GPW: Dalsze spadki WIG20, ale poziom 2450 pkt jeszcze obroniony
Czwartek na warszawskim parkiecie rozpoczął się od drobnego wzrostu wartości głównego indeksu, co dawało szansę na odreagowanie wcześniejszych, znacznych spadków. Niemniej jednak, inwestorzy nie byli w aż tak dobrych nastrojach, żeby próbować znów przekroczyć granicę 2500 pkt. Wzrosty były raczej symboliczne. Rano dowiedzieliśmy się, że zysk netto wypracowany przez Cyfrowy Polsat w IV kwartale był wyższy od prognoz.
Wczesnym popołudniem dobre nastroje opuściły rodzimych graczy giełdowych. Było to związane głównie z niestabilną sytuacją polityczną na Ukrainie. Problemy naszego wschodniego sąsiada powodowały, że w całej Europie inwestorzy byli w nieco minorowych humorach. W gronie największych polskich spółek tylko Tauron znajdował się na plusie. Pozostałe blue chipy pikowały. Wciąż największy spadek dotyczył Kernela, którego akcje taniały o przeszło 3%.
W późniejszych godzinach WIG20 zaczął poprawiać swoje dzisiejsze wyniki i udało mu się dojść do poziomu -0,1%, co dawało szansę nawet na wybicie się nad kreskę. Polscy inwestorzy podążyli za inwestorami z Europy, którzy również odrabiali wcześniejsze straty wartości i podciągnęli najważniejsze wskaźniki w okolice zera.
Europejscy gracze wykazali się optymizmem mimo, że dane z amerykańskiego rynku pracy nie były najlepsze. W ubiegłym tygodniu liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wynosiła 348 tysięcy wobec prognoz na poziomie 333 tysięcy. Gorzej było też w przypadku zamówień na dobra trwałego użytku. Ich liczba spadła o 1% wobec zakładanych -0,7%. Po wyłączeniu środków transportu był to wzrost o 1,1% m/m, czyli wynik był aż o 1,2% lepszy od założeń (-0,1%).
W ostatnich godzinach sesji inwestorów opuściły siły i nie tylko nie zdołali doprowadzić WIG20 do poziomu znajdującego się nad kreską, ale znów pogłębili spadek jego wartości. Ostatecznie wskaźnik naszych blue chipów tracił na wartości 0,42%. Liczy sobie teraz 2467,90 pkt. mWIG40 oraz sWIG80 rosły odpowiednio o 0,39% i 0,83%. WIG30 pikował na poziomie 0,26%.
Chociaż WIG20 znalazł się dziś pod kreską, to jednak niektóre spółki zanotowały dość spore zwyżki wartości. Liderem wzrostów był Bank Handlowy (2,24%). Dość wyraźnie drożały też akcje należące do GTC (1,52%), Lotosu (1,35%), Tauronu (1,28%). Największe spadki dotyczyły natomiast Kernela (-4,81%), PGNiG (-1,58%) oraz Pekao (-1,22%).
Na innych giełdach Starego Kontynentu także przeważały spadki wartości najważniejszych wskaźników. Co prawda, brytyjski FTSE znajdował się na symbolicznym plusie, rosnąc o 0,16%, jednak niemiecki DAX pikował na poziomie 0,76%, a francuski CAC40 kurczył się o 0,01%.
W późniejszych godzinach WIG20 zaczął poprawiać swoje dzisiejsze wyniki i udało mu się dojść do poziomu -0,1%, co dawało szansę nawet na wybicie się nad kreskę. Polscy inwestorzy podążyli za inwestorami z Europy, którzy również odrabiali wcześniejsze straty wartości i podciągnęli najważniejsze wskaźniki w okolice zera.
Europejscy gracze wykazali się optymizmem mimo, że dane z amerykańskiego rynku pracy nie były najlepsze. W ubiegłym tygodniu liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wynosiła 348 tysięcy wobec prognoz na poziomie 333 tysięcy. Gorzej było też w przypadku zamówień na dobra trwałego użytku. Ich liczba spadła o 1% wobec zakładanych -0,7%. Po wyłączeniu środków transportu był to wzrost o 1,1% m/m, czyli wynik był aż o 1,2% lepszy od założeń (-0,1%).
W ostatnich godzinach sesji inwestorów opuściły siły i nie tylko nie zdołali doprowadzić WIG20 do poziomu znajdującego się nad kreską, ale znów pogłębili spadek jego wartości. Ostatecznie wskaźnik naszych blue chipów tracił na wartości 0,42%. Liczy sobie teraz 2467,90 pkt. mWIG40 oraz sWIG80 rosły odpowiednio o 0,39% i 0,83%. WIG30 pikował na poziomie 0,26%.
Na innych giełdach Starego Kontynentu także przeważały spadki wartości najważniejszych wskaźników. Co prawda, brytyjski FTSE znajdował się na symbolicznym plusie, rosnąc o 0,16%, jednak niemiecki DAX pikował na poziomie 0,76%, a francuski CAC40 kurczył się o 0,01%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.