GPW: Spadki w Europie; WIG20 minimalnie pod kreskÄ…
Środowa sesja rozpoczęła się na parkietach Europy od drobnej przeceny. Dotyczyło to także polskiego indeksu blue chipów. Po tym, jak okazało się, że jeden z ważniejszych akcjonariuszy GTC chce sprzedać swoje akcje inwestorowi strategicznemu, papiery spółki zaczęły wyraźnie drożeć. Z uwagi na liczne dane, które miały zostać dziś opublikowane, sytuacja na warszawskiej GPW mogła się jednak zmienić.
Już wczesnym popołudniem okazało się, że RPP postanowiła utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Była to informacja zgodna z przewidywaniami. Stopa referencyjna nadal wynosi 2,50%. Na głównych giełdach Starego Kontynentu o tej porze wciąż dominowały niewielkie spadki.
W dalszej części sesji dowiedzieliśmy się, że także EBC postanowił pozostawić stopy procentowe w strefie euro na jednakowym poziomie. Główna z nich wynosi 0,50%. Informacje z Eurolandu pokrywały się z prognozami ekspertów. Gorsze od założeń były natomiast dane z USA. Z raportu ADP wynika, że zatrudnienie liczone bez sektora rolniczego wzrosło o 166 tysięcy miejsc pracy, czyli o 14 tysięcy mniej niż przewidywano.
Brak pokrzepiających odczytów sprawił, że najważniejsze wskaźniki europejskich parkietów nadal pikowały. Niemiecki DAX znajdował się w tym czasie ok. 0,5% pod kreską. Podobną stratę wartości notował brytyjski FTSE. Kontrakty terminowe na główne indeksy Wall Street także wskazywały na spadkowe otwarcie sesji w USA.
W innej sytuacji był włoski MIB, który rósł o ok. 0,5%. Wynikało to głównie z kwestii politycznych – z optymizmem przyjęto fakt, że Silvio Berlusconi udzielił poparcia tamtejszemu rządowi. Może to oznaczać zakończenie kryzysu politycznego w tym kraju.
Nieco lepiej niż główne indeksy Europy radziły sobie o tej porze polskie WIG20 i WIG30. Chociaż pikowały, to powoli zbliżały się do wartości z wczorajszego zamknięcia. Spośród najważniejszych rodzimych wskaźników najlepiej radził sobie sWIG80, który rósł o ok. 0,7%.
Mimo początkowych spadków, WIG20 odrobił większość strat i w momencie zamykania środowej sesji tylko minimalnie pikował na poziomie 0,03%. Udało się zatem utrzymać go nad granicą 2400 pkt (2412,37). WIG20 kurczył się o 0,06%. Wskaźniki średnich i małych spółek zyskiwały na wartości kolejno 0,13% oraz 0,36%.
W gronie największych spółek liderami były GTC (2,90%) i TP S.A. (2,50%). Najmocniej traciły na wartości papiery Eurocash, które taniały o 3,70%. Sytuacja na warszawskiej GPW była wyraźnie lepsza niż na głównych parkietach Europy. Niemiecki DAX pikował na poziomie 0,69%, francuski CAC40 tracił na wartości 0,92%, a zniżka wartości brytyjskie FTSE wynosiła 0,35%. Pozytywnie zaskoczyły włoski MIB rosnący o 0,67% i czeski PX zyskujący na wartości 0,21%.
W dalszej części sesji dowiedzieliśmy się, że także EBC postanowił pozostawić stopy procentowe w strefie euro na jednakowym poziomie. Główna z nich wynosi 0,50%. Informacje z Eurolandu pokrywały się z prognozami ekspertów. Gorsze od założeń były natomiast dane z USA. Z raportu ADP wynika, że zatrudnienie liczone bez sektora rolniczego wzrosło o 166 tysięcy miejsc pracy, czyli o 14 tysięcy mniej niż przewidywano.
Brak pokrzepiających odczytów sprawił, że najważniejsze wskaźniki europejskich parkietów nadal pikowały. Niemiecki DAX znajdował się w tym czasie ok. 0,5% pod kreską. Podobną stratę wartości notował brytyjski FTSE. Kontrakty terminowe na główne indeksy Wall Street także wskazywały na spadkowe otwarcie sesji w USA.
W innej sytuacji był włoski MIB, który rósł o ok. 0,5%. Wynikało to głównie z kwestii politycznych – z optymizmem przyjęto fakt, że Silvio Berlusconi udzielił poparcia tamtejszemu rządowi. Może to oznaczać zakończenie kryzysu politycznego w tym kraju.
Nieco lepiej niż główne indeksy Europy radziły sobie o tej porze polskie WIG20 i WIG30. Chociaż pikowały, to powoli zbliżały się do wartości z wczorajszego zamknięcia. Spośród najważniejszych rodzimych wskaźników najlepiej radził sobie sWIG80, który rósł o ok. 0,7%.
W gronie największych spółek liderami były GTC (2,90%) i TP S.A. (2,50%). Najmocniej traciły na wartości papiery Eurocash, które taniały o 3,70%. Sytuacja na warszawskiej GPW była wyraźnie lepsza niż na głównych parkietach Europy. Niemiecki DAX pikował na poziomie 0,69%, francuski CAC40 tracił na wartości 0,92%, a zniżka wartości brytyjskie FTSE wynosiła 0,35%. Pozytywnie zaskoczyły włoski MIB rosnący o 0,67% i czeski PX zyskujący na wartości 0,21%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.