Europejski Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące październikowej zmiany cen w Unii Europejskiej, strefie euro oraz w poszczególnych krajach członkowskich. Dowiedzieliśmy się, że w Eurolandzie, tak jak i w całej Wspólnocie, odnotowano inflację wynoszącą 0,5% w ujęciu rocznym. Największą uwagę przykuwa jednak Polska, ponieważ po raz pierwszy od czerwca 2014r. zaobserwowano u nas zwyżkę cen.

Inflacja w naszym kraju wyniosła przed miesiącem 0,1% r/r. Widać jednak pewną rozbieżność w porównaniu do podobnych danych przedstawionych tydzień temu przez Główny Urząd Statystyczny, według którego deflacja wynosi w Polsce jeszcze 0,2%. Mimo to rodzimi ekonomiści spodziewając się wzrostu cen jeszcze pod koniec tego roku.

Ekonomiści pracujący dla Eurostatu podkreślili natomiast, że sytuacja poprawia się nie tylko w Polsce. Średnia dla całej unii jest rezultatem najlepszym od przeszło 2 lat. Łącznie zwyżkę cen zaobserwowano przed miesiącem w 22 państwach. Deflację widać jeszcze w 6 krajach. Są to: Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Irlandia, Słowacja i Włochy.

Co więcej, poza energią, inflacja była widoczna w każdej kategorii produktów i usług. W przypadku tej jedynej kategorii, duże znaczenie dla spadku cen miało taniejące o 0,9% paliwo. Jeśli chodzi o najwyższą inflację, to zaobserwowano ją w Europie w przypadku usług, za które płaciliśmy w październiku 2016r. o 1,1% niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W najmniejszym stopniu zdrożała żywność, które ceny były wyższe tylko o 0,2%.

Odczyty Eurostatu i GUS-u różnią się od siebie ze względu na inną metodologię stosowaną podczas wyliczeń inflacji. Europejski urząd bierze pod uwagę wydatki gospodarstw domowych oraz rachunki narodowe, a polska jednostka opiera się tylko na wydatkach ptywatnych.