipów, który zaczął zbliżać się do poziomu 2500 pkt. Nadal na końcu stawki znajdował się Kernel, któremu w spadkach towarzyszył KGHM. W tym czasie wyraźne były też zniżki wartości najważniejszych indeksów naszego kontynentu. Przewodził im francuski CAC40, który pikował na poziomie sięgającym niemal 2%.

Popołudniu zniżka wartości WIG20 wynosiła ok. 0,7%. Podobna była sytuacja najważniejszych indeksów na pozostałych europejskich parkietach. CAC40 nadal pikował na poziomie sięgającym prawie 2% a niemiecki DAX kurczył się o ok. 1,5%. Także sesja na Wall Street rozpoczęła się od spadków wartości głównych wskaźników.

Po kiepskiej sesji indeks rodzimych blue chipów zakończył sesję ze spadkiem wartości na poziomie 1,10%. To kolejny tak słaby dzień z rzędu. WIG20 znajduje się już niemal na poziomie 2500 pkt. Notuje ich dokładnie 2507,92. WIG30 kurczył się o 1,07%. Na minusie znajdowały się także wskaźniki średnich i małych spółek, które traciły na wartości kolejno 1,12% oraz 1,94%.

W gronie 30 największych spółek tylko 5 jednostek znajdowało się nad kreską. Największy wzrost wartości zanotowało Asseco Poland, którego akcje drożały o 1,10%. Największe spadki dotykały natomiast akcji Kernela, które taniały o 3,61%. Mocno pikował też ING Bank Śląski, którego papiery traciły na wartości 3,22%.

Jeszcze mocniej od polskiego WIG20 kurczyły się niektóre zachodnie indeksy. Niemiecki DAX tracił na wartości 1,90%, a francuski CAC40 znajdował się aż 2,65% poniżej zera. Pod kreską był również brytyjski FTSE, którego spadek wartości wynosił 0,95%. Także pozostałe europejskie indeksy notowały dzisiaj spadki.