GPW: Senna sesja w Europie. WIG20 powyżej 2400 pkt
Środowa sesja rozpoczęła się dla indeksu polskich blue chipów od drobnego spadku wartości. Po dwóch kwadransach WIG20 znajdował się ok. 0,5% pod kreską. Podobnie było na głównych parkietach Europy. Spadki wahające się od 0,3% do 0,5% notowały także niemiecki DAX, francuski CAC40 i brytyjski FTSE. mWIG40 oraz sWIG80 radziły sobie tylko trochę lepiej od najważniejszego wskaźnika warszawskiej GPW.
Po godzinie 12:00 indeks największych polskich spółek odrobił straty i wybił się symbolicznie nad kreskę, zyskując na wartości 0,02%. Także główne wskaźniki Starego Kontynentu nieco poprawiły notowania, jednak wciąż pikowały.
W pierwszej połowie dzisiejszej sesji nie pojawiły się żadne istotne dane makroekonomiczne, które w jakiś sposób mogłyby przełożyć się na sytuację na europejskich parkietach. Można jednak było liczyć na to, że na decyzje inwestorów wpłyną informacje, które popołudniu miały napłynąć z USA.
Popołudniu nastroje polskich inwestorów uległy poprawie. Jeszcze przed 15:00 WIG20 zdołał przekroczyć psychologiczną granicę 2400 pkt. W tym czasie najmocniej drożały walory TP S.A., których wartość rosła o ok. 3%. Natomiast na drugim końcu znajdował się Eurocash pikujący na poziomie przekraczającym 1,5%.
O tej porze znaliśmy już pierwsze dane zza Oceanu. Zamówienia na dobra trwałego użytku bez uwzględnienia środków transportu były w sierpniu mniejsze o 0,1% w ujęciu miesięcznym. To fatalny rezultat w porównaniu do prognoz zakładających wzrost o 1%. W związku z tym, istniało duże prawdopodobieństwo, że handel na Wall Street po raz kolejny rozpocznie się dla głównych amerykańskich indeksów na minusie.
Wbrew oczekiwaniom, najważniejsze wskaźniki na Wall Street od początku oscylowały wokół wartości z wczorajszego zamknięcia i zaistniała szansa na zwyżkową sesję. Dla tamtejszych inwestorów wsparciem mógł być odczyt dotyczący liczby nowych domów sprzedanych w sierpniu. Było ich 421 tysięcy, czyli o tysiąc więcej niż się tego spodziewano.
W drugiej części dzisiejszej sesji lepiej niż na początku radzili sobie polscy gracze. WIG20 zwyżkował w środę na poziomie 0,59%, co pozwoliło mu przekroczyć granicę 2400 pkt. Na chwilę obecną ma ich 2407,12. Swojego trzeciego dnia na GPW nieźle poradził sobie też WIG30, który zwyżkował na poziomie 0,68%. Jeszcze mocniej zwyżkował indeks średnich spółek (1,33%), natomiast sWIG80 znajdował się w momencie zamykania sesji 0,13% pod kreską.
W gronie największych spółek warszawskiego parkietu zdecydowanym liderem było TP S.A., którego akcje drożały o 5,70%. Spore zwyżki wartości dotknęły też papierów BRE Banku (3,57%) Pekao S.A. (2,60%) i Banku Handlowego (2,06%). Największa przecena dotyczyła za to papierów Synthosu (-2,46%).
Sytuacja na europejskich parkietach była wyraźnie gorsza. Niemiecki DAX symbolicznie rósł o 0,01%, francuski CAC40 tyle samo tracił na wartości, a brytyjski FTSE pikował na poziomie 0,30%.
W pierwszej połowie dzisiejszej sesji nie pojawiły się żadne istotne dane makroekonomiczne, które w jakiś sposób mogłyby przełożyć się na sytuację na europejskich parkietach. Można jednak było liczyć na to, że na decyzje inwestorów wpłyną informacje, które popołudniu miały napłynąć z USA.
Popołudniu nastroje polskich inwestorów uległy poprawie. Jeszcze przed 15:00 WIG20 zdołał przekroczyć psychologiczną granicę 2400 pkt. W tym czasie najmocniej drożały walory TP S.A., których wartość rosła o ok. 3%. Natomiast na drugim końcu znajdował się Eurocash pikujący na poziomie przekraczającym 1,5%.
O tej porze znaliśmy już pierwsze dane zza Oceanu. Zamówienia na dobra trwałego użytku bez uwzględnienia środków transportu były w sierpniu mniejsze o 0,1% w ujęciu miesięcznym. To fatalny rezultat w porównaniu do prognoz zakładających wzrost o 1%. W związku z tym, istniało duże prawdopodobieństwo, że handel na Wall Street po raz kolejny rozpocznie się dla głównych amerykańskich indeksów na minusie.
Wbrew oczekiwaniom, najważniejsze wskaźniki na Wall Street od początku oscylowały wokół wartości z wczorajszego zamknięcia i zaistniała szansa na zwyżkową sesję. Dla tamtejszych inwestorów wsparciem mógł być odczyt dotyczący liczby nowych domów sprzedanych w sierpniu. Było ich 421 tysięcy, czyli o tysiąc więcej niż się tego spodziewano.
W gronie największych spółek warszawskiego parkietu zdecydowanym liderem było TP S.A., którego akcje drożały o 5,70%. Spore zwyżki wartości dotknęły też papierów BRE Banku (3,57%) Pekao S.A. (2,60%) i Banku Handlowego (2,06%). Największa przecena dotyczyła za to papierów Synthosu (-2,46%).
Sytuacja na europejskich parkietach była wyraźnie gorsza. Niemiecki DAX symbolicznie rósł o 0,01%, francuski CAC40 tyle samo tracił na wartości, a brytyjski FTSE pikował na poziomie 0,30%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.