GPW: Słaby początek tygodnia; WIG20 słabiej od głównych indeksów Europy
Nowy tydzień rozpoczął się od słabych danych z Japonii, gdzie PKB spadło o 1,6% w ujęciu rocznym mimo prognoz zakładających wzrost o ok. 2%. Nie zachęciło to Europejczyków do nabywania akcji. Polski WIG20 oscylował rano wokół wartości z piątkowego zamknięcia. 2 godziny po starcie handlu większość blue chipów pikowała, a tylko 4 notowały wyraźne wzrosty wartości.
Początek sesji udany był tylko dla Asseco Poland, Eurocashu, Alior Banku oraz mBanku.
Wczesnym popołudniem sytuacja praktycznie nie ulegała zmianie. Większość najważniejszych wskaźników na naszym kontynencie znajdowała się pod kreską. Powodowane było to głównie wynikami dotyczącymi PKB Japonii.
Rano na rynki dotarły też informacje opublikowane przez Eurostat. Nadwyżka handlowa strefy euro wobec innych krajów na świecie wyniosła we wrześniu 18,5 mld euro, czyli była zdecydowanie wyższa od sierpniowej (8,6 mld euro).
Kolejne godziny handlu przyniosły poprawę na większości europejskich parkietów, jednak w Polsce sytuacja wciąż wyglądała dość mizernie. Obroty nie sięgały nawet 360 mln złotych, a zmiany wartości wskaźnika naszych blue chipów były minimalne. Liderem zwyżek w gronie największych spółek był w tym czasie Lotos, który zyskiwał na wartości ponad 4%. Z powodu trudnych momentów, jakie przeżywa obecnie JSW, w tym z uwagi na zagrożenie utratą płynności, to właśnie spółka węglowa była tą najmocniej pikującą. Spadek jej wartości nie przekraczał jednak 2%.
Przyspieszenie handlu na zagranicznych giełdach było spowodowane m.in. słowami jednego z członków EBC, który zdradził, że luzowanie polityki pieniężnej można przeprowadzać także w niekonwencjonalny sposób i taką opcją mógłby być np. skup przez centralny bank Europy akcji i złota. Bardzo dobrze radziły sobie o tej porze hiszpański IBEX i włoski MIB, ale wyniki poprawiły też niemiecki DAX oraz francuski CAC40.
Do zakończenia poniedziałkowej sesji polscy inwestorzy nie mieli już żadnych bodźców mogących zmienić ich decyzje odnośnie handlu papierami. Sprawiło to, że WIG20 tylko symbolicznie zwyżkował znajdując się w momencie zamykania sesji na poziomie 0,02%. Gorzej było w przypadku WIG30, który znajdował się 0,13% pod kreską. Ciążył mu, przede wszystkim, Cyfrowy Polsat (-4,31%). Kurczyły się również wskaźniki średnich i małych spółek. WIG50 tracił na wartości 0,57%, a WIG250 - 0,34%.
Spośród dużych rodzimych spółek prym wiódł Lotos ze wzrostem wartości wynoszącym aż 8,80%. Dobrze wypadły także Eurocash i Asseco Poland, które zyskiwały na wartości odpowiednio 4,02% oraz 3,96%. Największa przecena dotknęła natomiast akcji LPP, które taniały o 2,84%.
Na innych europejskich parkietach sytuacja była lepsza. Niemiecki DAX rósł dziś o 0,58%, francuski CAC40 o 0,56%, a brytyjski FTSE o 0,26%. Mocno, bo o 1,33% zwyżkował też włoski MIB.
Wczesnym popołudniem sytuacja praktycznie nie ulegała zmianie. Większość najważniejszych wskaźników na naszym kontynencie znajdowała się pod kreską. Powodowane było to głównie wynikami dotyczącymi PKB Japonii.
Rano na rynki dotarły też informacje opublikowane przez Eurostat. Nadwyżka handlowa strefy euro wobec innych krajów na świecie wyniosła we wrześniu 18,5 mld euro, czyli była zdecydowanie wyższa od sierpniowej (8,6 mld euro).
Kolejne godziny handlu przyniosły poprawę na większości europejskich parkietów, jednak w Polsce sytuacja wciąż wyglądała dość mizernie. Obroty nie sięgały nawet 360 mln złotych, a zmiany wartości wskaźnika naszych blue chipów były minimalne. Liderem zwyżek w gronie największych spółek był w tym czasie Lotos, który zyskiwał na wartości ponad 4%. Z powodu trudnych momentów, jakie przeżywa obecnie JSW, w tym z uwagi na zagrożenie utratą płynności, to właśnie spółka węglowa była tą najmocniej pikującą. Spadek jej wartości nie przekraczał jednak 2%.
Do zakończenia poniedziałkowej sesji polscy inwestorzy nie mieli już żadnych bodźców mogących zmienić ich decyzje odnośnie handlu papierami. Sprawiło to, że WIG20 tylko symbolicznie zwyżkował znajdując się w momencie zamykania sesji na poziomie 0,02%. Gorzej było w przypadku WIG30, który znajdował się 0,13% pod kreską. Ciążył mu, przede wszystkim, Cyfrowy Polsat (-4,31%). Kurczyły się również wskaźniki średnich i małych spółek. WIG50 tracił na wartości 0,57%, a WIG250 - 0,34%.
Spośród dużych rodzimych spółek prym wiódł Lotos ze wzrostem wartości wynoszącym aż 8,80%. Dobrze wypadły także Eurocash i Asseco Poland, które zyskiwały na wartości odpowiednio 4,02% oraz 3,96%. Największa przecena dotknęła natomiast akcji LPP, które taniały o 2,84%.
Na innych europejskich parkietach sytuacja była lepsza. Niemiecki DAX rósł dziś o 0,58%, francuski CAC40 o 0,56%, a brytyjski FTSE o 0,26%. Mocno, bo o 1,33% zwyżkował też włoski MIB.
GPW: WIG20 jednym z najlepszych indeksów w Europie
GPW: WIG20 znów nie nadąża za europejskimi wzrostami
Warszawska GPW ma nowego prezesa
GPW przedstawiła wyniki finansowe uzyskane w 2013r.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.