Najlepszą wiadomością dzisiejszego poranka była ta dotycząca aktualnej sytuacji Grecji. Okazuje się, że prawdopodobieństwo jej wyjścia ze strefy euro jest coraz mniejsze. O tym, że Hellada nie zbankrutuje zapewnił rano niemiecki minister gospodarki. Dodatkowo, mówi się o tym, że trzy podstawowe instytucje gwarantujące wsparcie finansowe europejskim krajom, są gotowe wydłużyć o 2 lata termin wprowadzenia reform oszczędnościowych w Grecji. Nie znamy jednak szczegółów na ten temat.

Tuż po 12:00 sytuacja na polskim parkiecie nie ulegała większym zmianom. WIG20 nadal znajdował się nieco poniżej zera, a indeks średnich spółek zyskiwał ok. +0,5%. Uwagę przykuwał w nim głównie Polimex-Mostostal, którego akcje drożały o ponad 10%. Natomiast 8% zyskiwały papiery Ciechu. W przypadku pierwszej spółki sytuacja była efektem odrzucenia przez sąd wniosku o ogłoszenie upadłości. W sytuacji tej drugiej, chodziło o zadowalającą informację na temat jej planów sprzedażowych.

Późniejszym popołudniem opublikowano dane na temat inflacji w naszym kraju. Okazało się, że w ubiegłym miesiącu wyniosła ona 3,8%. Ta informacja nie poruszyła inwestorów, ponieważ wynik był bardzo zbliżony do oczekiwań analityków – według eksperckich prognoz miało to być 3,9%.

Ponadto, o tej porze na europejskie parkiety dotarły informacje ze Stanów Zjednoczonych. Chociaż dynamika sprzedaży była lepsza, niż oczekiwano, to jednak gorszy od prognoz był odczyt wskaźnika NY Empires State. Zakładano, że wyniesie on -4,5 punktu, a było to aż 6,2 pkt.

W tym czasie wśród blue chipów na GPW przewodziły akcje Synthosu, które drożały o +1,6%. Na drugim końcu znajdowały się walory BRE Banku, które traciły na wartości -1,65%. Zaskakująco niskie były przy tym obroty, które wynosiły ledwie 350 milionów złotych.

WIG20 znajdował się poniżej kreski praktycznie przez całą poniedziałkową sesję. Jednak w ostatnich minutach inwestorzy zaczęli działać i w trakcie fixingu wywindowali wskaźnik największych polskich spółek do poziomu +0,06%. To efekt znacznych wzrostów na Wall Street. S&P500 zaczął wyraźnie zwyżkować po tym, jak amerykańscy inwestorzy uzyskali dobre wieści na temat tamtejszej sprzedaży detalicznej oraz dochodów Citigroup.

Dane z USA przełożyły się na niewielkie wzrosty na Starym Kontynencie, gdzie francuski CAC40 zyskiwał na wartości +0,9%, niemiecki DAX +0,39%, a brytyjski FTSE +0,12%.

Wśród rodzimych blue chipów najlepiej poradziły sobie dzisiaj akcje Banku Handlowego, które drożały o +1,9%. Najgorzej wypadły papiery BRE Banku tracące na wartości przeszło -3%.