GPW: Ciąg dalszy spadków; WIG20 na ponad 0,5-procentowym minusie
Wtorkowa sesja na większości parkietów Starego Kontynentu rozpoczęła się na minusach, co oznaczało kontynuację ostatnich spadków. Mimo tego, WIG20 minimalnie zwyżkował. Kiepskie nastroje europejskich inwestorów wiązały się głównie ze słabymi danymi, które z samego rana napłynęły do nas z Niemiec. Okazało się, że zarówno wyniki dotyczące tamtejszego bilansu handlu zagranicznego, jak i zmian w eksporcie oraz imporcie były sporo gorsze, niż poprzednim razem.
O ile eksperci przewidywali, że wyniki dotyczące niemieckiego bilansu handlowego będą gorsze, niż poprzednim razem, o tyle skala spadku dynamiki eksportu i importu była dla nich bardzo negatywnym zaskoczeniem. Zakładano, że dynamika eksportu skurczy się o 0,5%, a był to spadek sięgający 3,4%. Natomiast w przypadku importu prognozowano zmianę dynamiki wynoszącą 0,4%, a było to -3,7%.
W efekcie kiepskich danych, niemiecki DAX w pierwszej godzinie pikował. W tym czasie CAC40 notował niewielką zwyżkę wartości, sięgającą 0,2%. Na minimalnym plusie znajdowały się też o tej porze polskie WIG20 oraz mWIG40. Wśród rodzimych blue chipów w niezłej sytuacji były drożejące papiery Lotosu, natomiast spore spadki dotyczyły walorów Boryszewa i Kernela.
Wczesnym popołudniem nastroje na europejskich giełdach uległy poprawie, co było zasługą danych gospodarczych dotyczących Eurolandu. Według opublikowanych dzisiaj statystyk, w strefie euro lepsze, niż uprzednio były nastroje konsumentów oraz producentów, a także wyniki odnoszące się do sprzedaży detalicznej. Chociaż stopa bezrobocia w krajach należących do wspólnoty walutowej wynosi aż 11,8%, to jednak wynik ten nie zaskoczył analityków i nie przełożył się na pogorszenie humorów giełdowych graczy.
Wzrosty na polskim parkiecie były o tej godzinie nieco większe, niż rano. Wartość WIG20 zwiększała się już o ok. 0,5%. Największe zwyżki wartości dotyczyły papierów należących do Lotosu, Bogdanki i GTC. Drożały one o ponad 1%.
W kolejnych godzinach dzisiejszej sesji utrzymanie wcześniejszych zwyżek wartości stawało się dla inwestorów coraz trudniejsze. Na pesymizm wśród kupujących akcje wpływ miały z pewnością najświeższe dane dotyczące zamówień w niemieckim sektorze przemysłowym, których liczba spadła o 1,8%.
Przed zakończeniem dzisiejszej sesji otrzymaliśmy jeszcze niepotwierdzone informacje na temat planowanego obniżenia oceny ratingowej dla Francji. Co prawda, zdementowano je, jednak przełożyły się na niepokój wśród inwestorów, co zniechęciło ich do kupowania akcji. Było to widoczne nie tylko w Europie, ale i w USA, gdzie na Wall Street spadki wartości dotykały głównych indeksów.
W efekcie, po niezłej pierwszej połowie wtorkowej sesji, pod koniec WIG20 znajdował się aż 0,61% na minusie (2562,63 pkt). Straty wartości zanotowały także mWIG40 i sWIG80. Papiery przeważającej części największych rodzimych spółek potaniały, a szczególne spadki dotyczyły akcji Boryszewa, Kernela i JSW.
W efekcie kiepskich danych, niemiecki DAX w pierwszej godzinie pikował. W tym czasie CAC40 notował niewielką zwyżkę wartości, sięgającą 0,2%. Na minimalnym plusie znajdowały się też o tej porze polskie WIG20 oraz mWIG40. Wśród rodzimych blue chipów w niezłej sytuacji były drożejące papiery Lotosu, natomiast spore spadki dotyczyły walorów Boryszewa i Kernela.
Wczesnym popołudniem nastroje na europejskich giełdach uległy poprawie, co było zasługą danych gospodarczych dotyczących Eurolandu. Według opublikowanych dzisiaj statystyk, w strefie euro lepsze, niż uprzednio były nastroje konsumentów oraz producentów, a także wyniki odnoszące się do sprzedaży detalicznej. Chociaż stopa bezrobocia w krajach należących do wspólnoty walutowej wynosi aż 11,8%, to jednak wynik ten nie zaskoczył analityków i nie przełożył się na pogorszenie humorów giełdowych graczy.
W kolejnych godzinach dzisiejszej sesji utrzymanie wcześniejszych zwyżek wartości stawało się dla inwestorów coraz trudniejsze. Na pesymizm wśród kupujących akcje wpływ miały z pewnością najświeższe dane dotyczące zamówień w niemieckim sektorze przemysłowym, których liczba spadła o 1,8%.
Przed zakończeniem dzisiejszej sesji otrzymaliśmy jeszcze niepotwierdzone informacje na temat planowanego obniżenia oceny ratingowej dla Francji. Co prawda, zdementowano je, jednak przełożyły się na niepokój wśród inwestorów, co zniechęciło ich do kupowania akcji. Było to widoczne nie tylko w Europie, ale i w USA, gdzie na Wall Street spadki wartości dotykały głównych indeksów.
W efekcie, po niezłej pierwszej połowie wtorkowej sesji, pod koniec WIG20 znajdował się aż 0,61% na minusie (2562,63 pkt). Straty wartości zanotowały także mWIG40 i sWIG80. Papiery przeważającej części największych rodzimych spółek potaniały, a szczególne spadki dotyczyły akcji Boryszewa, Kernela i JSW.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.