Sprzedaż detaliczna u naszych zachodnich sąsiadów wzrosła we wrześniu o 3,4% w ujęciu rocznym, co oznacza, że była sporo słabsza od przewidywań (4,2%). Wcześniej niezłe informacje napłynęły z Japonii, gdzie bezrobocie wyniosło przed miesiącem zaledwie 3,4%, a bank centralny planował poszerzenie programu stymulowania gospodarki.

Dzisiaj Eurostat przedstawił najnowsze dane na temat bezrobocia w strefie euro. Wyniosło ono 10,8%. Stopę bezrobocia dla Polski oszacowano na 7,1%. Także opublikowany przez BIEC Wskaźnik Rynku Pracy wskazał na poprawę na polskim rynku pracy. Mimo to polskie indeksy nadal słabo wypadały na tle europejskich wskaźników. W gronie dużych polskich spółek, poza najbardziej pikującą Bogdanką, słabo wypadały też Tauron, Enea, Energa.

W następnych godzinach sytuacja na warszawskiej GPW, ale też na innych europejskich parkietach pogarszała się. WIG20 kurczył się już o ok. 0,6%, przy czym akcje Bogdanki przeceniane były o niemal 12%. O przeszło 1% rosły za to Asseco Poland, PGE i Eurocash.

Nie lepiej było w USA, gdzie najważniejsze indeksy od początku handlu znajdowały się nieco pod kreską. Inwestorów nie wspomogły dane - indeks Chicago PMI wyniósł w październiku 56,2 pkt wobec prognozowanych 49,0 pkt.

Piątkowa sesja nie była udana ani dla polskich, ani europejskich graczy, choć niektóre spośród głównych wskaźników zakończyły dzień nad kreską. Było tak m.in. w przypadku polskiego WIG20, który zwyżkował symbolicznie o 0,03%. Notuje obecnie 2060,03 pkt. WIG30 rósł o 0,05%, a sWIG80 o 0,31%. Pod kreską był mWIG40, który kurczył się o 0,22%.

Najgorzej w gronie dużych spółek wypadła Bogdanka, której akcje przecenione były dziś o 13,61%, co oznacza, że tylko w tym tygodniu spółka straciła na wartości 25%. Liderami wzrostów były PGE (3,67%) i Eurocash (3,41%).

Niemiecki DAX rósł dziś o 0,46%, a francuski CAC40 o 0,24%. Brytyjski FTSE znalazł się natomiast pod kreską, zniżkując na poziomie 0,54%. Włoski MIB nie zmienił swojej wartości w stosunku o czwartkowej sesji.