GPW: Fatalna sesja na GPW; WIG20 niemal 2% pod kreskÄ…
Tydzień na warszawskiej GPW rozpoczął się kiepsko, bo już na początku poniedziałkowej sesji indeks naszych największych spółek znalazł się poniżej poziomu 2300 pkt. Szczególnie niepokojąca dla inwestorów była sytuacja w Grecji, gdzie 25 stycznia odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne. Europa przygotowuje się, że może po nich dojść do wystąpienia Hellady z UE.
Poza tym, że niespokojnie było na giełdzie papierów wartościowych, to nieciekawa była także sytuacja na rynku walutowym, gdzie widoczna była dość spora obniżka wartości euro.
Wczesnym popołudniem sytuacja była bardzo podobna do tej z rana. WIG20 nadal znajdował się poniżej psychologicznego poziomu 2300 pkt. Spadki wartości dotykały także najważniejszych indeksów na giełdach europejskich. Inwestorzy na kontynencie obawiają się, że jeśli wybory parlamentarne w Grecji wygra partia Syriza, to kraj ten opuści UE.
W grupie największych podmiotów notowanych na warszawskim parkiecie na plus wyróżniały się o tej porze JSW, Kernel oraz PGNiG, natomiast największe straty wartości ponosiło LPP, którego papiery taniały o ok. 2%.
Popołudniu poznaliśmy dane na temat grudniowej inflacji u naszych zachodnich sąsiadów. Było to jedynie 0,1% w ujęciu rocznym oraz 0,5% wobec listopada 2014r. To odczyty gorsze od prognoz, co spowodowało, że główne wskaźniki w Europie zaczęły jeszcze mocniej pikować. Zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 zbliżały się nawet do poziomu -2%. Źle rozpoczął się także handel na amerykańskiej Wall Street.
Słabo wypadał też WIG20, który z poziomu 2300 pkt oddalił się już do ok. 2280 pkt. Nieco lepiej wyglądała sytuacja wskaźnika średnich polskich spółek, natomiast grupujący małe podmioty sWIG80 od rana utrzymywał się nad kreską. W gronie blue chipów największa przecena akcji nadal dotyczyła LPP. Kiepsko było też w przypadku BZ WBK i mBanku.
Popołudniu pojawiła się informacja na temat rentowności polskich obligacji 10-letnich, których wartość spadła do wyjątkowo niskiego poziomu i wynosiła 2,3%.
Chociaż polski WIG20 pikował dzisiaj na wyraźnym poziomie 1,93%, to jednak szereg ważnych europejskich indeksów wypadł zdecydowanie gorzej. Wskaźnik polskich blue chipów notuje teraz 2264,75 pkt. WIG30 kurczył się o 1,92%. Tylko nieznacznie mniej pikował indeks średnich spółek mWIG40, który znalazł się 1,73% na minusie. sWIG80 rósł natomiast o symboliczne 0,06%.
Jedynie 2 rodzime blue chipy zdołały dziś zanotować wzrost wartości. Były to JSW (1,98%) i Asseco Poland (0,67%). Największe straty wartości poniosły zaś Kernel (-3,62%), PGNiG (-3,40%), mBank (-3,23%) i BZ WBK (-3,18%).
O dziwo, polski parkiet był dziś jednym z silniejszych w Europie. Niepokojąca sytuacja w Grecji i słabe dane z Niemiec sprawiły, że inwestorzy w popłochu wyprzedawali posiadane akcje. W efekcie niemiecki DAX tracił dziś na wartości aż 2,99%, a francuski CAC40 kurczył się o 3,31%. Nieco lepiej było w przypadku brytyjskiego indeksu FTSE, który znajdował się dokładnie 2% poniżej zera.
Wyjątkowo źle wypadł włoski MIB, który pikował na poziomie wynoszącym aż 4,92%. Hiszpański IBEX kurczył się o 3,45%, ale i tak najmocniej traciły na wartości indeksy giełdy w Atenach. ATHEX znajdował się 5,63% pod kreską.
Wczesnym popołudniem sytuacja była bardzo podobna do tej z rana. WIG20 nadal znajdował się poniżej psychologicznego poziomu 2300 pkt. Spadki wartości dotykały także najważniejszych indeksów na giełdach europejskich. Inwestorzy na kontynencie obawiają się, że jeśli wybory parlamentarne w Grecji wygra partia Syriza, to kraj ten opuści UE.
W grupie największych podmiotów notowanych na warszawskim parkiecie na plus wyróżniały się o tej porze JSW, Kernel oraz PGNiG, natomiast największe straty wartości ponosiło LPP, którego papiery taniały o ok. 2%.
Popołudniu poznaliśmy dane na temat grudniowej inflacji u naszych zachodnich sąsiadów. Było to jedynie 0,1% w ujęciu rocznym oraz 0,5% wobec listopada 2014r. To odczyty gorsze od prognoz, co spowodowało, że główne wskaźniki w Europie zaczęły jeszcze mocniej pikować. Zarówno niemiecki DAX, jak i francuski CAC40 zbliżały się nawet do poziomu -2%. Źle rozpoczął się także handel na amerykańskiej Wall Street.
Słabo wypadał też WIG20, który z poziomu 2300 pkt oddalił się już do ok. 2280 pkt. Nieco lepiej wyglądała sytuacja wskaźnika średnich polskich spółek, natomiast grupujący małe podmioty sWIG80 od rana utrzymywał się nad kreską. W gronie blue chipów największa przecena akcji nadal dotyczyła LPP. Kiepsko było też w przypadku BZ WBK i mBanku.
Chociaż polski WIG20 pikował dzisiaj na wyraźnym poziomie 1,93%, to jednak szereg ważnych europejskich indeksów wypadł zdecydowanie gorzej. Wskaźnik polskich blue chipów notuje teraz 2264,75 pkt. WIG30 kurczył się o 1,92%. Tylko nieznacznie mniej pikował indeks średnich spółek mWIG40, który znalazł się 1,73% na minusie. sWIG80 rósł natomiast o symboliczne 0,06%.
Jedynie 2 rodzime blue chipy zdołały dziś zanotować wzrost wartości. Były to JSW (1,98%) i Asseco Poland (0,67%). Największe straty wartości poniosły zaś Kernel (-3,62%), PGNiG (-3,40%), mBank (-3,23%) i BZ WBK (-3,18%).
O dziwo, polski parkiet był dziś jednym z silniejszych w Europie. Niepokojąca sytuacja w Grecji i słabe dane z Niemiec sprawiły, że inwestorzy w popłochu wyprzedawali posiadane akcje. W efekcie niemiecki DAX tracił dziś na wartości aż 2,99%, a francuski CAC40 kurczył się o 3,31%. Nieco lepiej było w przypadku brytyjskiego indeksu FTSE, który znajdował się dokładnie 2% poniżej zera.
Wyjątkowo źle wypadł włoski MIB, który pikował na poziomie wynoszącym aż 4,92%. Hiszpański IBEX kurczył się o 3,45%, ale i tak najmocniej traciły na wartości indeksy giełdy w Atenach. ATHEX znajdował się 5,63% pod kreską.
GPW: WIG20 jednym z najlepszych indeksów w Europie
GPW: WIG20 znów nie nadąża za europejskimi wzrostami
Warszawska GPW ma nowego prezesa
GPW przedstawiła wyniki finansowe uzyskane w 2013r.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.