GPW: Fatalny dzień dla frankowców i akcjonariuszy banków; WIG20 ponad 3% pod kreską!
Mimo słabego wyniku amerykańskich indeksów, dzisiaj nieźle wypadły indeksy azjatyckie, a od rana dobrze radziły sobie także główne wskaźniki giełd europejskich. Gorzej było w przypadku warszawskiej GPW. Podczas gdy niemiecki DAX rósł o ok. 1,5%, to polski WIG20 zyskiwał na wartości tylko niespełna 0,5%. Negatywnie na WIG20 oddziaływała przecena akcji JSW.
Na parkietach azjatyckich panowały dziś dobre nastroje. Shanghai Composite rósł aż o ok. 3,5%. Amerykańskie indeksy wyraźnie zyskiwały w pierwszych godzinach wczorajszej sesji, jednak ostatecznie oddały zyski i znalazły się pod kreską. Handel w Europie rozpoczął się od sporych wzrostów wartości najważniejszych wskaźników. Główne indeksy na kontynencie rosły o ok. 1%.
Poprawa nastrojów na międzynarodowych parkietach to m.in. skutek wzrostu cen ropy, która jeszcze wczoraj znów kosztowała ok. 50 dolarów. Poprawiły się także notowania miedzi. Dziś już jednak w lepszej sytuacji pozostał jedynie drugi z surowców.
Jeszcze przed południem Europą dosłownie wstrząsnęła informacja o decyzji Banku Szwajcarii, który zdecydował, że nie będzie dłużej bronił notowań franka względem euro. Obniżono również tamtejsze stopy procentowe. Europejskie indeksy zaczęły pikować na poziomie wynoszącym nawet ok. 2%. W Szwajcarii główny indeks kurczył się o ok. 7%. Lepiej było we Francji i w Wielkiej Brytanii, gdzie najważniejsze wskaźniki znajdowały się ok. 0,5% poniżej zera.
Rodzimy WIG20 kurczył się o niemal 2,5% i znajdował się poniżej poziomu 2300 pkt. Największa przecena dotknęła akcji należących do spółek finansowych. O ok. 8% pikowały BZ WBK i mBank. W mniejszym stopniu, ale również wyraźnie traciły na wartości PKO BP oraz Pekao S.A. Tylko 5 blue chipów było nad kreską, a największe, niemal 1,5-procentowe zwyżki wartości dotyczyły walorów Asseco Poland i Orange Polska.
Przed 12:00 dowiedzieliśmy się również, że PKB naszych zachodnich sąsiadów wzrosło w 2014r. o 1,5%. Nie miało to jednak większego znaczenia w obliczu fatalnych danych ze Szwajcarii.
Popołudniu europejscy inwestorzy zaczęli odrabiać wcześniejsze straty, jednak sytuacja w Polsce nie ulegała większym zmianom. Niemiecki DAX i francuski CAC40 rosły już o ok. 2%. Dość spokojnie wystartował handel na Wall Street. W tym czasie spadki rodzimych wskaźników nawet się powiększały. WIG20 znajdował się ok. 2,5% pod kreską. Także zniżki, ale mniejsze notowały mWIG40 i sWIG80.
Główny indeks naszego parkietu mocno dziś pikował znajdując się aż 3,06% pod kreską. Daje mu to już tylko 2265,21 pkt. WIG30 tracił na wartości 2,68%, mWIG40 kurczył się o 2,09%, a sWIG80 o 0,74%.
Wśród dużych spółek do końca dnia najmocniej przeceniane były papiery spółek bankowych. mBank znajdował się 7,31% pod kreską, BZ WBK tracił na wartości 6,91%, akcje PKO BP taniały o 5,94%, a papiery Aliot Banku były przeceniane o 4,07%. Powyżej zera znajdowały się jedynie JSW z bardzo dobrym wynikiem +5,60%, a także KGHM (1,29%) i Asseco Poland (0,09%).
W Europie panowały zdecydowanie lepsze nastroje. Niemiecki DAX znajdował się 2,20% nad kreską, francuski CAC40 zyskiwał na wartości 2,37%, a brytyjski FTSE rósł o 1,73%. Także włoski MIB wyraźnie rósł (2,36%). Polski WIG20 nie był jednak najgorszych indeksem na kontynencie, ponieważ mocniej pikował szwajcarski SMI (-8,67%). Pod kreską były też czeski PX, węgierski BUX, grecki ATHEX.
Poprawa nastrojów na międzynarodowych parkietach to m.in. skutek wzrostu cen ropy, która jeszcze wczoraj znów kosztowała ok. 50 dolarów. Poprawiły się także notowania miedzi. Dziś już jednak w lepszej sytuacji pozostał jedynie drugi z surowców.
Jeszcze przed południem Europą dosłownie wstrząsnęła informacja o decyzji Banku Szwajcarii, który zdecydował, że nie będzie dłużej bronił notowań franka względem euro. Obniżono również tamtejsze stopy procentowe. Europejskie indeksy zaczęły pikować na poziomie wynoszącym nawet ok. 2%. W Szwajcarii główny indeks kurczył się o ok. 7%. Lepiej było we Francji i w Wielkiej Brytanii, gdzie najważniejsze wskaźniki znajdowały się ok. 0,5% poniżej zera.
Rodzimy WIG20 kurczył się o niemal 2,5% i znajdował się poniżej poziomu 2300 pkt. Największa przecena dotknęła akcji należących do spółek finansowych. O ok. 8% pikowały BZ WBK i mBank. W mniejszym stopniu, ale również wyraźnie traciły na wartości PKO BP oraz Pekao S.A. Tylko 5 blue chipów było nad kreską, a największe, niemal 1,5-procentowe zwyżki wartości dotyczyły walorów Asseco Poland i Orange Polska.
Popołudniu europejscy inwestorzy zaczęli odrabiać wcześniejsze straty, jednak sytuacja w Polsce nie ulegała większym zmianom. Niemiecki DAX i francuski CAC40 rosły już o ok. 2%. Dość spokojnie wystartował handel na Wall Street. W tym czasie spadki rodzimych wskaźników nawet się powiększały. WIG20 znajdował się ok. 2,5% pod kreską. Także zniżki, ale mniejsze notowały mWIG40 i sWIG80.
Główny indeks naszego parkietu mocno dziś pikował znajdując się aż 3,06% pod kreską. Daje mu to już tylko 2265,21 pkt. WIG30 tracił na wartości 2,68%, mWIG40 kurczył się o 2,09%, a sWIG80 o 0,74%.
Wśród dużych spółek do końca dnia najmocniej przeceniane były papiery spółek bankowych. mBank znajdował się 7,31% pod kreską, BZ WBK tracił na wartości 6,91%, akcje PKO BP taniały o 5,94%, a papiery Aliot Banku były przeceniane o 4,07%. Powyżej zera znajdowały się jedynie JSW z bardzo dobrym wynikiem +5,60%, a także KGHM (1,29%) i Asseco Poland (0,09%).
W Europie panowały zdecydowanie lepsze nastroje. Niemiecki DAX znajdował się 2,20% nad kreską, francuski CAC40 zyskiwał na wartości 2,37%, a brytyjski FTSE rósł o 1,73%. Także włoski MIB wyraźnie rósł (2,36%). Polski WIG20 nie był jednak najgorszych indeksem na kontynencie, ponieważ mocniej pikował szwajcarski SMI (-8,67%). Pod kreską były też czeski PX, węgierski BUX, grecki ATHEX.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.