GPW: Po dobrym początku, europejskie indeksy zanurkowały
Europejskie indeksy rozpoczęły poniedziałkową sesję z całkiem dobrymi wynikami. Było to powodowane porozumieniem, jakie udało się wreszcie wypracować Cyprowi oraz Europejskiemu Bankowi Centralnemu, Komisji Europejskiej i Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. W efekcie, polski WIG20 już po pierwszych 15 minutach zyskiwał na wartości niemal 1%. Na plusie znajdowały się też o tej porze mWIG40 i sWIG80.
Nocne dyskusje pomiędzy Cyprem a Trójką pozwoliły ustalić konkretne plany związane z pomocą dla tamtejszego sektora bankowego. Wiadomo już, że jeden z największych cypryjskich banków, Laika Bank zostanie zlikwidowany. Natomiast koszty związane ze wsparciem banków zostaną poniesione przez posiadaczy depozytów powyżej 100 tysięcy euro przechowywanych we wspomnianym banku oraz w Bank of Cyprus.
Po pierwszym kwadransie poniedziałkowej sesji żaden z rodzimych blue chipów nie znajdował się na minusie, a jedynie Eurocash i Boryszew utrzymywały się na poziomie zerowym. Pozostałe jednostki notowały zwyżki wartości. Najwięcej, bo o ok. 2% drożały papiery Synthosu, Asseco Poland i Kernela.
Po godzinie 12:00 optymizm inwestorów zaczął maleć, a w rezultacie, wzrosty na europejskich parkietach spowolniły. WIG20 zwyżkował już tylko o ok. 0,5%, co było słabym wynikiem w porównaniu do przedpołudniowych rezultatów. Mimo tego, lepiej niż rano radziły sobie indeksy średnich i małych spółek.
Mniej zapału do kupowania akcji mieli też gracze na pozostałych giełdach naszego kontynentu. Niemniej jednak, zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 nadal znajdowały się przeszło 1% powyżej zera.
Chociaż popołudniu na parkiety nie napłynęły żadne ważne dane makroekonomiczne, to jednak polscy inwestorzy skupili się na wyprzedawaniu walorów, co sprawiło, że już przed godziną 15:00 wskaźnik największych spółek oscylował wokół wartości z piątkowego zamknięcia. W tym czasie liderem wzrostów był Kernel, którego papiery drożały o przeszło 4%. Niemal tyle samo traciły na wartości akcje Boryszewa.
Niestety, nawet niezłe otwarcie sesji w USA nie zmotywowało polskich graczy giełdowych do utrzymania wzrostu wartości WIG20. O godzinie 16:00 indeks rodzimych blue chipów notował zniżkę wartości na poziomie sięgającym przeszło 1%. Po pewnym czasie, także główne wskaźniki na Wall Street zaczęły pikować.
Popołudniu praktycznie na wszystkich parkietach Europy nastąpiło pogorszenie nastrojów. Inwestorzy znów zaczęli martwić się sytuacją sektora finansowego w Eurolandzie. Część spośród nich zastanawia się, czy pomoc dla Cypru rzeczywiście pozwoli mu uporać się z problemami i czy widmo bankructwa na pewno zniknie.
Pomimo porannej zwyżki, WIG20 stracił ostatecznie na wartości aż 1,29%, co daje mu ledwie 2339,48 pkt. Na plusach nie zdołały się również utrzymać mWIG40 (-0,77%) i sWIG80 (-0,09%). Także najważniejsze indeksy w Europie zanurkowały w drugiej części dzisiejszej sesji. DAX zmalał o 0,51%, FTSE o 0,23%, a CAC40 stracił na wartości 1,12%.
Po pierwszym kwadransie poniedziałkowej sesji żaden z rodzimych blue chipów nie znajdował się na minusie, a jedynie Eurocash i Boryszew utrzymywały się na poziomie zerowym. Pozostałe jednostki notowały zwyżki wartości. Najwięcej, bo o ok. 2% drożały papiery Synthosu, Asseco Poland i Kernela.
Po godzinie 12:00 optymizm inwestorów zaczął maleć, a w rezultacie, wzrosty na europejskich parkietach spowolniły. WIG20 zwyżkował już tylko o ok. 0,5%, co było słabym wynikiem w porównaniu do przedpołudniowych rezultatów. Mimo tego, lepiej niż rano radziły sobie indeksy średnich i małych spółek.
Mniej zapału do kupowania akcji mieli też gracze na pozostałych giełdach naszego kontynentu. Niemniej jednak, zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 nadal znajdowały się przeszło 1% powyżej zera.
Niestety, nawet niezłe otwarcie sesji w USA nie zmotywowało polskich graczy giełdowych do utrzymania wzrostu wartości WIG20. O godzinie 16:00 indeks rodzimych blue chipów notował zniżkę wartości na poziomie sięgającym przeszło 1%. Po pewnym czasie, także główne wskaźniki na Wall Street zaczęły pikować.
Popołudniu praktycznie na wszystkich parkietach Europy nastąpiło pogorszenie nastrojów. Inwestorzy znów zaczęli martwić się sytuacją sektora finansowego w Eurolandzie. Część spośród nich zastanawia się, czy pomoc dla Cypru rzeczywiście pozwoli mu uporać się z problemami i czy widmo bankructwa na pewno zniknie.
Pomimo porannej zwyżki, WIG20 stracił ostatecznie na wartości aż 1,29%, co daje mu ledwie 2339,48 pkt. Na plusach nie zdołały się również utrzymać mWIG40 (-0,77%) i sWIG80 (-0,09%). Także najważniejsze indeksy w Europie zanurkowały w drugiej części dzisiejszej sesji. DAX zmalał o 0,51%, FTSE o 0,23%, a CAC40 stracił na wartości 1,12%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.