GPW: Kolejna fatalna sesja po wystąpieniu szefa EBC; WIG20 poniżej 2450 pkt
Czwartek w Europie zaczął się od spadków wartości najważniejszych indeksów. Dziś od rana czekano na decyzję Europejskiego Banku Centralnego oraz wystąpienie Mario Draghiego. Zarówno wskaźnik naszych blue chipów, jak i średnich spółek pikował na poziomie ok. 0,5%. Tylko nieznacznie mniejszy był spadek wartości WIG250. Spadki w Europie to głównie pokłosie słabej sesji w Japonii.
Japoński Nikkei skurczył się dziś o ok. 2,5%. Słabo wypadły też niektóre z indeksów w Południowej Ameryce. Negatywne nastroje panowały najwyraźniej na wszystkich światowych parkietach. Niemiecki DAX, francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE pikowały rano na poziomie wynoszącym ok. 0,3%.
Jeszcze przed 12:00 dowiedzieliśmy się, że inflacja producencka w strefie euro była ujemna. Dokładniej, była to deflacja na poziomie 1,4% w ujęciu rocznym, co było wynikiem gorszym od prognoz.
Wczesnym popołudniem spadek wartości indeksu naszych blue chipów wynosił ok. 0,7%. Gorzej było w przypadku WIG50 oraz WIG250, które zniżkowały na poziomach sięgających odpowiednio ponad 1,0% oraz ok. 0,8%. W gronie dużych spółek straty odrabiał KGHM, który odrabiał wczorajsze zniżki.
Spadki wartości, ale niższe niż na GPW obserwowane były też na innych europejskich parkietach. Niemiecki DAX kurczył się o ok. 0,1%, a francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE zniżkowały na poziomie ok. 0,2%.
Mario Draghi zapowiedział dzisiaj, że EBC nie obniży już stóp procentowych w strefie euro, jednak podał inne plany na pobudzenie europejskiej gospodarki. Mimo to, inwestorzy po jego sowach ruszyli do sprzedawania akcji. Chociaż niemiecki DAX i brytyjski FTSE dość powoli pogłębiały swoje spadki, to jednak np. włoski MIB znajdował się już niemal 2% poniżej zera. Od zniżek głównych wskaźników rozpoczął się też handel na amerykańskiej Wall Street.
Rodzimy WIG20 pikował w tym czasie na poziomie ok. 1%. Szczególnie mocno zniżkował PKO BP, który w tym czasie znajdował się na swoich dziennych minimach, ale Peako S.A. wypadał jeszcze gorzej. Przed zakończeniem sesji dowiedzieliśmy się jeszcze, że liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA spadła o 8 tysięcy wobec poprzedniego tygodnia.
Pod koniec dzisiejszej sesji praktycznie wszystkie europejskie indeksy znajdowały się na dziennych minimach, a skala przeceny w niektórych przypadkach sięgała nawet 2%-3%. WIG20 znajdował się 1,15% pod kreską, co daje mu już tylko 2343,37 pkt. Mocno pikowały też pozostałe indeksy w Warszawie. WIG30 kurczył się o 1,11%, WIG50 o 1,26%, a WIG250 o 0,96%.
Mimo dużego spadku wartości WIG20, w gronie naszych dużych spółek znalazły się podmioty, których akcje drożały. Najlepiej wypadło Orange, które notowało zwyżkę wartości na poziomie 1,83%. Poza tym, zwyżkowały PKN Orlen (0,81%), Kernel (0,69%), Bogdanka (0,13%) oraz KGHM (0,04%). Najmocniejsze spadki dotknęły natomiast Tauronu (-3,93%) i Peako S.A. (-3,74%).
W Europie również widoczne były same, drastyczne spadki wartości najważniejszych wskaźników giełdowych. Niemiecki DAX znalazł się 1,99% pod kreską, francuski CAC40 kurczył się o 2,81%, a brytyjski FSTE o 1,69%. Najgorzej wypadł włoski MIB, który pikował na poziomie wynoszącym aż 3,92%.
Jeszcze przed 12:00 dowiedzieliśmy się, że inflacja producencka w strefie euro była ujemna. Dokładniej, była to deflacja na poziomie 1,4% w ujęciu rocznym, co było wynikiem gorszym od prognoz.
Wczesnym popołudniem spadek wartości indeksu naszych blue chipów wynosił ok. 0,7%. Gorzej było w przypadku WIG50 oraz WIG250, które zniżkowały na poziomach sięgających odpowiednio ponad 1,0% oraz ok. 0,8%. W gronie dużych spółek straty odrabiał KGHM, który odrabiał wczorajsze zniżki.
Spadki wartości, ale niższe niż na GPW obserwowane były też na innych europejskich parkietach. Niemiecki DAX kurczył się o ok. 0,1%, a francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE zniżkowały na poziomie ok. 0,2%.
Mario Draghi zapowiedział dzisiaj, że EBC nie obniży już stóp procentowych w strefie euro, jednak podał inne plany na pobudzenie europejskiej gospodarki. Mimo to, inwestorzy po jego sowach ruszyli do sprzedawania akcji. Chociaż niemiecki DAX i brytyjski FTSE dość powoli pogłębiały swoje spadki, to jednak np. włoski MIB znajdował się już niemal 2% poniżej zera. Od zniżek głównych wskaźników rozpoczął się też handel na amerykańskiej Wall Street.
Pod koniec dzisiejszej sesji praktycznie wszystkie europejskie indeksy znajdowały się na dziennych minimach, a skala przeceny w niektórych przypadkach sięgała nawet 2%-3%. WIG20 znajdował się 1,15% pod kreską, co daje mu już tylko 2343,37 pkt. Mocno pikowały też pozostałe indeksy w Warszawie. WIG30 kurczył się o 1,11%, WIG50 o 1,26%, a WIG250 o 0,96%.
Mimo dużego spadku wartości WIG20, w gronie naszych dużych spółek znalazły się podmioty, których akcje drożały. Najlepiej wypadło Orange, które notowało zwyżkę wartości na poziomie 1,83%. Poza tym, zwyżkowały PKN Orlen (0,81%), Kernel (0,69%), Bogdanka (0,13%) oraz KGHM (0,04%). Najmocniejsze spadki dotknęły natomiast Tauronu (-3,93%) i Peako S.A. (-3,74%).
W Europie również widoczne były same, drastyczne spadki wartości najważniejszych wskaźników giełdowych. Niemiecki DAX znalazł się 1,99% pod kreską, francuski CAC40 kurczył się o 2,81%, a brytyjski FSTE o 1,69%. Najgorzej wypadł włoski MIB, który pikował na poziomie wynoszącym aż 3,92%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.