GPW: Piątkowe spadki nie przeszkodziły WIG20 zakończyć tygodnia ze wzrostem wartości
Ostatnia sesja całkiem udanego tygodnia nie rozpoczęła się dobrze, a po niespełna 2 godzinach handlu na warszawskim parkiecie indeks największych spółek znajdował się pod kreską, tracąc na wartości niemal tyle samo, ile w czwartek zyskał. Dane na temat bezrobocia nie miały większego znaczenia, choć odsetek Polaków bez pracy był w sierpniu najniższy od ćwierć wieku.
Choć stopa bezrobocia spadła do 8,5%, WIG20 malał o ok. 1%. Dzisiaj rano poznaliśmy też wstępne odczyty indeksów PMI. Zarówno dla przemysłu, jak i usług Francji były one lepsze od prognoz, ale mimo to tamtejszy CAC40 znajdował się ok. 0,5% pod kreską. W przypadku Niemiec lepiej od przewidywań wypadł PMI dla sektora wytwórczego, ale gorszy był ten dla usług. DAX kurczył się o ok. 0,2%. Mieszane były też odczyty PMI dla całego Eurolandu.
W popołudniowej części piątkowej sesji nie widać było wyraźniejszych zmian, a najważniejsze wskaźniki Starego Kontynentu wciąż znajdowały się na minusie. Dotyczyło to także rodzimego indeksu największych spółek, który znajdował się wczesnym popołudniem już ok. 1,3% pod kreską.
Liderami wzrostów wśród blue chipów na warszawskim rynku były Enea i Tauron, a największe spadki notowały Lotos, mBank, PKN Orlen i PKO BP. Nieco lepiej od WIG20 wypadały o tej porze wskaźniki średnich i małych polskich podmiotów.
Choć większość europejskich indeksów zdołała poprawić swoje notowania przed zakończeniem dnia giełdowego, to jednak sytuacja WIG20 była słaba do samego końca. Wskaźnik naszych dużych spółek kurczył się dziś o 0,77% i notuje teraz 1762,48 pkt. WIG30 ukończył dzień z wynikiem -0,71%, a mWIG40 kurczył się o 0,57%. Nad kreską dzień zakończył sWIG80, rosnący o 0,05%.
Bohaterami dzisiejszej sesji były dwie spółki energetyczne. Tauron zyskiwał na wartości 2,90%, a Energa rosła o 2,04%. Także PGE zanotowało wyraźny wzrost wartości (1,92%). Największa przecena widoczna była natomiast na akcjach należących do PKN Orlen (-2,36%) i mBanku (-2,09%).
Na większości pozostałych rynków naszego kontynentu, mimo spadków, nastroje były trochę lepsze niż w Warszawie. Niemiecki DAX malał dzisiaj o 0,44%, francuski CAC40 o 0,47%, a brytyjski FTSE o 0,03%. Włoski MIB pikował za to na poziomie wynoszącym aż 1,11%, a hiszpański IBEX kurczył się o 1,07%.
W popołudniowej części piątkowej sesji nie widać było wyraźniejszych zmian, a najważniejsze wskaźniki Starego Kontynentu wciąż znajdowały się na minusie. Dotyczyło to także rodzimego indeksu największych spółek, który znajdował się wczesnym popołudniem już ok. 1,3% pod kreską.
Liderami wzrostów wśród blue chipów na warszawskim rynku były Enea i Tauron, a największe spadki notowały Lotos, mBank, PKN Orlen i PKO BP. Nieco lepiej od WIG20 wypadały o tej porze wskaźniki średnich i małych polskich podmiotów.
Choć większość europejskich indeksów zdołała poprawić swoje notowania przed zakończeniem dnia giełdowego, to jednak sytuacja WIG20 była słaba do samego końca. Wskaźnik naszych dużych spółek kurczył się dziś o 0,77% i notuje teraz 1762,48 pkt. WIG30 ukończył dzień z wynikiem -0,71%, a mWIG40 kurczył się o 0,57%. Nad kreską dzień zakończył sWIG80, rosnący o 0,05%.
Na większości pozostałych rynków naszego kontynentu, mimo spadków, nastroje były trochę lepsze niż w Warszawie. Niemiecki DAX malał dzisiaj o 0,44%, francuski CAC40 o 0,47%, a brytyjski FTSE o 0,03%. Włoski MIB pikował za to na poziomie wynoszącym aż 1,11%, a hiszpański IBEX kurczył się o 1,07%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.