Sytuacja na warszawskiej giełdzie szybko uległa zmianie. Nie było widać sił do utrzymania wzrostów, toteż w niedługim czasie WIG20 znalazł się znowu poniżej poziomu 1800 pkt. Pogorszyły się notowania KGHM-u oraz jednostek bankowych. Kolejny razy pikowało też PGNiG. Spółka, która w ostatnich tygodniach straciła na wartości już ok. 20% , będzie miała nowego szefa.

W kolejnych godzinach dzisiejszej sesji sytuacja głównych polskich wskaźników ulegała już jedynie pogorszeniu. Do końca piątkowej sesji indeks rodzimych blue chipów spadł do poziomu 2,31% poniżej kreski. W efekcie notuje już tylko 1757,37 pkt. WIG30 znajdował się 2,29% pod kreską, mWIG40 kurczył się o 1,33%, a sWIG80 o 1,39%.

Najlepszym podmiotem w stawce największych spółek był dzisiaj w KGHM, którego papiery drożały o 1,52%. Poza spółką miedziową jeszcze tylko dwie jednostki notowały wzrosty wartości. W przypadku Energi była to zwyżka o 0,50%, a PKN Orlen rósł o 0,30%. Najsłabiej wypadły Cyfrowy Polsat, który tracił na wartości 7,64% oraz LPP, którego papiery taniały o 5,41%.

Spośród wszystkich krajów świata, jesteśmy przy okazji jednym z najgorszych państw, jeśli chodzi o wartość obligacji. Rentowność naszych papierów dłużnych wzrosła w sam tylko piątek o 0,09%, co oznacza, że gorzej od nich zachowywały się obligacje zaledwie 4 państw na globie.

To jednak jeszcze nie wszystkie kiepskie informacje, ponieważ trzeba dodać, że kończący się tydzień był kolejnym, w którym słabła rodzima złotówka. Wobec samego euro złotówka straciła w tym tygodniu 1,03%, a w poprzednim -1,3%. Zmiany na rynku walutowym przełożyły się natomiast na wzrost polskiego długu o ponad 6 mld złotych.

Cały mijający tydzień był jednak słaby nie tylko dla warszawskiego parkietu, ale i dla rynków światowych. Tylko dzisiaj niemiecki DAX skurczył się o 2,44%, francuski CAC40 o 1,84% a brytyjski FTSE o 2,22%. Pikował też m.in. włoski MIB (-1,84%), hiszpański IBEX (-1,51%) czy austriacki ATX (-2,01%).