GPW: Minusy praktycznie w całej Europie; WIG20 oddala się od 2600 pkt
Dzisiejszy poranek na parkietach zdominowany był przez kiepskie informacje z USA. Demokraci i Republikanie wciąż nie doszli do porozumienia, a w związku z tym, kwestia klifu fiskalnego nadal nie została rozwiązana. Przełożyło się to na spadki wartości indeksów w Europie. Również w Polsce widoczne były minusy. Rodzimy wskaźnik największych spółek WIG20 coraz bardziej oddalał się od granicy 2600 pkt.
Amerykanie postanowili, że rozmowy dotyczące klifu fiskalnego zostaną przełożone na następny tydzień. Takie wstrzymanie całej sprawy nie najlepiej podziałało na nastroje inwestorów, którzy odebrali to jako powód do niepokoju. Na GPW najlepiej radziły sobie o tej godzinie akcje Boryszewa, które notowały zwyżki sięgające przeszło 5%. Natomiast najbardziej taniały papiery miedziowej spółki KGHM, które traciły na wartości ponad 2%.
Tuż popołudniu Główny Urząd Statystyczny opublikował dane na temat polskiej gospodarki. Okazało się, że bezrobocie wzrosło w listopadzie do poziomu 2,9%, natomiast sprzedaż detaliczna była aż o 6,4% niższa, niż w październiku b.r. Dla głównych indeksów polskiej giełdy nie miało to szczególnego znacznia, choć rzeczywiście umocniło spadki. Wciąż na minusie znajdowały się także najważniejsze wskaźniki na giełdach Starego Kontynentu.
O tej porze, poza KGHM, znaczne spadki wartości notowały również PKN Orlen oraz PZU.
Popołudniu WIG20 tracił na wartości coraz więcej, dobijając już do poziomu -1,4%. W związku z tym, miał mniej, niż 2560 pkt. Na prowadzeniu w zestawieniu największych polskich spółek wciąż utrzymywał się Boryszew, którego walory rosły o ponad 5%. Na drugim biegunie nadal znajdował się KGHM z papierami taniejącymi o 2,5%. mWIG40 znajdował się 0,9% na minusie, a sWIG80 pikował na poziomie 0,2%.
Otwarcie sesji na Wall Street nie poprawiło nastrojów inwestorów. Dodatkowo, otrzymaliśmy informację o odczycie indeksu Uniwersytetu Michigan, który zawiódł analityków, wynosząc 72,9 pkt, mimo zakładanych 74,5 pkt. Główne amerykańskie indeksy wyraźnie pikowały.
Do końca sesji nie udało się już podźwignąć WIG20 na plus, jednak kupujący akcje zadbali o to, żeby odrobić część strat. W efekcie, wskaźnik polskich blue chipów pikował na poziomie 0,41%, co daje mu na chwilę obecną 2583,06 pkt. Wśród największych spółek, na plusie utrzymało się dziś tylko 7 jednostek. Liderem pozostał Boryszew z akcjami drożejącymi o 5,36%. Nieźle poradził sobie też GTC, którego walory zyskały na wartości 3,86%.
Tuż popołudniu Główny Urząd Statystyczny opublikował dane na temat polskiej gospodarki. Okazało się, że bezrobocie wzrosło w listopadzie do poziomu 2,9%, natomiast sprzedaż detaliczna była aż o 6,4% niższa, niż w październiku b.r. Dla głównych indeksów polskiej giełdy nie miało to szczególnego znacznia, choć rzeczywiście umocniło spadki. Wciąż na minusie znajdowały się także najważniejsze wskaźniki na giełdach Starego Kontynentu.
O tej porze, poza KGHM, znaczne spadki wartości notowały również PKN Orlen oraz PZU.
Popołudniu WIG20 tracił na wartości coraz więcej, dobijając już do poziomu -1,4%. W związku z tym, miał mniej, niż 2560 pkt. Na prowadzeniu w zestawieniu największych polskich spółek wciąż utrzymywał się Boryszew, którego walory rosły o ponad 5%. Na drugim biegunie nadal znajdował się KGHM z papierami taniejącymi o 2,5%. mWIG40 znajdował się 0,9% na minusie, a sWIG80 pikował na poziomie 0,2%.
Do końca sesji nie udało się już podźwignąć WIG20 na plus, jednak kupujący akcje zadbali o to, żeby odrobić część strat. W efekcie, wskaźnik polskich blue chipów pikował na poziomie 0,41%, co daje mu na chwilę obecną 2583,06 pkt. Wśród największych spółek, na plusie utrzymało się dziś tylko 7 jednostek. Liderem pozostał Boryszew z akcjami drożejącymi o 5,36%. Nieźle poradził sobie też GTC, którego walory zyskały na wartości 3,86%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.