GPW: Koniec maratonu wzrostów - WIG20 niemal 0,5% pod kreską
Brak czynników stymulujących na parkiecie sprawił, że nowy tydzień rozpoczął się na europejskich parkietach bardzo spokojnie. Główne wskaźniki oscylowały wokół wartości uzyskanej w piątek. Warszawska GPW była jednak jedną z najgorszych giełd na kontynencie. Mimo chwilowych wzrostów wartości, już ok. 30 minutach sesji WIG20 znajdował się ok. 0,3% pod kreską. Liderem wzrostów był PKN Orlen.
Na warszawskim parkiecie niewielkie zwyżki wartości notowały mWIG40 oraz sWIG80. Na innych europejskich rynkach najważniejsze indeksy znajdowały się na nieznacznych plusach. Francuski CAC40, włoski MIB i hiszpański IBEX rosły o ok. 0,2%. Pod kreską był m.in. turecki XU i portugalski PSI.
Po godzinie 12:00 sytuacja pozostałych wskaźników europejskich uległa pogorszeniu i większość indeksów znajdowała się pod kreską. Nie były to jednak znaczne spadki, bo nie przekraczały 0,5%. Nad kreską pozostał niemiecki DAX, który notował zwyżkę wartości na poziomie wynoszącym ok. 0,2%. WIG20 był jednym z tych europejskich wskaźników, które pikowały najmocniej, czyli o niemal 0,5%.
W grupie największych rodzimych podmiotów najlepiej o tej porze wypadała Bogdanka, natomiast najmocniejsze spadki wartości dotyczyły Eurocashu. Kolejne godziny były bardzo spokojne, a zmienność na parkietach była minimalna. WIG20 wciąż utrzymywał się w okolicy 2135 pkt. WIG20 był ciągnięty w dół głównie przez Eurocash, którego walory taniały o przeszło 7%. Najwyższe wzrosty wartości notowało PGE i Bogdanka.
Po świetnym poprzednim tygodniu, ten rozpoczął się od realizacji wypracowanych, najwyższych od 2 lat zysków, a wskaźnik polskich blue chipów pikował dzisiaj na poziomie wynoszącym 0,45%, co daje mu 2133,56 pkt. WIG30 tracił na wartości 0,29%, a sWIG80 kurczył się o 0,23%. Nad kreską pozostał mWIG40, który rósł o 0,11%.
W gronie dużych spółek notowanych na warszawskiej GPW największy spadek wartości zanotował Eurocash, którego akcje potaniały o 7,67%. Poza tym mocno pikowały PZU (-2,72%) i KGHM (-2,44%). Najlepiej wypadły dzisiaj PGE (2,17%) oraz Bogdanka (2,08%).
Na innych europejskich parkietach również dominowały spadki wartości najważniejszych indeksów. Co prawda, niemiecki DAX rósł o 0,23%, jednak już francuski CAc40 pikował na poziomie 0,27%, a brytyjski FTSE tracił na wartości 0,70%. Włoski MIB znajdował się 0,75% poniżej zera, a portugalski PSI kurczył się aż o 3,05%. Zaskakująco dobrze poradził sobie za to czeski PX, który rósł o 0,83%.
Po godzinie 12:00 sytuacja pozostałych wskaźników europejskich uległa pogorszeniu i większość indeksów znajdowała się pod kreską. Nie były to jednak znaczne spadki, bo nie przekraczały 0,5%. Nad kreską pozostał niemiecki DAX, który notował zwyżkę wartości na poziomie wynoszącym ok. 0,2%. WIG20 był jednym z tych europejskich wskaźników, które pikowały najmocniej, czyli o niemal 0,5%.
W grupie największych rodzimych podmiotów najlepiej o tej porze wypadała Bogdanka, natomiast najmocniejsze spadki wartości dotyczyły Eurocashu. Kolejne godziny były bardzo spokojne, a zmienność na parkietach była minimalna. WIG20 wciąż utrzymywał się w okolicy 2135 pkt. WIG20 był ciągnięty w dół głównie przez Eurocash, którego walory taniały o przeszło 7%. Najwyższe wzrosty wartości notowało PGE i Bogdanka.
Po świetnym poprzednim tygodniu, ten rozpoczął się od realizacji wypracowanych, najwyższych od 2 lat zysków, a wskaźnik polskich blue chipów pikował dzisiaj na poziomie wynoszącym 0,45%, co daje mu 2133,56 pkt. WIG30 tracił na wartości 0,29%, a sWIG80 kurczył się o 0,23%. Nad kreską pozostał mWIG40, który rósł o 0,11%.
W gronie dużych spółek notowanych na warszawskiej GPW największy spadek wartości zanotował Eurocash, którego akcje potaniały o 7,67%. Poza tym mocno pikowały PZU (-2,72%) i KGHM (-2,44%). Najlepiej wypadły dzisiaj PGE (2,17%) oraz Bogdanka (2,08%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.