GPW: Kolejna spadkowa sesja indeksu WIG20 podczas, gdy w Europie panowały niezłe nastroje
Choć na większości europejskich parkietów dzisiejsza sesja rozpoczęła się od wzrostów wartości głównych indeksów, to jednak na warszawskiej giełdzie nie było tak kolorowo. Wskaźnik największych rodzimych spółek znajdował się pod kreską. Najmocniej taniały papiery PKN Orlen oraz JSW, które pikowały na poziomie przekraczającym 2%. Na minusie było z rana łącznie 11 blue chipów. W tym czasie liderem wzrostów było PGNiG, którego walory drożały o ok. 1,5%.
Warto zaznaczyć, że rano znane już były dane dotyczące cen w Chinach. Okazało się, że tamtejsza gospodarka zanotowała w czerwcu deflację sięgającą poziomu 2,7%. Inwestorzy nie przejęli się tym i zwrócili uwagę głównie na informacje dotyczące wprowadzanych do chińskich banków, nowych regulacji ograniczających możliwości udzielania kredytów. Mimo tego, azjatyckie indeksy giełdowe nie traciły na wartości.
Po godzinie 12:00 sytuacja na parkietach Starego Kontynentu uległa pogorszeniu i dotyczyło to zarówno wskaźnika WIG20, jak i pozostałych europejskich indeksów. Choć większość wskaźników na naszym kontynencie utrzymywała się jeszcze nad kreską, to jednak wzrosty ich wartości były mniejsze niż we wcześniejszych godzinach.
Nastroje inwestorów pogorszyły się głównie z uwagi na nienajlepsze dane, jaki napłynęły do nas z Wielkiej Brytanii. Okazało się, że tamtejsza produkcja przemysłowa pozostała w maju na takim samym poziomie, na jakim była w kwietniu b.r., jednak zaliczyła spory, bo wynoszący 2,3% spadek w ujęciu rocznym. To rezultat gorszy od prognoz, które zakładały spadek sięgający 1,5%.
Poza polskim wskaźnikiem WIG20, na minusie znajdował się w tym czasie także włoski MIB. Wśród rodzimych blue chipów największe wzrosty nadal dotyczyły spółki PGNiG, której akcje drożały o 2,1%. W tyle znajdowało się natomiast JSW ze spadkiem wartości na poziomie 2,5%.
Warto przypomnieć, że dzisiejszy dzień był ostatnim, w którym można było nabyć akcje spółki KGHM pozwalające na odbiór dywidendy wynoszącej 9,80zł za sztukę. Dywidendy mają zostać wypłacone w dwóch turach – 14 sierpnia oraz 14 listopada.
W dalszej części wtorkowej sesji główne indeksy Europy nadal zyskiwały na wartości. W przypadku brytyjskiego wskaźnika FTSE była to zwyżka na poziomie niespełna 1%. Niemiecki DAX znajdował się na podobnym poziomie, a francuski CAC40 zyskiwał na wartości ok. 0,5%. Z kontraktów terminowych na główne indeksy USA wynikało, że także handel na Wall Street rozpocznie się od drobnych wzrostów.
Niestety, WIG20 znajdował się w tym czasie ok. 0,4% na minusie. Pikowały też mWIG40 (ok. -0,7%) oraz sWIG80 (ok. -1,1%). Giełdowi analitycy, jako przyczynę tak kiepskich humorów na polskiej GPW, wskazują problemy z OFE. Istnieje ryzyko, że dopóki ta kwestia nie zostanie rozwiązana, to polscy gracze giełdowi pozostaną w minorowych nastrojach.
Spadek wartości WIG20 nieco się zmniejszył, lecz ostatecznie indeks polskich blue chipów i tak pikował, znajdując się 0,20% poniżej zera. Na minusie sesję zakończyły też mWIG40 (-0,99%) oraz sWIG80 (-0,86%). Najlepszymi dużymi spółkami były dziś BZ WBK (3,05%) i PKN Orlen (2,16%). W tyle pozostały JSW (-2,31%) oraz KGHM (-2,01%).
Zdecydowanie lepiej poradziły sobie dzisiaj najważniejsze indeksy innych europejskich krajów. DAX zyskiwał na wartości 1,12%, CAC40 zwyżkował na poziomie 0,52%, FTSE rósł o 0,98%.
Po godzinie 12:00 sytuacja na parkietach Starego Kontynentu uległa pogorszeniu i dotyczyło to zarówno wskaźnika WIG20, jak i pozostałych europejskich indeksów. Choć większość wskaźników na naszym kontynencie utrzymywała się jeszcze nad kreską, to jednak wzrosty ich wartości były mniejsze niż we wcześniejszych godzinach.
Nastroje inwestorów pogorszyły się głównie z uwagi na nienajlepsze dane, jaki napłynęły do nas z Wielkiej Brytanii. Okazało się, że tamtejsza produkcja przemysłowa pozostała w maju na takim samym poziomie, na jakim była w kwietniu b.r., jednak zaliczyła spory, bo wynoszący 2,3% spadek w ujęciu rocznym. To rezultat gorszy od prognoz, które zakładały spadek sięgający 1,5%.
Poza polskim wskaźnikiem WIG20, na minusie znajdował się w tym czasie także włoski MIB. Wśród rodzimych blue chipów największe wzrosty nadal dotyczyły spółki PGNiG, której akcje drożały o 2,1%. W tyle znajdowało się natomiast JSW ze spadkiem wartości na poziomie 2,5%.
W dalszej części wtorkowej sesji główne indeksy Europy nadal zyskiwały na wartości. W przypadku brytyjskiego wskaźnika FTSE była to zwyżka na poziomie niespełna 1%. Niemiecki DAX znajdował się na podobnym poziomie, a francuski CAC40 zyskiwał na wartości ok. 0,5%. Z kontraktów terminowych na główne indeksy USA wynikało, że także handel na Wall Street rozpocznie się od drobnych wzrostów.
Niestety, WIG20 znajdował się w tym czasie ok. 0,4% na minusie. Pikowały też mWIG40 (ok. -0,7%) oraz sWIG80 (ok. -1,1%). Giełdowi analitycy, jako przyczynę tak kiepskich humorów na polskiej GPW, wskazują problemy z OFE. Istnieje ryzyko, że dopóki ta kwestia nie zostanie rozwiązana, to polscy gracze giełdowi pozostaną w minorowych nastrojach.
Spadek wartości WIG20 nieco się zmniejszył, lecz ostatecznie indeks polskich blue chipów i tak pikował, znajdując się 0,20% poniżej zera. Na minusie sesję zakończyły też mWIG40 (-0,99%) oraz sWIG80 (-0,86%). Najlepszymi dużymi spółkami były dziś BZ WBK (3,05%) i PKN Orlen (2,16%). W tyle pozostały JSW (-2,31%) oraz KGHM (-2,01%).
Zdecydowanie lepiej poradziły sobie dzisiaj najważniejsze indeksy innych europejskich krajów. DAX zyskiwał na wartości 1,12%, CAC40 zwyżkował na poziomie 0,52%, FTSE rósł o 0,98%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.