Wyniki wczorajszych wyborów nie są zbyt dużym zaskoczeniem. Co prawda, sondaże przedwyborcze wskazywały w większości przypadków na niewielką przewagę Platformy Obywatelskiej, jednak Prawo i Sprawiedliwość wyprzedziło partię Donalda Tuska tylko minimalnie. Zgodnie z oczekiwaniami, na oba ugrupowania głosowała bardzo zbliżona grupa Polaków.

Dokładne dane wskazują, że partia prowadzona przez Jarosława Kaczyńskiego zyskała 32,35%, natomiast na tę kierowaną przez Donalda Tuska głos oddało 31,29% obywateli. Powody do radości może mieć jeszcze SLD-UP, na które zagłosowało 9,55%. Poza tym, próg wyborczy udało się przekroczyć Polskiemu Stronnictwu Ludowemu, które poparło 7,21%, a także Nowej Prawicy Janusa Korwin-Mikkego. Zdobyła ona aż 7,06%, co jest wielkim zaskoczeniem, ponieważ sondaże wskazywały, ze partia otrzyma, co najwyżej ok. 4% głosów.

Zarówno PO, jak i PiS otrzymają po 19 mandatów do PE, SLD-UP uzyska ich 5, a pozostałe partie po 4. Kto jest już pewniakiem wśród kandydatów do Parlamentu Europejskiego?
Wiadomo już, że Polskę reprezentować będą znani politycy, jak Jerzy Buzek, Dariusz Rosati, Anna Fotyga, Jarosław Kalinowski, Janusz Korwin-Mikke.

Do Parlamentu Europejskiego nie dostały się Solidarna Polska (4,04%), Europa Plus będąca w koalicji z Twoimi Ruchem (3,45%), Polska Razem (3,08%), Ruch Narodowy (1,4%) ani żadna inna z mniej znanych partii, które kandydowały do objęcia stanowisk w europejskiej jednostce.

Dane, które zostały dotąd opublikowane są tymi pochodzącymi na razie z 91% komisji wyborczych. Na ostateczne wyniki należy więc poczekać jeszcze do wieczora. Jeśli chodzi o frekwencję, to była ona niewielka i wynosiła 23,27%.