GPW: Kiepski dzień dla polskich inwestorów
Chociaż WIG20 rozpoczął dzisiejszy dzień giełdowy nad poziomem 2500 pkt, to jednak bardzo szybko spadł poniżej tej ważnej granicy. Po dwóch kwadransach znajdował się ok. 0,1% pod kreską. Jako, że nie spodziewano się dziś żadnych szczególnie ważnych danych makroekonomicznych, to sytuacja indeksu naszych blue chipów mogła być dość skomplikowana. Tym bardziej, że z granicą 2500 pkt inwestorzy walczą od kilku sesji.
Także niewiele zmieniało się w przypadku wskaźników grupujących mniejsze spółki. Podobna tendencja widoczna była na innych europejskich parkietach.
Jako, że nie miały dzisiaj pojawić się żadne ważne dane makroekonomiczne, poza informacją z brytyjskiego rynku pracy, trudno było spodziewać się radykalnych ruchów ze strony giełdowych graczy.
Wczesnym popołudniem WIG20 nadal znajdował się poniżej zera, a inwestorzy nie potrafili sforsować granicy 2500 pkt. W tym czasie do najlepszych blue chipów należały spółki surowcowe, w tym Bogdanka (ok. 1,2%) i KGHM (ok. 1,1%). Najmocniej pikowały BZ WBK (ok. -2,5%) oraz Synthos (ok. -1,3%).
W kolejnych godzinach sytuacja indeksu naszych największych spółek ulegała stopniowemu pogorszeniu. Sesja na amerykańskiej Wall Street również rozpoczęła się od spadków wartości głównych indeksów. Znajdowały się one ok. 0,3% poniżej zera. Na warszawskim parkiecie, wśród polskich blue chipów do sporo przecenianych akcji BZ WBK dołączyły jeszcze papiery mBanku. Obie jednostki finansowe traciły na wartości po ok. 2,5%.
WIG20 nie poprawił już dzisiaj swojego wyniku i zakończył sesję znajdując się 0,47% poniżej zera. Daje mu to 2487,51 pkt. WIG30 kurczył się o 0,49%. Jeszcze mocniej pikowały WIG50, który tracił na wartości 0,63%. WIG250 znalazł się 0,43% pod kreską.
Najlepszą dużą spółką dzisiejszego dnia giełdowego w Warszawie była Bogdanka, której walory drożały o 2,44%. Poza tym, nad kreską znajdowało się tylko 5 innych spółek. Były to PGNiG (1,60%), KGHM (0,59%), PKN Orlen (0,19%), Kernel (0,15%) oraz JSW (0,11%).
Na Starym Kontynencie wcale nie było lepiej. Niemiecki DAX tracił w środę na wartości aż 0,79%, francuski CAC40 kurczył się o 0,87%, a brytyjski FTSE malał o 0,51%. Jeszcze mocniej pikowały włoski MIB (-1,24%) czy austriacki ATX (-1,19%).
Jako, że nie miały dzisiaj pojawić się żadne ważne dane makroekonomiczne, poza informacją z brytyjskiego rynku pracy, trudno było spodziewać się radykalnych ruchów ze strony giełdowych graczy.
Wczesnym popołudniem WIG20 nadal znajdował się poniżej zera, a inwestorzy nie potrafili sforsować granicy 2500 pkt. W tym czasie do najlepszych blue chipów należały spółki surowcowe, w tym Bogdanka (ok. 1,2%) i KGHM (ok. 1,1%). Najmocniej pikowały BZ WBK (ok. -2,5%) oraz Synthos (ok. -1,3%).
W kolejnych godzinach sytuacja indeksu naszych największych spółek ulegała stopniowemu pogorszeniu. Sesja na amerykańskiej Wall Street również rozpoczęła się od spadków wartości głównych indeksów. Znajdowały się one ok. 0,3% poniżej zera. Na warszawskim parkiecie, wśród polskich blue chipów do sporo przecenianych akcji BZ WBK dołączyły jeszcze papiery mBanku. Obie jednostki finansowe traciły na wartości po ok. 2,5%.
WIG20 nie poprawił już dzisiaj swojego wyniku i zakończył sesję znajdując się 0,47% poniżej zera. Daje mu to 2487,51 pkt. WIG30 kurczył się o 0,49%. Jeszcze mocniej pikowały WIG50, który tracił na wartości 0,63%. WIG250 znalazł się 0,43% pod kreską.
Na Starym Kontynencie wcale nie było lepiej. Niemiecki DAX tracił w środę na wartości aż 0,79%, francuski CAC40 kurczył się o 0,87%, a brytyjski FTSE malał o 0,51%. Jeszcze mocniej pikowały włoski MIB (-1,24%) czy austriacki ATX (-1,19%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.