GPW: Kolejne, ale nieduże spadki WIG20 - to już czwarty raz z rzędu
Środek tygodnia to dobry czas na poprawę dotychczasowych wyników. Najważniejsze indeksy w większości wystartowały dziś na plusach. Rodzimy wskaźnik blue chipów po dwóch kwadransach zyskiwał na wartości ok. 0,3%. Było to zasługą głównie spółki CCC, która znajdowała się przeszło 2% powyżej zera. Dobrze radziły sobie też mBank i BZ WBK.
Te dwie spółki bankowe rosły wyraźnie o ponad 1%. Najbardziej pikującą dużą spółką był z rana Lotos, który malał o przeszło 1%. Plusowy start na europejskich parkietach może być nieco zaskakujący po słabej sesji w Azji, gdzie chiński Shanghai Composite kurczył się o ok. 0,5%, a japoński Nikkei 225 o ok. 1,0%.
Dzisiaj po raz kolejny nie czekano na istotne dane makroekonomiczne, choć część krajów Europy publikowała dane o inflacji. Już rano wiadomo było np., że w Hiszpanii wyniosła ona 2,3%, czyli zmalała o 0,7 p.p. W Wielkiej Brytanii planowane były na dziś odczyty danych z rynku pracy, ale i one nie mogły raczej znacząco wpłynąć na humory inwestorów.
Mimo dobrego początku, południe przyniosło ewidentne pogorszenie i jeszcze przed 14:00 WIG20 znowu był na minusie. To samo spotkało główne indeksy z Londynu, Mediolanu i Madrytu. Tylko trochę lepiej wypadały niemiecki DAX i francuski CAC40. Warto dodać, że dane Wysp Brytyjskich były słabe, bo liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła o 25,5 tys.
Handel na amerykańskiej Wall Street też nie rozpoczął się najlepiej, a kiedy zamykano parkiety w Europie, najważniejsze indeksy w USA znajdowały się średnio ok. 0,4% pod kreską. Nie można więc było liczyć na wsparcie Amerykanów i główne wskaźniki, mimo niezłego początku, w większości ostatecznie pikowały.
Polski indeks największych spółek zanotował dziś czwartą z rzędu spadkową sesję. Kurcząc się o 0,35%, WIG20 notował dziś 2214,06 pkt. WIG30 malał o 0,23%, a sWIG80 pikował na poziomie wynoszącym 0,41%. Honoru polskich indeksów bronił mWIG40, który rósł o 0,13%.
Dokładnie połowa rodzimych blue chipów traciła dziś na wartości i połowa zyskiwała. Największe zwyżki wartości odnotowały: mBank (2,79%), BZ WBK (2,56%) oraz PGNiG (2,18%). Na drugim biegunie znajdowało się jSW (-3,98%), które najwyraźniej realizowało zyski po udanych, ubiegłotygodniowych sesjach.
Niemiecki DAX zanotował dzisiaj wzrost wartości na poziomie 0,13%, ale reszta spośród najważniejszych wskaźników znajdowała się pod kreską. Francuski CAC40 malał o symboliczne 0,01%, brytyjski FTSE kurczył się o 0,22%, włoski MIB tracił na wartości 0,52%, a hiszpański IBEX był 0,48% na minusie.
Dzisiaj po raz kolejny nie czekano na istotne dane makroekonomiczne, choć część krajów Europy publikowała dane o inflacji. Już rano wiadomo było np., że w Hiszpanii wyniosła ona 2,3%, czyli zmalała o 0,7 p.p. W Wielkiej Brytanii planowane były na dziś odczyty danych z rynku pracy, ale i one nie mogły raczej znacząco wpłynąć na humory inwestorów.
Mimo dobrego początku, południe przyniosło ewidentne pogorszenie i jeszcze przed 14:00 WIG20 znowu był na minusie. To samo spotkało główne indeksy z Londynu, Mediolanu i Madrytu. Tylko trochę lepiej wypadały niemiecki DAX i francuski CAC40. Warto dodać, że dane Wysp Brytyjskich były słabe, bo liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła o 25,5 tys.
Handel na amerykańskiej Wall Street też nie rozpoczął się najlepiej, a kiedy zamykano parkiety w Europie, najważniejsze indeksy w USA znajdowały się średnio ok. 0,4% pod kreską. Nie można więc było liczyć na wsparcie Amerykanów i główne wskaźniki, mimo niezłego początku, w większości ostatecznie pikowały.
Dokładnie połowa rodzimych blue chipów traciła dziś na wartości i połowa zyskiwała. Największe zwyżki wartości odnotowały: mBank (2,79%), BZ WBK (2,56%) oraz PGNiG (2,18%). Na drugim biegunie znajdowało się jSW (-3,98%), które najwyraźniej realizowało zyski po udanych, ubiegłotygodniowych sesjach.
Niemiecki DAX zanotował dzisiaj wzrost wartości na poziomie 0,13%, ale reszta spośród najważniejszych wskaźników znajdowała się pod kreską. Francuski CAC40 malał o symboliczne 0,01%, brytyjski FTSE kurczył się o 0,22%, włoski MIB tracił na wartości 0,52%, a hiszpański IBEX był 0,48% na minusie.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.