Europejski Urząd Statystyczny przedstawił nowe, ważne dane ze strefy euro. Dowiedzieliśmy się, że bezrobocie w Eurolandzie spadło o 0,1 punktu procentowego z poziomu 11,3% do 11,2%. W całej Unii Europejskiej znalazło się na poziomie 9,8%, co oznacza, że skurczyło się w takim samym stopniu, jak w krajach unii walutowej.

Odczyty były nieznacznie lepsze od przewidywań ekspertów. Analitycy zakładali bowiem, że odsetek nie mających pracy mieszkańców Eurolandu wzrośnie do 11,4%. Jeśli chodzi o wynik w ujęciu rocznym, to w strefie euro było to 0,6 p.p. mniej niż w styczniu 2014r. Natomiast w całej Wspólnocie spadek wyniósł 0,8 p.p. r/r.

Dalsze dane wskazały, że na terenie całej Unii Europejskiej bez pracy pozostaje 23,8 mln osób, podczas gdy w samym Eurolandzie grupa bezrobotnych wynosi 18 mln. Eksperci podkreślają jednak, że praktycznie z każdym miesiącem kurczy się liczba Europejczyków bez zatrudnienia.

Największe bezrobocie wciąż odnotowywane jest w Grecji, gdzie wynosi ono aż 25,8%. Nadal kiepsko wygląda także sytuacja w Hiszpanii, gdzie bez pracy jest 23,4% obywateli w wieku produkcyjnym. Nieciekawie jest pod tym względem również w Chorwacji i na Cyprze, gdzie stopa bezrobocia wynosi kolejno 16,2% oraz 16,1%. Bezustannie najniższe bezrobocie widoczne jest w Niemczech i w Austrii, gdzie wynosi ono zaledwie 4,7% oraz 4,8%.

Dane dla Polski również były optymistyczne. Według metodologii Eurostatu, bezrobocie w naszym kraju spadło już do poziomu 8,0%, czyli w ujęciu miesięcznym skurczyło się o 0,2 p.p. Gorzej jest w grupie najmłodszych bezrobotnych, w której odsetek osób bez zatrudnienia wynosi 21,1%. W całej UE stopa bezrobocia wśród osób poniżej 25. roku życia wynosiła w styczniu 21,2%.

Deflacja mniejsza niż przed miesiącem
Eurostat opublikował również dane dotyczące cen produktów i usług. Okazało się, że w styczni utrzymywała się deflacja, jednak zmniejszyła się w porównaniu do poprzedniego miesiąca. W ujęciu rocznym ceny spadły o 0,3%. To dane lepsze od prognoz zakładających deflację na poziomie 0,5%.