GPW: Niezły dzień na polskiej GPW; w Europie mieszane nastroje inwestorów
Sesja na polskim parkiecie rozpoczęła się w środę od znacznego spadku wartości indeksu blue chipów. Jednak po pewnym czasie strata nieco się zmniejszyła i WIG20 znajdował się po 30 minutach ok. 0,5% pod kreską. Kiepskie nastroje europejskich inwestorów wynikały ze słabych informacji z USA i Azji – tam najważniejsze wskaźniki pikowały, przy czym japoński Nikkei kurczył się aż o 4%.
Mimo straty wartości głównego indeksu, sytuacja na warszawskiej GPW wyglądała nieco inaczej niż wczoraj. Przede wszystkim, dużo lepiej radziły sobie spółki bankowe, które we wtorek były najgorszymi ogniwami całego indeksu.
Dziś poznaliśmy dane na temat produkcji przemysłowej w Niemczech. Była ona w czerwcu zdecydowanie lepsza niż w poprzednim miesiącu, jak też lepsza w ujęciu rocznym. Wzrosła wobec poprzedniego miesiąca o 2,4%. Dodatkowo, wynik wyraźnie przewyższył prognozy ekspertów. Mimo tego, europejscy inwestorzy nie zareagowali w żaden szczególny sposób na te doniesienia.
W Polsce gracze giełdowi chętniej kupowali akcje niż było to zauważalne na głównych parkietach Starego Kontynentu. WIG20 znajdował się wczesnym popołudniem ok. 0,2% na plusie. Na rodzimym parkiecie wyróżniał się mWIG40, który rósł o ok. 0,8%.
W tym czasie zarówno niemiecki DAX, jak też francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE pikowały na poziomie wynoszącym ok. 0,5%. Jako, że nie spodziewaliśmy się już żadnych istotnych danych, nie można było oczekiwać większych zmian na europejskich giełdach.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od niewielkich spadków wartości amerykańskich indeksów. Popołudniu także na Starym Kontynencie sytuacja nie wyglądała najlepiej. Co prawda, francuski CAC40 i hiszpański IBEX znajdowały się nad kreską, jednak DAX pikował na poziomie ok. 0,3%, a FTSE znajdował się przeszło 0,7% na minusie.
WIG20 o tej porze wciąż zyskiwał na wartości ok. 0,5%. Na polskim parkiecie szczególnie dobrze nadal radził sobie wskaźnik średnich spółek, który notował najlepsze wyniki od ok. 5 lat. Wśród średnich spółek najbardziej wyróżniały się papiery Alior Banku, ING Banku Śląskiego i Getin Banku.
Do końca dnia część europejskich wskaźników nie odrobiła swoich strat. Na minusie znalazły się m.in. niemiecki DAX (-0,47%), turecki XU100 (ok. -0,3%) czy brytyjski FTSE (-1,41%). Po drugiej stronie były natomiast polski WIG20 (0,56%) czy czeski PX (0,59%). Mimo wzrostu, indeks rodzimych blue chipów jest jeszcze dość daleko od poziomu 2400 pkt.
Na polskim parkiecie także mWIG40 i sWIG80 znalazły się nad kreską. Pierwszy z nich zanotował wzrost wartości na poziomie 1,57%, natomiast drugi rósł o 0,67%. W zestawieniu dużych polskich spółek liderami wzrostów były Lotos (3,54%), Bogdanka (2,64%) oraz PKN Orlen (2,22%). W ogonie pozostały BRE Bank (-1,69%) oraz TP S.A. (-1,18%).
Dziś poznaliśmy dane na temat produkcji przemysłowej w Niemczech. Była ona w czerwcu zdecydowanie lepsza niż w poprzednim miesiącu, jak też lepsza w ujęciu rocznym. Wzrosła wobec poprzedniego miesiąca o 2,4%. Dodatkowo, wynik wyraźnie przewyższył prognozy ekspertów. Mimo tego, europejscy inwestorzy nie zareagowali w żaden szczególny sposób na te doniesienia.
W Polsce gracze giełdowi chętniej kupowali akcje niż było to zauważalne na głównych parkietach Starego Kontynentu. WIG20 znajdował się wczesnym popołudniem ok. 0,2% na plusie. Na rodzimym parkiecie wyróżniał się mWIG40, który rósł o ok. 0,8%.
W tym czasie zarówno niemiecki DAX, jak też francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE pikowały na poziomie wynoszącym ok. 0,5%. Jako, że nie spodziewaliśmy się już żadnych istotnych danych, nie można było oczekiwać większych zmian na europejskich giełdach.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od niewielkich spadków wartości amerykańskich indeksów. Popołudniu także na Starym Kontynencie sytuacja nie wyglądała najlepiej. Co prawda, francuski CAC40 i hiszpański IBEX znajdowały się nad kreską, jednak DAX pikował na poziomie ok. 0,3%, a FTSE znajdował się przeszło 0,7% na minusie.
Do końca dnia część europejskich wskaźników nie odrobiła swoich strat. Na minusie znalazły się m.in. niemiecki DAX (-0,47%), turecki XU100 (ok. -0,3%) czy brytyjski FTSE (-1,41%). Po drugiej stronie były natomiast polski WIG20 (0,56%) czy czeski PX (0,59%). Mimo wzrostu, indeks rodzimych blue chipów jest jeszcze dość daleko od poziomu 2400 pkt.
Na polskim parkiecie także mWIG40 i sWIG80 znalazły się nad kreską. Pierwszy z nich zanotował wzrost wartości na poziomie 1,57%, natomiast drugi rósł o 0,67%. W zestawieniu dużych polskich spółek liderami wzrostów były Lotos (3,54%), Bogdanka (2,64%) oraz PKN Orlen (2,22%). W ogonie pozostały BRE Bank (-1,69%) oraz TP S.A. (-1,18%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.