GPW: Dobre nastroje w Europie, a jednak niespodziewany spadek wartości WIG20
Czwartek rozpoczął się na GPW od wzrostu wartości głównego wskaźnika o +0,17%, co dawało mu 2118 punktów. Przyczyniły się do tego wczorajsze udane zamknięcia giełd w USA i Azji. Najważniejszy indeks na Wall Street, czyli Dow Jones zyskiwał na wartości 0,5%, a japoński Nikkei 225 zwyżkował na poziomie +0,9%. Humory były jednak nieco hamowane przez agencję Egan-Jones, która obniżyła rating Włoch do CCC+ z perspektywą negatywną.
W tym czasie, na warszawskim parkiecie w centrum uwagi były spółki PKN Orlen, BZ WBK oraz JSW. Pierwsza z nich w drugim kwartale b.r. zanotowała stratę, która wyniosła 5,24 mln zł netto, co jest kiepskim wynikiem w porównaniu do zysku 898,6 mln zł w drugim kwartale roku 2011. Był to wynik gorszy od przewidywanego przez analityków, co przełożyło się na spadek wartości walorów spółki sięgający ok. -0,5%.
Bank Zachodni zaliczył natomiast zwiększony dochód netto. W 2011r. w drugim kwartale zarobił 641 mln zł netto, a w obecnym roku było to 695 mln zł. Mimo tego, akcje banku traciły na wartości ok. -1,0%. Lepiej radziła sobie spółka JSW, której papiery zyskiwały na wartości po tym, jak eksperci pracujący dla DM PKO BP zachowali jej rekomendację „trzymaj”. Dobrym humorom inwestorów nie przeszkodziła obniżka docelowej ceny akcji ze 106 zł do 102,1 zł.
Jeszcze przed południem podano informację dotyczącą czerwcowych wyników sprzedaży detalicznej oraz bezrobocia w Polsce. Sprzedaż wzrosła w porównaniu do czerwca 2011r. o 6,4% wobec prognozowanych 8,9%, a bezrobocie wynosiło 12,4%, przy czym przewidywano, że będzie to 12,2%. Jako, że były to jedne z najgorszych danych w ostatnich miesiącach, nie zdziwił spadek WIG20 o przeszło 10 punktów. Niemniej jednak, podobna tendencja utrzymywała się na większości parkietów Starego Kontynentu. Główny wskaźnik giełdy w Paryżu tracił o tej porze -0,2%, a niemiecki DAX ok. -1%.
Na GPW najlepiej radziły sobie o tej godzinie akcje JSW, które zyskiwały na wartości +1,49% praz Boryszewa, zwyżkujące na poziomie +1,89%. Jedną z ważniejszych informacji była ta dotycząca rekomendacji wydanych dla spółek skupianych przez WIG-Chemia. Azoty Tarnów, Synthos oraz Police otrzymały rekomendację „kupuj” od Wood Company. Ceny docelowe ich papierów miały wynosić 52,1 zł dla Azotów, 5,60zł dla Synthosu oraz 12zł dla Polic.
Wczesnym popołudniem odbyło się wystąpienie prezesa Europejskiego Banku Centralnego, które poprawiło nastroje inwestorów na Starym Kontynencie. Powiedział on, że sytuacja Eurolandu wcale nie jest tak krytyczna, jak uważa wielu specjalistów. Zaznaczył też, że jego instytucja będzie za wszelką cenę starała się utrzymać unię walutową w jej obecnym składzie. Z czasem nadeszły do nas również pozytywne dane z USA. Okazało się, że lepsze od prognoz były wyniki dotyczące ilości nowo zarejestrowanych bezrobotnych. W ubiegłym tygodniu przybyło ich 353 tys. Niemniej jednak, gorsze od przypuszczeń były informacje na temat składanych zamówień na dobra użytku trwałego, których liczba spadła o 1,1%.
Do samego końca sesji na europejskich parkietach widoczna była przewaga kupujących, co pozwalało głównym giełdowym indeksom utrzymywać plusową wartość. A jednak, na GPW było inaczej. Mimo, że praktycznie przez cały dzień wskaźnik rodzimych blue chipów zwyżkował, to w ostatnich minutach jego wartość spadła i ostatecznie wyniosła -0,19%, co dało 2114,71 pkt. W dużej mierze było to powodowane przeszło 3-procentowym spadkiem wartości papierów Synthosu, ale też sporymi minusami Boryszewa i Banku Handlowego. Na bardzo dobrym poziomie utrzymały swoją wartość akcje KGHM, które w chwili zamknięcia zyskiwały ponad +3%.
Bank Zachodni zaliczył natomiast zwiększony dochód netto. W 2011r. w drugim kwartale zarobił 641 mln zł netto, a w obecnym roku było to 695 mln zł. Mimo tego, akcje banku traciły na wartości ok. -1,0%. Lepiej radziła sobie spółka JSW, której papiery zyskiwały na wartości po tym, jak eksperci pracujący dla DM PKO BP zachowali jej rekomendację „trzymaj”. Dobrym humorom inwestorów nie przeszkodziła obniżka docelowej ceny akcji ze 106 zł do 102,1 zł.
Jeszcze przed południem podano informację dotyczącą czerwcowych wyników sprzedaży detalicznej oraz bezrobocia w Polsce. Sprzedaż wzrosła w porównaniu do czerwca 2011r. o 6,4% wobec prognozowanych 8,9%, a bezrobocie wynosiło 12,4%, przy czym przewidywano, że będzie to 12,2%. Jako, że były to jedne z najgorszych danych w ostatnich miesiącach, nie zdziwił spadek WIG20 o przeszło 10 punktów. Niemniej jednak, podobna tendencja utrzymywała się na większości parkietów Starego Kontynentu. Główny wskaźnik giełdy w Paryżu tracił o tej porze -0,2%, a niemiecki DAX ok. -1%.
Wczesnym popołudniem odbyło się wystąpienie prezesa Europejskiego Banku Centralnego, które poprawiło nastroje inwestorów na Starym Kontynencie. Powiedział on, że sytuacja Eurolandu wcale nie jest tak krytyczna, jak uważa wielu specjalistów. Zaznaczył też, że jego instytucja będzie za wszelką cenę starała się utrzymać unię walutową w jej obecnym składzie. Z czasem nadeszły do nas również pozytywne dane z USA. Okazało się, że lepsze od prognoz były wyniki dotyczące ilości nowo zarejestrowanych bezrobotnych. W ubiegłym tygodniu przybyło ich 353 tys. Niemniej jednak, gorsze od przypuszczeń były informacje na temat składanych zamówień na dobra użytku trwałego, których liczba spadła o 1,1%.
Do samego końca sesji na europejskich parkietach widoczna była przewaga kupujących, co pozwalało głównym giełdowym indeksom utrzymywać plusową wartość. A jednak, na GPW było inaczej. Mimo, że praktycznie przez cały dzień wskaźnik rodzimych blue chipów zwyżkował, to w ostatnich minutach jego wartość spadła i ostatecznie wyniosła -0,19%, co dało 2114,71 pkt. W dużej mierze było to powodowane przeszło 3-procentowym spadkiem wartości papierów Synthosu, ale też sporymi minusami Boryszewa i Banku Handlowego. Na bardzo dobrym poziomie utrzymały swoją wartość akcje KGHM, które w chwili zamknięcia zyskiwały ponad +3%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.