GPW: Dobre nastroje w Europie, a WIG20 znów pod kreską
Chociaż środa na europejskich parkietach rozpoczęła się całkiem nieźle, to jednak dość szybko widoczne stały się spadki wartości najważniejszych indeksów. W czasie kiedy WIG20 pikował, zarówno WIG50, jak i WIG25o znajdowały się ok. 0,2% powyżej zera. W dobrych nastrojach przez pierwszą godzinę byli też inwestorzy w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii. Powodem była dzisiejsza publikacja MFW.
MFW rano poinformowało, że według najnowszych prognoz jednostki, chińska gospodarka może urosnąć nawet o 7%, co pozytywnie nastroiło inwestorów w Europie, zachęcając ich do kupowania akcji.
Odczyt niemieckiego wskaźnika Ifo wyniósł 104,7 pkt i był o 1,0 pkt słabszy od prognoz. To już piąty spadek z rzędu. Mimo kiepskich danych, gracze na giełdach Starego Kontynentu byli w niezłych humorach.
W połowie sesji sytuacja polskiego indeksu blue chipów nieco się poprawiła i zyskiwał na wartości ok. 0,1%. Liderami wzrostów wczesnym popołudniem były PKO BP oraz PZU. W Europie bardzo dobrze wypadał w tym czasie francuski CAC40, natomiast niemiecki DAX zwyżkował tylko na nieznacznym poziomie.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od symbolicznych wzrostów wartości najważniejszych amerykańskich wskaźników giełdowych. O tej porze wiedzieliśmy już, że liczba złożonych w USA wniosków o kredyt hipoteczny spadła o 4,1% wobec wzrostu na poziomie 7,0% przed miesiącem.
Gorzej było na warszawskim parkiecie, gdzie wskaźnik największych spółek znów znajdował się pod kreską, pikując na poziomie wynoszącym 0,25%. Jeszcze słabiej wypadały indeksy średnich i małych podmiotów. Słabym notowaniom towarzyszyły stosunkowo małe obroty, które na 1,5 godziny przed zamknięciem sesji sięgały 0,5 mld złotych.
W Europie średnia skala wzrostów wynosiła ok. 0,4%, przy czym wciąż wyraźnie odstawał od innych francuski CAC40 notujący dość wysoką zwyżkę wartości. Niemiecki DAX i brytyjski FTSE znajdowały się nieznacznie nad kreską.
Jeszcze przed zakończeniem sesji w Europie napłynęły do nas informacje zza Oceanu. Dowiedzieliśmy się, że sprzedaż nowych domów w USA wzrosła wynosząc 504 tysiące domów wobec wyniku 427 tysięcy przed miesiącem i względem oczekiwań na poziomie 430 tysięcy.
Do końca dnia polscy inwestorzy nie zdołali podźwignąć WIG20 nad kreską i w momencie zamykania sesji znajdował się on 0,41% poniżej zera, notując 2475,05 pkt. WIG30 kurczył się o 0,38%, WIG50 o 0,31%, a WIG250 pikował na poziomie wynoszącym 0,70%.
Wśród rodzimych blue chipów tylko JSW i PGE, których papiery drożały odpowiednio o 0,94% oraz 0,75%. Najgorzej wypadły dziś Orange (-2,87%) i Alior Bank (-2,31%).
W Europie nastroje były lepsze, a większość indeksów znajdowała się nad kreską. Niemiecki DAX rósł o 0,70%, francuski CAC40 o 1,25%, a brytyjski FTSE o 0,45%. Świetnie wypadł włoski MIB, który znajdował się 1,67% powyżej zera.
Odczyt niemieckiego wskaźnika Ifo wyniósł 104,7 pkt i był o 1,0 pkt słabszy od prognoz. To już piąty spadek z rzędu. Mimo kiepskich danych, gracze na giełdach Starego Kontynentu byli w niezłych humorach.
W połowie sesji sytuacja polskiego indeksu blue chipów nieco się poprawiła i zyskiwał na wartości ok. 0,1%. Liderami wzrostów wczesnym popołudniem były PKO BP oraz PZU. W Europie bardzo dobrze wypadał w tym czasie francuski CAC40, natomiast niemiecki DAX zwyżkował tylko na nieznacznym poziomie.
Sesja na Wall Street rozpoczęła się od symbolicznych wzrostów wartości najważniejszych amerykańskich wskaźników giełdowych. O tej porze wiedzieliśmy już, że liczba złożonych w USA wniosków o kredyt hipoteczny spadła o 4,1% wobec wzrostu na poziomie 7,0% przed miesiącem.
Gorzej było na warszawskim parkiecie, gdzie wskaźnik największych spółek znów znajdował się pod kreską, pikując na poziomie wynoszącym 0,25%. Jeszcze słabiej wypadały indeksy średnich i małych podmiotów. Słabym notowaniom towarzyszyły stosunkowo małe obroty, które na 1,5 godziny przed zamknięciem sesji sięgały 0,5 mld złotych.
Jeszcze przed zakończeniem sesji w Europie napłynęły do nas informacje zza Oceanu. Dowiedzieliśmy się, że sprzedaż nowych domów w USA wzrosła wynosząc 504 tysiące domów wobec wyniku 427 tysięcy przed miesiącem i względem oczekiwań na poziomie 430 tysięcy.
Do końca dnia polscy inwestorzy nie zdołali podźwignąć WIG20 nad kreską i w momencie zamykania sesji znajdował się on 0,41% poniżej zera, notując 2475,05 pkt. WIG30 kurczył się o 0,38%, WIG50 o 0,31%, a WIG250 pikował na poziomie wynoszącym 0,70%.
Wśród rodzimych blue chipów tylko JSW i PGE, których papiery drożały odpowiednio o 0,94% oraz 0,75%. Najgorzej wypadły dziś Orange (-2,87%) i Alior Bank (-2,31%).
W Europie nastroje były lepsze, a większość indeksów znajdowała się nad kreską. Niemiecki DAX rósł o 0,70%, francuski CAC40 o 1,25%, a brytyjski FTSE o 0,45%. Świetnie wypadł włoski MIB, który znajdował się 1,67% powyżej zera.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.