GPW: Mocne przeceny w Europie; WIG20 wypadł na tle innych indeksów całkiem nieźle
W czwartek WIG20 wystartował na niewielkim plusie. Na nastroje polskich inwestorów praktycznie nie wpłynęły wczorajsze informacje przekazane przez FED. Spośród rodzimych blue chipów, największe zwyżki wartości notowały mBank i Asseco Poland. Najważniejsze indeksy Europy Zachodniej notowały w tym czasie nieznaczne spadki wartości. Po słabych danych na temat tamtejszej produkcji przemysłowej, mocniej pikował francuski CAC40.
Rano wiedzieliśmy, że dane na temat nadwyżki handlowej w Chinach były gorsze od prognoz. Wyniosła ona 31,6 mld dolarów mimo, że spodziewano się wyniku na poziomie 34,99 mld dolarów. W pierwszych kilkudziesięciu minutach pikowały zarówno niemiecki DAX, francuski CAC40 i brytyjski FTSE, ale również hiszpański IBEX czy włoski MIB.
Rezerwa Federalna poinformowała wczoraj, że program luzowania ilościowego zostanie zakończony najprawdopodobniej w październiku tego roku. Nie wpłynęło to w żaden szczególny sposób na sytuację w Europie. Jeszcze przed południem dowiedzieliśmy się, że Bank Anglii pozostawił stopy procentowe na dotychczasowych poziomach.
Wczesnym popołudniem WIG20 pikował na poziomie wynoszącym ok. 0,5%, a mimo tego, wypadał całkiem nieźle w porównaniu do innych europejskich wskaźników. Notował w tym czasie już tylko ok. 2331 pkt. Brytyjski FTSE notował spadek wartości wynoszący ok. 1%, niemiecki DAX i francuski CAC40 kurczyły się już o ok. 1,5%, natomiast włoski MIB i hiszpański IBEX traciły na wartości przeszło 2%.
Ze względu na wczorajszą informację o sporze ze związkami zawodowymi, najmocniej taniały o tej porze akcje należące do PGNiG. Najlepiej radziła sobie Bogdanka.
Fatalnie rozpoczęła się sesja na Wall Street, gdzie na wstępie główne indeksy kurczyły się o przeszło 1% mimo, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była w ubiegłym tygodniu w USA niższa niż tydzień wcześniej i wynosiła 304 tysiące. Podobnie było w tym czasie w przypadku rodzimego WIG20. Niemal 2-procentowy był spadek wartości niemieckiego wskaźnika DAX.
Mimo kiepskiej sytuacji przez znaczną część sesji, ostatecznie WIG20 pikował na poziomie wynoszącym jedynie 0,09%, co daje mu 2341,18 pkt. WIG30 znajdował się 0,37% pod kreską. WIG50 notował spadek wartości na poziomie 1,22%, natomiast zniżka WIG250 wynosiła 0,98%.
Najmocniejszym blue chipem czwartkowej sesji był Synthos (2,48%), jednak niewiele gorzej wypadło Pekao S.A. (2,46%). Na drugim końcu znalazły się natomiast Alior Bank (-2,70%) i LPP (-2,50%).
Sytuacja na polskim parkiecie była wyraźnie lepsza niż na innych europejskich giełdach. Najgorsza była sytuacja w Portugalii, gdzie wskaźnik największych spółek pikował na poziomie wynoszącym przeszło 4%. To właśnie portugalskie banki zasiały poważny niepokój o kondycję całego sektora w Europie.
Niemiecki DAX kurczył się dziś o 1,52%, francuski CAC40 o 1,34%, a brytyjski FSTE o 0,68%. Wszystkie główne indeksy giełdowe na Starym Kontynencie znajdowały się wyraźnie pod kreską.
Rezerwa Federalna poinformowała wczoraj, że program luzowania ilościowego zostanie zakończony najprawdopodobniej w październiku tego roku. Nie wpłynęło to w żaden szczególny sposób na sytuację w Europie. Jeszcze przed południem dowiedzieliśmy się, że Bank Anglii pozostawił stopy procentowe na dotychczasowych poziomach.
Wczesnym popołudniem WIG20 pikował na poziomie wynoszącym ok. 0,5%, a mimo tego, wypadał całkiem nieźle w porównaniu do innych europejskich wskaźników. Notował w tym czasie już tylko ok. 2331 pkt. Brytyjski FTSE notował spadek wartości wynoszący ok. 1%, niemiecki DAX i francuski CAC40 kurczyły się już o ok. 1,5%, natomiast włoski MIB i hiszpański IBEX traciły na wartości przeszło 2%.
Ze względu na wczorajszą informację o sporze ze związkami zawodowymi, najmocniej taniały o tej porze akcje należące do PGNiG. Najlepiej radziła sobie Bogdanka.
Mimo kiepskiej sytuacji przez znaczną część sesji, ostatecznie WIG20 pikował na poziomie wynoszącym jedynie 0,09%, co daje mu 2341,18 pkt. WIG30 znajdował się 0,37% pod kreską. WIG50 notował spadek wartości na poziomie 1,22%, natomiast zniżka WIG250 wynosiła 0,98%.
Najmocniejszym blue chipem czwartkowej sesji był Synthos (2,48%), jednak niewiele gorzej wypadło Pekao S.A. (2,46%). Na drugim końcu znalazły się natomiast Alior Bank (-2,70%) i LPP (-2,50%).
Sytuacja na polskim parkiecie była wyraźnie lepsza niż na innych europejskich giełdach. Najgorsza była sytuacja w Portugalii, gdzie wskaźnik największych spółek pikował na poziomie wynoszącym przeszło 4%. To właśnie portugalskie banki zasiały poważny niepokój o kondycję całego sektora w Europie.
Niemiecki DAX kurczył się dziś o 1,52%, francuski CAC40 o 1,34%, a brytyjski FSTE o 0,68%. Wszystkie główne indeksy giełdowe na Starym Kontynencie znajdowały się wyraźnie pod kreską.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.