GPW: Mocne spadki w całej Europie; WIG20 oddalił się od 2400 pkt
Początek środowej sesji na warszawskim parkiecie nie był zbyt udany. Po tym, jak w Azji widocznie traciła na wartości większość wskaźników, także w Europie nastroje nie były zbyt udane. Dalsza przecena cen miedzi doprowadziła do spadku wartości papierów KGHM. Po publikacji gorszych od prognoz wyników finansowych, rano mocno pikowało też PZU.
Z rana gorzej od indeksu największych spółek radziły sobie wskaźniki średnich i małych jednostek, które znajdowały się po ok. 0,5% poniżej zera. Większe niż w Polsce spadki pojawiły się również na głównych giełdach Starego Kontynentu. Niemiecki DAX pikował na poziomie ok. 0,8%, a francuski CAC40 tracił na wartości prawie 1%. WIG20 radził sobie na ich tle całkiem dobrze, jedynie oscylując wokół zera.
Ok. godziny 12:00 wskaźnik naszych największych spółek zanotował swoje dzienne minimum, ale mimo to, nadal trzymał się lepiej niż indeksy na najważniejszych giełdach Europy. Podczas gdy WIG20 znajdował się tylko ok. 0,5% pod kreską, to niemiecki DAX kurczył się już o ok. 1,2%. Podobna była skala przeceny francuskiego CAC40. mWIG40 oraz sWIG80 pikowały mocniej od WIG20, ale ich spadki nie były także duże, jak w przypadku głównych wskaźników naszego kontynentu.
Popołudniu poznaliśmy dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro. Niestety, były one gorsze od prognoz, więc nie zachęciły inwestorów do kupowania akcji. Produkcja spadła o 0,2% w ujęciu miesięcznym mimo, że eksperci zakładali jej wzrost o 0,5%. Po godzinie 14:00 nasz indeks blue chipów zaczął mocniej pikować. W krótkim czasie znalazł się ok. 1,5% poniżej zera. Coraz mocniej nurkowały też mWIG40 i sWIG80.
Do końca sesji tę sytuację udało się poprawić tylko nieznacznie. W momencie zamykania dnia handlowego, WIG20 pikował na poziomie 1,31%, co oznacza, że mocno oddalił się od granicy 2400 pkt i obecnie notuje ich 2369,49. WIG30 pikował na poziomie 1,28%, a mWIG40 i sWIG80 notowały spadki wartości wynoszące odpowiednio 1,54% oraz 1,47%.
W gronie naszych dużych spółek tylko PKN Orlen znajdował się nad kreską, a jego akcje drożały o 1,22%. Na zerze utrzymał się Eurocash. Natomiast największe spadki wartości dotyczyły Kernela (-7,20%). Sporo pikował też JSW (-3,23%).
Niemiecki DAX pikował dziś na poziomie 1,28%, francuski CAC40 kurczył się o okrągły 1,00%, a brytyjski FTSE znajdował się 0,97% pod kreską. Dziś zdecydowanie lepiej niż ostatnio spisał się włoski MIB, który pikował tylko o 0,25%.
Ok. godziny 12:00 wskaźnik naszych największych spółek zanotował swoje dzienne minimum, ale mimo to, nadal trzymał się lepiej niż indeksy na najważniejszych giełdach Europy. Podczas gdy WIG20 znajdował się tylko ok. 0,5% pod kreską, to niemiecki DAX kurczył się już o ok. 1,2%. Podobna była skala przeceny francuskiego CAC40. mWIG40 oraz sWIG80 pikowały mocniej od WIG20, ale ich spadki nie były także duże, jak w przypadku głównych wskaźników naszego kontynentu.
Popołudniu poznaliśmy dane dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro. Niestety, były one gorsze od prognoz, więc nie zachęciły inwestorów do kupowania akcji. Produkcja spadła o 0,2% w ujęciu miesięcznym mimo, że eksperci zakładali jej wzrost o 0,5%. Po godzinie 14:00 nasz indeks blue chipów zaczął mocniej pikować. W krótkim czasie znalazł się ok. 1,5% poniżej zera. Coraz mocniej nurkowały też mWIG40 i sWIG80.
Do końca sesji tę sytuację udało się poprawić tylko nieznacznie. W momencie zamykania dnia handlowego, WIG20 pikował na poziomie 1,31%, co oznacza, że mocno oddalił się od granicy 2400 pkt i obecnie notuje ich 2369,49. WIG30 pikował na poziomie 1,28%, a mWIG40 i sWIG80 notowały spadki wartości wynoszące odpowiednio 1,54% oraz 1,47%.
Niemiecki DAX pikował dziś na poziomie 1,28%, francuski CAC40 kurczył się o okrągły 1,00%, a brytyjski FTSE znajdował się 0,97% pod kreską. Dziś zdecydowanie lepiej niż ostatnio spisał się włoski MIB, który pikował tylko o 0,25%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.