GPW: Drastyczne spadki na większości światowych parkietów
W całej Europie wtorkowa sesja rozpoczęła się od wyraźnych spadków wartości głównych indeksów. W przypadku polskiego WIG20 była to zniżka wynosząca ok. 2,0%. Na nastroje w Europie negatywnie oddziaływały dane z Niemiec, gdzie o 1,2% spadły zamówienia w przemyśle. W związku z tym, skala przeceny tamtejszego wskaźnika DAX była podobna i przekraczała 2%.
Na rodzimym rynku żadna duża spółka nie znajdowała się rano nad kreską. Największe spadki wartości dotykały BZ WBK, Enei, KGHM i PGE. Skala przeceny ich akcji wynosiła ok. 3%. Jedynie 2 spółki notowały na tyle niewielkie spadki, żeby mieć szansę wybić się nad kreskę. Były to LPP i Eurocash.
Popołudniowa część wtorkowej sesji wyglądała jeszcze gorzej. Praktycznie w całej Europie pogłębiały się spadki głównych wskaźników. Sytuacje pogarszały słabe odczyty usługowego PMI dla europejskich gospodarek. Także w Polsce wskaźnik wypadł gorzej od prognoz. WIG20 wczesnym popołudniem znajdował się ok. 1,5% poniżej zera.
O tej porze LPP znajdowało się już minimalnie nad kreską. Jego papiery drożały o ok. 0,2%. Eurocash oscylował wokół zera. Ponad 3% na wartości tracił już tylko KGHM. Lepsza sytuacja polskich indeksów w porównaniu do wskaźników europejskich miała najprawdopodobniej związek z tym, że nie opublikowano dzisiaj PMI dla polskich usług.
Otwarcie parkietu na Wall Street również było spadkowe, jednak zniżki były dużo mniejsze niż w Polsce. Rodzimy WIG20 znajdował się już wtedy przeszło 2% poniżej zera. Jedyną zwyżkującą jednostką pozostawało LPP, a najmocniej pikował wciąż KGHM.
WIG20 wpisał się dzisiaj w europejski trend i w momencie zamykania sesji pikował na poziomie 2,63%, notując 1933,84 pkt. WIG30 skończył dzień z wynikiem -2,45%. Indeksy średnich i małych spółek kurczyły się odpowiednio o 1,27% oraz 0,79%.
Żadnemu polskiemu blue chipowi nie udało się zakończyć dnia z plusowym wynikiem, ale najwyżej tego osiągnięcia był Eurocash, pikujący tylko o 0,09%. Najmocniejsze przeceny dotyczyły natomiast papierów należących do KGHM-u, który kurczył się o 4,21%.
Nastroje podobne do tych w Polsce panowały na całym kontynencie. Niemiecki DAX tracił dzisiaj na wartości 2,63%, francuski CAC40 kurczył się o 2,15%, a brytyjski FTSE zniżkował na poziomie 1,19%. Spore spadki zanotowały hiszpański IBEX (-2,44%) i włoski MIB (-3,00%).
Popołudniowa część wtorkowej sesji wyglądała jeszcze gorzej. Praktycznie w całej Europie pogłębiały się spadki głównych wskaźników. Sytuacje pogarszały słabe odczyty usługowego PMI dla europejskich gospodarek. Także w Polsce wskaźnik wypadł gorzej od prognoz. WIG20 wczesnym popołudniem znajdował się ok. 1,5% poniżej zera.
O tej porze LPP znajdowało się już minimalnie nad kreską. Jego papiery drożały o ok. 0,2%. Eurocash oscylował wokół zera. Ponad 3% na wartości tracił już tylko KGHM. Lepsza sytuacja polskich indeksów w porównaniu do wskaźników europejskich miała najprawdopodobniej związek z tym, że nie opublikowano dzisiaj PMI dla polskich usług.
Otwarcie parkietu na Wall Street również było spadkowe, jednak zniżki były dużo mniejsze niż w Polsce. Rodzimy WIG20 znajdował się już wtedy przeszło 2% poniżej zera. Jedyną zwyżkującą jednostką pozostawało LPP, a najmocniej pikował wciąż KGHM.
Żadnemu polskiemu blue chipowi nie udało się zakończyć dnia z plusowym wynikiem, ale najwyżej tego osiągnięcia był Eurocash, pikujący tylko o 0,09%. Najmocniejsze przeceny dotyczyły natomiast papierów należących do KGHM-u, który kurczył się o 4,21%.
Nastroje podobne do tych w Polsce panowały na całym kontynencie. Niemiecki DAX tracił dzisiaj na wartości 2,63%, francuski CAC40 kurczył się o 2,15%, a brytyjski FTSE zniżkował na poziomie 1,19%. Spore spadki zanotowały hiszpański IBEX (-2,44%) i włoski MIB (-3,00%).
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.