Mieszane informacje dotyczące światowych gospodarek sprawiły, że polski indeks największych spółek oscylował z rana wokół wartości z piątkowego zamknięcia. Najlepiej radziły sobie o tej porze spółki KGHM, PKN Orlen i Eurocash, których walory drożały o ok. 1,7%. W ogonie był natomiast Kernel, którego papiery taniały o 2,2%.

W późniejszym czasie dowiedzieliśmy się, że bezrobocie w strefie euro wyniosło w maju 12,1%. To wynik lepszy od przewidywań ekspertów, którzy spodziewali się, że będzie to 12,3%. Jednocześnie, skorygowano rezultaty za kwiecień 2013r. Okazało się, że stopa bezrobocia wynosiła wtedy 12,0%, a nie jak wcześniej sądzono, 12,2%.

Pozytywne dane na temat bezrobocia w Eurolandzie poprawiły nastroje europejskich inwestorów. Na giełdach naszego kontynentu widoczne były zwyżki wartości wahające się od 0,5% do 1,2%. Warto zaznaczyć, że najbardziej zwyżkował włoski MIB mimo, że bezrobocie w Italii sięgnęło poziomu najwyższego od 36 lat (12,2%). Najwyższy odsetek bezrobotnych odnotowano znów w Hiszpanii, gdzie stopa bezrobocia wynosi 26,9%.

W tym czasie poprawa nastrojów widoczna była również na warszawskiej GPW, gdzie indeks blue chipów zyskiwał na wartości ok. 0,3%. Najbardziej drożały o tej godzinie papiery JSW, które zwyżkowały na poziomie 4,2%. W czołówce był też KGHM ze wzrostem wartości sięgającym 2,7%. Dobrze radził sobie także PKN Orlen mimo, że Goldman Sachs zadecydowało o skreśleniu spółki z listy jednostek preferowanych w naszym regionie.

Popołudniu zauważalna była dalsza poprawa humorów. Optymizm wykazywali również gracze na amerykańskiej Wall Street. O tej porze niemiecki DAX rósł o ok. 0,5%, a francuski CAC40 i brytyjski FTSE zyskiwały na wartości ok. 1%. Najważniejsze indeksy USA rozpoczęły sesję od wzrostów na poziomie ok. 0,5%. Bardzo podobnie wyglądała sytuacja polskiego WIG20. Lepiej radził sobie mWIG40, jednak słabiej wypadał wskaźnik małych spółek.

Przed zamknięciem poniedziałkowej sesji dowiedzieliśmy się jeszcze, że indeks ISM, który prezentuje aktywność w sektorze przemysłowym USA wzrósł w czerwcu do 50,9 pkt. Był to wynik lepszy od poprzedniego odczytu oraz od prognoz analityków. W efekcie, amerykańskie indeksy notowały zwyżki przekraczające 1%.

Niestety, mimo dobrych nastrojów na parkietach Europy i USA, polski WIG20 nie utrzymał swoich wzrostów. W momencie zamykania sesji na warszawskiej GPW, indeks największych spółek pikował na poziomie 0,37%, notując tylko 2237,25 pkt. Lepiej poradziły sobie mWIG40 (+1,18%) i sWIG80 (+0,34%).

Wśród polskich blue chipów liderem był dziś KGHM ze wzrostem wartości wynoszącym 3,97%. Ponad 2-procentowe zwyżki wartości dotyczyły też spółek JSW (2,92%), Lotos (2,37%) i PKN Orlen (2,34%). Na drugim biegunie znalazły się PKO BP (-2,70%) oraz Pekao S.A. (-2,57%).

Zdecydowanie lepiej zakończyła się sesja na innych giełdach Starego Kontynentu. Niemiecki DAX zyskiwał na wartości 0,31%, francuski CAC40 znajdował się 0,76% powyżej zera, a brytyjski FTSE zwyżkował na poziomie wynoszącym aż 1,48%. Do końca dnia świetnie radził sobie też włoski MIB, który ostatecznie znajdował się 1,45% nad kreską.