Produkcja przemysłowa we Francji zmniejszyła się w styczniu o 1,2%, co oznacza spadek dużo większy niż zakładane przez analityków 0,1%. W tym czasie na polskiej GPW na prowadzeniu wśród blue chipów znajdował się Boryszew, którego wartość rosła o ok. 2%. Mniej więcej o tyle samo taniały natomiast papiery GTC, co było efektem słabych wyników finansowych w ubiegłym roku.

Po godzinie 12:00 sytuacja na polskim parkiecie nie uległa większej zmianie. Wczesnym popołudniem WIG20 znajdował się ok. 0,2-0,3% na minusie. Wartość mWIG40 oraz sWIG80 była bardziej zbliżona do zera. Straty nieco większe niż WIG20 notowały o tej porze najważniejszy wskaźnik giełdy niemieckiej oraz francuskiej.

Handel na Wall Street rozpoczął się dzisiaj godzinę wcześniej niż dotychczas, ponieważ wczoraj doszło w USA do zmiany czasu na letni. Od początku poniedziałkowej sesji na amerykańskim parkiecie nie działo się nic nadzwyczajnego. Tym razem inwestorzy raczej nie zamierzali bić kolejnych rekordów.

W następnych godzinach dzisiejszej sesji europejskie parkiety nieco pogłębiły swoje spadki wartości, jednak nie pikowały na poziomie większym niż -1%. Dobrze trzymał się o tej porze brytyjski FTSE, który drożał o ok. 0,3%. Polski wskaźnik największych spółek pikował na poziomie 0,25%. Najgorszą spółką było o tej porze TP S.A., którego walory taniały o 2%. Na drugim biegunie znajdowały się PKO BP i Bank Handlowy, których wartość rosła o ok. 1,4%.

Mimo spokojnego początku, amerykański Dow Jones zaczął wkrótce bić kolejne rekordy wartości. Niemniej jednak, na parkietach Starego Kontynentu sytuacja nie uległa większej zmianie. WIG20 zakończył dzisiejszą sesję znajdując się 0,46% pod kreską. Zdecydowana część europejskich indeksów zanotowała dziś straty wartości. Na plusie pozostał natomiast FTSE (+0,31%).