GPW: Końcówka tygodnia też na minusie; WIG20 poniżej 2400 pkt
Na koniec tygodnia przez moment można było mieć nadzieję na zwyżkową sesję. Choć nastroje w Azji nie były najlepsze, to jednak handel na warszawskiej GPW oraz na najważniejszych parkietach w Europie rozpoczął się od niewielkich wzrostów wartości głównych indeksów. Trochę gorzej od WIG20 i WIG30 radziły sobie rano wskaźniki średnich i małych spółek.
Rano na europejskich parkietach sytuacja była spokojna, ponieważ w pierwszych godzinach nie pojawiły się żadne istotne dane makroekonomiczne. Niemniej jednak, wczesnym popołudniem można było zauważyć minimalne spadki wartości na większości parkietów Starego Kontynentu.
W Polsce najbardziej widoczne były przeceny papierów należących do spółek bankowych. Sam Alior Bank pikował na poziomie wynoszącym ok. 2,5%. mBank tracił na wartości ok. 1,5%, natomiast akcje PKO BP taniały o ok. 0,5%. Wyraźniej pod kreską znajdowały się w tym czasie WIG50 oraz WIG250. Niezłe były obroty, które na całym rynku wynosiły po 12:00 już 220 mln złotych.
W tym czasie szef angielskiego banku centralnego zapowiedział, że istnieje prawdopodobieństwo, że jeszcze w tym roku podniesione zostaną tamtejsze stopy procentowe. Ich zwyżka ma być jednak niewielka i ograniczona – po tym pierwszym wzroście raczej długo poczekamy na kolejną taką decyzję. Obecne, optymistyczne prognozy to efekt danych z brytyjskiej gospodarki, które były lepsze od założeń ekspertów.
W drugiej połowie piątkowej sesji obserwowaliśmy głównie walkę polskich inwestorów, którzy starali się utrzymać WIG20 powyżej granicy 2400 pkt. Wśród blue chipów najlepiej o tej porze radziło sobie PZU, którego akcje drożały o ponad 2%, natomiast na drugim biegunie, z przeceną na podobnym poziomie znajdowały się walory Eurocashu.
O tej porze znany był już najświeższy odczyt dotyczący inflacji w Niemczech. Okazało się, że ceny produktów i usług wzrosły u naszych zachodnich sąsiadów o 0,4% w ujęciu miesięcznym oraz o 1,0% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. To dane lepsze od założeń.
Ten tydzień był już trzecim, w którym zauważalne były spadki wartości WIG20. Niestety, piątek zakończył się dla wskaźnika polskich największych spółek poniżej ważnej bariery psychologicznej 2400 pkt. Kurcząc się o 0,13%, WIG20 znalazł się na poziomie 2399,63 pkt. WIG30 pikował na poziomie 0,17%. Pod kreską był też WIG50, który znajdował się 0,54% pod kreską. Zwyżkował tylko WIG250, którego wzrost wartości wynosił 0,07%.
Najmocniejsza polską spółką był Kernel (2,19%), ale bardzo dobrze wypadło też PZU (2,16%). Największe spadki wartości odnotowały Eurocash (-2,44%) oraz Bogdanka (-2,10%).
W Europie sesja była spokojna. Część indeksów znajdowało się nieco nad kreską, inne minimalnie pikowały. Niemiecki DAX znajdował się 0,10% nad kreską, a brytyjski FTSE rósł o 0,34%. Natomiast francuski CAC40 pikował na poziomie 0,06%.
W Polsce najbardziej widoczne były przeceny papierów należących do spółek bankowych. Sam Alior Bank pikował na poziomie wynoszącym ok. 2,5%. mBank tracił na wartości ok. 1,5%, natomiast akcje PKO BP taniały o ok. 0,5%. Wyraźniej pod kreską znajdowały się w tym czasie WIG50 oraz WIG250. Niezłe były obroty, które na całym rynku wynosiły po 12:00 już 220 mln złotych.
W tym czasie szef angielskiego banku centralnego zapowiedział, że istnieje prawdopodobieństwo, że jeszcze w tym roku podniesione zostaną tamtejsze stopy procentowe. Ich zwyżka ma być jednak niewielka i ograniczona – po tym pierwszym wzroście raczej długo poczekamy na kolejną taką decyzję. Obecne, optymistyczne prognozy to efekt danych z brytyjskiej gospodarki, które były lepsze od założeń ekspertów.
W drugiej połowie piątkowej sesji obserwowaliśmy głównie walkę polskich inwestorów, którzy starali się utrzymać WIG20 powyżej granicy 2400 pkt. Wśród blue chipów najlepiej o tej porze radziło sobie PZU, którego akcje drożały o ponad 2%, natomiast na drugim biegunie, z przeceną na podobnym poziomie znajdowały się walory Eurocashu.
O tej porze znany był już najświeższy odczyt dotyczący inflacji w Niemczech. Okazało się, że ceny produktów i usług wzrosły u naszych zachodnich sąsiadów o 0,4% w ujęciu miesięcznym oraz o 1,0% w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. To dane lepsze od założeń.
Najmocniejsza polską spółką był Kernel (2,19%), ale bardzo dobrze wypadło też PZU (2,16%). Największe spadki wartości odnotowały Eurocash (-2,44%) oraz Bogdanka (-2,10%).
W Europie sesja była spokojna. Część indeksów znajdowało się nieco nad kreską, inne minimalnie pikowały. Niemiecki DAX znajdował się 0,10% nad kreską, a brytyjski FTSE rósł o 0,34%. Natomiast francuski CAC40 pikował na poziomie 0,06%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.