GPW: Spadki polskich indeksów mimo niezłego początku
Tydzień rozpoczął się na warszawskim parkiecie lepiej niż na większości europejskich giełd. WIG20 w pierwszych minutach znajdował się ok. 0,3% nad kreską. To m.in. efekt niezłej piątkowej sesji na amerykańskiej Wall Street. Na nastroje inwestorów na naszym kontynencie nie najlepiej wpływały dane z Niemiec. Opublikowano informacje o październikowej produkcji przemysłowej i był one gorsze od prognoz.
Produkcja w niemieckim sektorze wytwórczym wzrosła w październiku o 0,2% w ujęciu miesięcznym oraz o 0,8% wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Jeszcze przed rozpoczęciem handlu na naszym kontynencie, dowiedzieliśmy się, że japońskie PKB spada i w III kwartale tego roku skurczyło się aż o 1,3% r/r.
Podczas gdy indeks polskich blue chipów znajdował się ok. 0,3% nad kreską, to mniejsze wzrosty wartości notowały wskaźniki średnich i małych spółek. Wyraźnie gorsze były nastroje innych europejskich inwestorów. Najważniejsze indeksy, czyli niemiecki DAX, francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE pikowały na poziomie sięgającym ok. 0,3%.
Sytuację na europejskich giełdach dodatkowo popsuła publikacja dotycząca wymiany handlowej w Chinach. Tamtejszy import zanotował spadek na poziomie 6,7% mimo prognoz zakładających wzrost o ponad 3%, natomiast eksport wzrósł tylko o 4,7% wobec założeń przekraczających 8%. Dodatkowo nadal taniała ropa naftowa, co było widoczne choćby na giełdzie surowcowej w Londynie.
Rodzimy WIG20 wczesnym popołudniem zachowywał się już podobnie do pozostałych wskaźników na naszym kontynencie i zniżkował na poziomie ok. 0,3%. Nieco mniejsze były spadki wartości WIG50 oraz WIG250. We Francji i w Wielkiej Brytanii przecena najważniejszych indeksów wzrosła do ok. 0,5%, a niemiecki DAX oscylował wokół zera.
Praktycznie neutralnie rozpoczął się handel na amerykańskiej Wall Street, gdzie główne wskaźniki znajdowały się blisko wartości z piątkowego zamknięcia. Nie było więc szansy, żeby wyniki S&P 500, Dow Jonesa czy Nasdaq mogły przełożyć się na poprawę sytuacji w Europie.
W Europie nie pojawiły się już żadne dane, które moryny zmienić obraz poniedziałkowego handlu. WIG20 zakończył sesję znajdując się 0,27% pod kreską, co daje mu aktualnie 2431,89 pkt. WIG30 znalazł się 0,30% na minusie. Pikowały również wskaźniki średnich i małych spółek, które kurczyły się odpowiednio 0,34% i 0,25%.
Wśród największych polskich spółek odbicie wreszcie dotknęło JSW. Po ogromnych stratach notowanych od wielu sesji, akcje jednostki podrożały o 4,87%. Nieźle wypadło także Pekao S.A., które znajdowało się 1,08% nad kreską. Największe straty dotknęły natomiast spółek Orange (-2,68%) i KGHM (-2,26%).
Słabe były również notowania głównych indeksów Starego Kontynentu. Niemiecki DAX pikował dziś na poziomie 0,72%, francuski CAC40 kurczył się o okrągły 1,00%, natomiast brytyjski FTSE o 1,05%.
Podczas gdy indeks polskich blue chipów znajdował się ok. 0,3% nad kreską, to mniejsze wzrosty wartości notowały wskaźniki średnich i małych spółek. Wyraźnie gorsze były nastroje innych europejskich inwestorów. Najważniejsze indeksy, czyli niemiecki DAX, francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE pikowały na poziomie sięgającym ok. 0,3%.
Sytuację na europejskich giełdach dodatkowo popsuła publikacja dotycząca wymiany handlowej w Chinach. Tamtejszy import zanotował spadek na poziomie 6,7% mimo prognoz zakładających wzrost o ponad 3%, natomiast eksport wzrósł tylko o 4,7% wobec założeń przekraczających 8%. Dodatkowo nadal taniała ropa naftowa, co było widoczne choćby na giełdzie surowcowej w Londynie.
Rodzimy WIG20 wczesnym popołudniem zachowywał się już podobnie do pozostałych wskaźników na naszym kontynencie i zniżkował na poziomie ok. 0,3%. Nieco mniejsze były spadki wartości WIG50 oraz WIG250. We Francji i w Wielkiej Brytanii przecena najważniejszych indeksów wzrosła do ok. 0,5%, a niemiecki DAX oscylował wokół zera.
W Europie nie pojawiły się już żadne dane, które moryny zmienić obraz poniedziałkowego handlu. WIG20 zakończył sesję znajdując się 0,27% pod kreską, co daje mu aktualnie 2431,89 pkt. WIG30 znalazł się 0,30% na minusie. Pikowały również wskaźniki średnich i małych spółek, które kurczyły się odpowiednio 0,34% i 0,25%.
Wśród największych polskich spółek odbicie wreszcie dotknęło JSW. Po ogromnych stratach notowanych od wielu sesji, akcje jednostki podrożały o 4,87%. Nieźle wypadło także Pekao S.A., które znajdowało się 1,08% nad kreską. Największe straty dotknęły natomiast spółek Orange (-2,68%) i KGHM (-2,26%).
Słabe były również notowania głównych indeksów Starego Kontynentu. Niemiecki DAX pikował dziś na poziomie 0,72%, francuski CAC40 kurczył się o okrągły 1,00%, natomiast brytyjski FTSE o 1,05%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.