GPW: Role się odwróciły - WIG20 realizuje zyski, a główne indeksy Europy na plusach
Środa nie rozpoczęła się w Europie zbyt dobrze. Najważniejsze indeksy kontynuowały wczorajszą przecenę, a dołączył do nich polski WIG20. Sytuację zmieniły odczyty wskaźników PMI dla sektora usługowego. Europejscy gracze giełdowi zostali zachęceni do kupowania akcji, aczkolwiek Polacy nadal się z tym wstrzymywali. Po ponad godzinie handlu WIG20 był ok. 0,2% na minusie.
Z rana najlepszymi polskimi spółkami były Cyfrowy Polsat i LPP. Najgorzej wypadały PZU i Pekao. Europejskie wskaźniki radziły sobie lepiej od rodzimego indeksy WIG20 po tym, jak lepsze od przewidywanych okazały się odczyty PMI dla usług Niemiec, Francji i Włoch. Wyższe wyniki indeksów były jednak ograniczane przez słaby odczyt analogicznego PMI dla Chin.
Jeszcze przed południem dowiedzieliśmy się, że sprzedaż detaliczna w stref euro wzrosła w ujęciu rocznym o 1,6% wobec prognoz na poziomie 1,5%. Dziś poznaliśmy też prognozy ekonomistów PKO BP odnośnie wzrostu polskiej gospodarki. Założono, że w tym roku nasze PKB wzrośnie o 3,5%, a w następnym o 3,7%.
Na niewielkich minusach sesję rozpoczęły najważniejsze indeksy w Stanach Zjednoczonych. Tamtejszy raport ADP wskazał, że zatrudnienie w lipcu wzrosło w USA mocniej niż zakładano. Indeks ISM dla amerykańskich usług był nieco słabszy od prognoz, ale to nie miało większego wpływu na nastroje inwestorów. W tym czasie europejskie indeksy pozostawały nad kreską, lecz wzrosty ich wartości nie przekraczały 0,5%.
Główne wskaźnik warszawskiego rynku były dziś pod kreską. WIG20 kurczył się o 0,75% i ma teraz 1790,09 pkt. WIG30 był w chwili zamykania giełdy na poziomie -0,71%, a wskaźnik średnich spółek kurczył się o 0,37%. Minimalnie nad kreską utrzymał się indeks małych podmiotów (+0,02%).
Aż 7 dużych polskich spółek notowało dzisiaj spadki wartości przekraczające 2%, choć i tak najgorsza była ósma z nich, kurczące się o 3,06% PZU. Liderzy wzrostów mogli pochwalić się natomiast przeszło 2-procentowymi wzrostami wartości. Byli nimi akcjonariusze LPP, którego akcje drożały o 2,51% oraz PKO BP, którego papiery zyskiwały na wartości 2,13%.
Wyniki pozostałych europejskich indeksów giełdowych były zróżnicowane, choć obyło się bez drastycznych zmian wartości benchmarków. Niemiecki DAX zyskiwał dziś na wartości 0,26%, a hiszpański IBEX dokładnie tyle samo tracił. Francuski CAc40 malał o 0,16%, a brytyjskie FTSE o 0,17%. Za to włoski MIB rósł o 0,20%.
Jeszcze przed południem dowiedzieliśmy się, że sprzedaż detaliczna w stref euro wzrosła w ujęciu rocznym o 1,6% wobec prognoz na poziomie 1,5%. Dziś poznaliśmy też prognozy ekonomistów PKO BP odnośnie wzrostu polskiej gospodarki. Założono, że w tym roku nasze PKB wzrośnie o 3,5%, a w następnym o 3,7%.
Na niewielkich minusach sesję rozpoczęły najważniejsze indeksy w Stanach Zjednoczonych. Tamtejszy raport ADP wskazał, że zatrudnienie w lipcu wzrosło w USA mocniej niż zakładano. Indeks ISM dla amerykańskich usług był nieco słabszy od prognoz, ale to nie miało większego wpływu na nastroje inwestorów. W tym czasie europejskie indeksy pozostawały nad kreską, lecz wzrosty ich wartości nie przekraczały 0,5%.
Główne wskaźnik warszawskiego rynku były dziś pod kreską. WIG20 kurczył się o 0,75% i ma teraz 1790,09 pkt. WIG30 był w chwili zamykania giełdy na poziomie -0,71%, a wskaźnik średnich spółek kurczył się o 0,37%. Minimalnie nad kreską utrzymał się indeks małych podmiotów (+0,02%).
Wyniki pozostałych europejskich indeksów giełdowych były zróżnicowane, choć obyło się bez drastycznych zmian wartości benchmarków. Niemiecki DAX zyskiwał dziś na wartości 0,26%, a hiszpański IBEX dokładnie tyle samo tracił. Francuski CAc40 malał o 0,16%, a brytyjskie FTSE o 0,17%. Za to włoski MIB rósł o 0,20%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.