GPW: Fatalna sesja po długim weekendzie; WIG30 ponad 2% na minusie
Długi weekend najwyraźniej nie wpłynął dobrze na nastroje polskich inwestorów. Po 3 dniach wolnego dziś nie kwapili się do nabywania akcji, a WIG20 nad ranem znajdował się blisko wartości z poprzedniego, czwartkowego zamknięcia. Najlepiej wypadał KGHM, który jako jeden rósł o ponad 1%. Na drugim biegunie był Eurocash z przeceną akcji przekraczającą 3%.
W tym czasie na pozostałych europejskich parkietach sytuacja wyglądała dużo lepiej, a najważniejsze indeksy kontynentu znajdowały się nad kreską. Zarówno niemiecki DAX, jak i brytyjski FTSE po niespełna godzinie handlu zyskiwały na wartości już ok. 1%. Wcześniej w bardzo dobrych humorach dzień zakończyli inwestorzy w Azji, gdzie np. japoński Nikkei rósł o 1,75%.
Południe nie tylko nie przyniosło poprawy, ale nie zatrzymało też polskich graczy przed dalszą wyprzedażą akcji. K. godz. 14:00 wskaźnik naszych największych spółek znajdował się już ok. 1,5% na minusie i wypadał najgorzej w całej Europie. Żaden z blue chipów notowanych na warszawskim rynku nie znajdował się nad kreską. Najmocniej, bo o ok. 6% pikował Eurocash. Po ok. 3% traciły na wartości papiery CCC i Cyfrowego Polsatu.
O tej porze gorzej było już także na pozostałych giełdach Starego Kontynentu. DAX i FTSE oddały znaczną część wcześniejszych zwyżek wartości, a włoski MIB i hiszpański IBEX znajdowały się o tej godzinie pod kreską. Nastroje pogorszyły się m.in. w związku z wyraźnym wzrostem rentowności papierów dłużnych.
Choć popołudniu dowiedzieliśmy się, że produkcja przemysłowa w Eurolandzie spadła o 0,8% w ujęciu miesięcznym, to prognozy były jeszcze gorsze, dlatego wynik ostateczny nie miał większego znaczenia dla inwestorów. Wciąż jednak zwracano uwagę na prezydenta – elekta USA i ryzyku, jakie jego kadencja niesie dla światowej gospodarki.
WIG20 do samego końca był najgorszym indeksem naszego kontynentu i w momencie zamykania sesji kurczył się o 2,39%, co daje mu obecnie 1753,86 pkt i ponownie odsuwa od psychologicznej granicy 1800 pkt. WIG30 kurczył się dziś o 2,44%, a wskaźniki średnich i małych spółek znajdowały się odpowiednio 1,24% i 0,17% poniżej zera.
Na warszawskiej GPW nie było dziś dużej spółki, która znajdowałaby się nad kreską. Największa przecena dotyczyła natomiast walorów, będących w posiadaniu akcjonariuszy Eurocashu (-6,88%), CCC (-4,72%), PGNiG (-4,59%) i Energi (-4,08%).
W Europie nastroje były nieco mieszane. W Niemczech najważniejszy indeks rósł dzisiaj o 0,24%, a we Francji o 0,43%. Nad kreską były też brytyjski FTSE (0,34%) i brytyjski IBEX (0,40%), jednak już włoski MIB tracił na wartości 0,75%.
Południe nie tylko nie przyniosło poprawy, ale nie zatrzymało też polskich graczy przed dalszą wyprzedażą akcji. K. godz. 14:00 wskaźnik naszych największych spółek znajdował się już ok. 1,5% na minusie i wypadał najgorzej w całej Europie. Żaden z blue chipów notowanych na warszawskim rynku nie znajdował się nad kreską. Najmocniej, bo o ok. 6% pikował Eurocash. Po ok. 3% traciły na wartości papiery CCC i Cyfrowego Polsatu.
O tej porze gorzej było już także na pozostałych giełdach Starego Kontynentu. DAX i FTSE oddały znaczną część wcześniejszych zwyżek wartości, a włoski MIB i hiszpański IBEX znajdowały się o tej godzinie pod kreską. Nastroje pogorszyły się m.in. w związku z wyraźnym wzrostem rentowności papierów dłużnych.
Choć popołudniu dowiedzieliśmy się, że produkcja przemysłowa w Eurolandzie spadła o 0,8% w ujęciu miesięcznym, to prognozy były jeszcze gorsze, dlatego wynik ostateczny nie miał większego znaczenia dla inwestorów. Wciąż jednak zwracano uwagę na prezydenta – elekta USA i ryzyku, jakie jego kadencja niesie dla światowej gospodarki.
Na warszawskiej GPW nie było dziś dużej spółki, która znajdowałaby się nad kreską. Największa przecena dotyczyła natomiast walorów, będących w posiadaniu akcjonariuszy Eurocashu (-6,88%), CCC (-4,72%), PGNiG (-4,59%) i Energi (-4,08%).
W Europie nastroje były nieco mieszane. W Niemczech najważniejszy indeks rósł dzisiaj o 0,24%, a we Francji o 0,43%. Nad kreską były też brytyjski FTSE (0,34%) i brytyjski IBEX (0,40%), jednak już włoski MIB tracił na wartości 0,75%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.