GPW: Minusy w USA i całej Europie; niepokojąca sytuacja Hiszpanii oraz Grecji
Dzisiejszy dzień na GPW nie zaczął się przyjemnie. W rezultacie wczorajszych spadków wartości indeksów w USA, wskaźniki europejskich parkietów od rana pikowały. WIG20 już rano znajdował się ponad 1% poniżej zera, co sprawiało, że ledwie przekraczał granicę 2350 punktów. Zniżki wartości dotknęły też pozostałe polskie wskaźniki – mWIG40 oraz sWIG80 pikowały na poziomie ok. -0,5%.
Wczorajsza sesja na Wall Street została zamknięta przy ok. 1-procentowych spadkach najważniejszych indeksów. Ta sytuacja przełożyła się na kiepskie nastroje europejskich inwestorów, którzy od środowego rana wyprzedawali akcje. WIG20 wpisywał się więc w ogólną tendencję.
Rano na GPW żadna spółka nie notowała zwyżek wartości. Najwięcej traciły papiery GTC, które taniały o przeszło -3%. Natomiast papiery Lotosu pikowały na poziomie -2,5%. Także po 12:00 WIG20 tracił na wartości ok. -1%. Coraz gorsza była o tej porze sytuacja najważniejszych indeksów Starego Kontynentu. Niemiecki DAX pikował na poziomie -1,5%, a francuski CAC40 -2%.
Pogorszenie nastrojów to efekt kiepskich wiadomości z Hiszpanii. Sytuacja gospodarcza kraju jest coraz gorsza, a obywatele mają już dosyć programu oszczędnościowego i związanych z nim cięć budżetowych. Doprowadza to do licznych manifestacji, w których za każdym razem rannych zostaje coraz więcej osób. Niepokoje społeczne zdecydowanie się pogłębiają.
Dodatkowo, okazało się, że w III kwartale bieżącego roku PKB tego kraju nadal będzie spadało. To natomiast doprowadziło do wzrostu rentowności tamtejszych obligacji. Z poziomu ok. 5% dobiło ono już do ponad 6%.
Poza tym, właśnie dzisiaj doszło do wzmożonych protestów przeciwko programowi oszczędnościowemu w Grecji. Wiele grup zawodowych przerywało pracę na kilka godzin, a znaczne grupy obywateli demonstrowały na ulicach miast.
Późniejszym popołudniem na Starym Kontynencie nadal obserwowaliśmy głównie zniżki wartości. Również na Wall Street od początku nie było najlepiej, a najważniejsze indeksy znajdowały się pod kreską. Humorów nie mogły poprawić dane dotyczące sprzedaży nowych domów w USA. W ubiegłym miesiącu były to 373 tysiące nieruchomości, co jest wynikiem nieco gorszym, niż przewidywali eksperci.
Do końca dnia otrzymaliśmy jeszcze informację ze Stanów Zjednoczonych dotyczącą zapasów ropy naftowej. Okazało się, że jest ich 365,18 miliona baryłek, co oznacza, że liczba baryłek spadła w ciągu tygodnia o 2,45 miliona sztuk.
WIG20 zanotował dziś bolesny spadek wartości sięgający -1,04%. Na szczęście, udało się przynajmniej obronić poziom 2300 punktów – obecnie wskaźnik polskich blue chipów ma ich 2357,34. Jedynymi spółkami, które dzisiaj nie znalazły się poniżej 0 były Tauron, PKN Orlen i Bogdanka. Dużo tracił PKO BP oraz Pekao S.A. Papiery pierwszego z banków pikowały na poziomie przekraczającym -2%, a drugiego ponad -3%.
Rano na GPW żadna spółka nie notowała zwyżek wartości. Najwięcej traciły papiery GTC, które taniały o przeszło -3%. Natomiast papiery Lotosu pikowały na poziomie -2,5%. Także po 12:00 WIG20 tracił na wartości ok. -1%. Coraz gorsza była o tej porze sytuacja najważniejszych indeksów Starego Kontynentu. Niemiecki DAX pikował na poziomie -1,5%, a francuski CAC40 -2%.
Pogorszenie nastrojów to efekt kiepskich wiadomości z Hiszpanii. Sytuacja gospodarcza kraju jest coraz gorsza, a obywatele mają już dosyć programu oszczędnościowego i związanych z nim cięć budżetowych. Doprowadza to do licznych manifestacji, w których za każdym razem rannych zostaje coraz więcej osób. Niepokoje społeczne zdecydowanie się pogłębiają.
Dodatkowo, okazało się, że w III kwartale bieżącego roku PKB tego kraju nadal będzie spadało. To natomiast doprowadziło do wzrostu rentowności tamtejszych obligacji. Z poziomu ok. 5% dobiło ono już do ponad 6%.
Poza tym, właśnie dzisiaj doszło do wzmożonych protestów przeciwko programowi oszczędnościowemu w Grecji. Wiele grup zawodowych przerywało pracę na kilka godzin, a znaczne grupy obywateli demonstrowały na ulicach miast.
Późniejszym popołudniem na Starym Kontynencie nadal obserwowaliśmy głównie zniżki wartości. Również na Wall Street od początku nie było najlepiej, a najważniejsze indeksy znajdowały się pod kreską. Humorów nie mogły poprawić dane dotyczące sprzedaży nowych domów w USA. W ubiegłym miesiącu były to 373 tysiące nieruchomości, co jest wynikiem nieco gorszym, niż przewidywali eksperci.
WIG20 zanotował dziś bolesny spadek wartości sięgający -1,04%. Na szczęście, udało się przynajmniej obronić poziom 2300 punktów – obecnie wskaźnik polskich blue chipów ma ich 2357,34. Jedynymi spółkami, które dzisiaj nie znalazły się poniżej 0 były Tauron, PKN Orlen i Bogdanka. Dużo tracił PKO BP oraz Pekao S.A. Papiery pierwszego z banków pikowały na poziomie przekraczającym -2%, a drugiego ponad -3%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.